1960.11.26 Wisła Kraków – Sparta Nowa Huta 84:51

Z Historia Wisły

1960.11.26, I liga, Kraków, hala Wisły, 19:00
Wisła Kraków 84:51 Sparta Nowa Huta
I:
II: 38:29
III:
IV:
Sędziowie: Dobrucki i Jarzębiński Komisarz: Widzów: 3.000
Wisła Kraków:
Krystian Czernichowski 24, Tadeusz Pacuła 17, Stefan Wójcik jr. 10, Ryszard Niewodowski 10, Jan Murzynowski 10, 2 Zdzisław Dąbrowski 4, Bohdan Likszo 2, Wacław Paleta 2, Antoni Paszkowicz 2,
Trener:
Michał Mochnacki

Sparta Nowa Huta :
Muszak 12, Włodarczyk 12, Jagiełłowicz 9, Panasiewicz 6, Franczak 6, Kosek 4, Lelek 2, Więcław 0, Chanek 0
Trener:


Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1960, nr 275 (24 XI) nr 4880

Jeszcze nie ochłonęliśmy po emocjach jakich dostarczyli nam koszykarze krakowscy w spotkaniach z drużynami mistrza i wicemistrza Polski: Legii i Polonii Warszawa, a już czekają nas dalsze interesujące mecze. W sobotę i niedzielę zobaczymy w Krakowie dwa spotkania lokalnych rywali, w lidze mężczyzn Wisła—Sparta, a w ekstraklasie kobiet Wawel—Wisła.

Już w sobotę w hali Wisły rozegrany zostanie mecz „wawelskich smoków” ze Sparta.

Oglądając ligową tabelę mogłoby się zdawać, że krakowskie derby są jedynie formalnością. Przecież wiślacy zajmują wysoką bo trzecią lokatę a Sparta dopiero ósmą.

Także w ostatniej serii spotkań Wisła pokonała zarówno Polonię jak i Legię, a Sparta jedynie Polonię. Ale fakty te nie powinny nikogo sugerować, gdyż już niejednokrotnie byliśmy świadkami porażki „wiślaków” z zespołem nowohuckim. w ubiegłym sezonie obydwa mecze ligowe zakończyły się porażką „wawelskich smoków”, których Sparta wyeliminowała także z „Pucharu Polski".

Sobotnie spotkanie w hali Wisły będzie niewątpliwie interesujące. Zwycięzcę poznamy dopiero po ostatnim sygnale kończącym mecz. Niemniej wolno nam omówić zalety i wady obydwu zespołów. Wisła jest bezwzględnie bardziej stylową drużyną niż Sparta. Zespół ten dysponuje wszechstronniej wyszkolonymi zawodnikami i jako całość dysponuje większym repertuarem zagrań. Ponadto mocnym atutem podopiecznych mgr M. Mochnackiego jest wysoka przeciętna wzrostu zawodników.

Jakie atuty przeciwstawi przeciwnikowi Sparta? Przede wszystkim przysłowiową ambicję i żywiołowość. Tak było w wielu poprzednich sezonach i tak było w niedzielę podczas meczu z Polonią.

Trzeba także dodać, że Sparta posiada już nie 5 ale 8 równych poziomem zawodników, którymi trener może podczas gry dowolnie „manewrować”.

Z satysfakcją należy także stwierdzić, że podopieczni W. Wojewody operują kilkoma nowymi zagrywkami taktycznymi, którymi zaskoczyli nawet tak rutynowane drużyny jak Legię i Polonię. W ogóle Sparta zaczyna grać bardziej nowocześnie niż w poprzednim sezonie i w Krakowie jest groźnym przeciwnikiem dla najlepszych. A jak będzie w sobotę? — zobaczymy.

W pozostałych spotkaniach ekstraklasy mężczyzn grają: AZS Toruń — Wybrzeże, Społem — ŁKS, Śląsk — AZS Warszawa, Polonia — Legia oraz Warta — Lech.


Echo Krakowa. 1960, nr 277 (26/27 XI) nr 4882

KOSZYKÓWKA Godz. 19 Hala Wisły: Wisła — Sparta NH (Spotkanie drużyn męskich o mistrzostwo I ligi) Jutro


Echo Krakowa. 1960, nr 278 (28 XI) nr 4792

‎‎

W Krakowie odbyły się i koszykarek ekstraklasy siwa odnieśli faworyci.

33 PKT. PRZEWAGI WAWELSKICH SMOKOW

Wisła — Sparta 84:51 (38:29). Sędziowali pp. Dobrucki i Jarzębiński z Warszawy — bardzo dobrze.

Widzów ok. 3 tys. Wisła: Czernichowski 24, Pacuła 17, Murzynowski 10, Wójcik 10, Niewodowski 10, Dąbrowski 4, Wawro 3, Likszo 2, Paszkowicz 2, Paleta 2. Trener mgr M. Mochnacki.

Sparta: Włodarczyk 12, Muszak 12, Jagiełłowicz 9, Panasiewicz 6, Franczak 6, Kosek 4, Lelek 2, Więcław 0, Chanek 0, Trener W. Wojewoda.

Lokalne derby „wawelskich smoków” z „mścicielami” cieszą się dużym wzięciem zwolenników koszykówki w Krakowie. Niestety tym razem widownię spotkał zawód, ponieważ Sparta zagrała poniżej swych możliwości.

Koszykarze Wisły zastosowali przeciwko Sparcie kombinowaną obronę strefową (zona 2:2). Piąty zawodnik — Pacuła całkowicie unieszkodliwił najgroźniejszego zawodnika Sparty — Jagiełłowicza. Natomiast szczelna zazwyczaj strefa „mścicieli” okazała się niewystarczająca, gdyż w szybkim tempie została rozbita, szczególnie dzięki doskonałej grze „wieżowca” — Czernichowskiego.

Do 7 min. gry utrzymywał się jeszcze względny wynik. Wisła prowadziła 13:10, aby w ciągu 4 | następnych minut uzyskać 10 pkt. przewagę (20:10). W środkowej fazie gry, w pierwszej części, Sparta jeszcze raz „doszła” Wisłę na „odległość” 2 pkt. (22:20), aby przegrać pierwszą połowę 9 pkt. Po zmianie stron wiślacy zwiększają tempo i... przewagę, która już w 30 min. urasta do 33 pkt. (6^:34). Po wprowadzeniu do gry przez trenera Mochnackiego zawodników „drugiego frontu” przewaga ta utrzymuje się do końca spotkania.

U zwycięzców poza Pacułą i Czernichowskim bardzo dobrze zagrał Wójcik. U pokonanych zawiedli „rutyniarze” i tylko Franczak, Kosek i Panasiewicz mieli przebłyski poprawnej gry. Warto również odnotować rzadki fakt wzorowego sędziowania przez parę arbitrów warszawskich, w której szczególnie decyzje p. Dobruckiego widownia przyjmowała z aplauzem.


Gazeta Krakowska. 1960, nr 282 (26/27 XI) nr 3892

Entuzjaści koszykówki w naszym mieście nie mogą w tym roku uskarżać się na brak emocji. Krakowskie zespoły I ligi mężczyzn i kobiet oraz drużyny walczące w lidze międzyokręgowej. odgrywają poważną rolę w rozgrywkach.

W sobotę w hali Wisły dojdzie do interesujących derbów pomiędzy drużyną „czerwonych” i Spartą Nowa Huta.

Teoretyczne rozważania przemawiają za Wisłą, drużyna ta zajmuje bowiem w tabeli wysoką lokatę i ostatnio rozstrzygnęła oba pojedynki na swoją korzyść. Sparta wygrała jeden mecz i przegrała minimalnie z Legią Warszawa.

Ten ostatni bardzo dobry i zacięty pojedynek świadczy, że Spartanie znajdują się w wysokiej formie. Jaki więc będzie wynik meczu? Pojedynki lokalnych rywali bardzo często kończą się niespodzianka­ mi. W sobotnim pojedynku nie będzie więc pewniaków.

W niedzielę przeciw sobie staną zespoły ekstraklasy kobiet Wisła i Wawel. W pojedynku tym więcej szans ma na pewno Wawel, który ostatnio Znajduje się w lepszej formie niż Wisła. W zespole Wisły właściwie w dobrej formie znajduje się tylko Wężykowa. Silny dotychczasowy punkt Górka wykazuje brak szybkości i Jest mało dokładna. Nikt też nie spodziewa się, że Wawel może wyjść z tego pojedynku pokonany.

Gazeta Krakowska. 1960, nr 283 (28 XI) nr 3893

„Wawelskie Smoki” gromią lokalnych rywali

Lokalne derby krakowskich koszykarzy zakończyły się zwycięstwem Wisły. Zwycięstwo to jest bardzo imponujące, gdyż Wisła wygrała mecz w stosunku 84:51 (38:29).

Punkty dla Wisły zdobyli: Czernichowski 24, Pacuła 17, Wójcik.

Niewodowski i Murzynowski po 10, Dąbrowski 4, Wawro 3, Likszo, Paleta i Paszkiewicz po 2. Dla Sparty Muszak i Włodarczyk po 12, Jagiełłowicz 9, Panasiewicz i Franczak po 6, Kosek 4, Lelek 2.

Wisła przełamała wreszcie złą passę w spotkaniach ze swym lokalnym rywalem. Przełamała ją w stylu, który zaskoczył wielu zwolenników koszykówki w naszym mieście. Prowadzenie zdobyła Sparta, ale już w pierwszych minutach wynik brzmiał 11:5 dla Wisły. Przewaga „czerwonych” rosła w miarę upływu spotkania.

Ton grze nadawał dobrze usposobiony Pacuła, który wyeliminował zupełnie z gry Jagiełłowicza oraz świetnie dyrygował swymi kolegami. Pacuła nie zapomniał również o zdobywaniu koszy. Bardzo dobrze zagrali również Czernichowski, który zdobył najwięcej punktów oraz Wójcik. Dostroili się do nich również Murzynowski, Niewodowski oraz Wawro.

W Sparcie zadowolić mógł Jedynie Panasiewicz i Mucha. W drugiej połowie były momenty, kiedy Wisła panowała niepodzielnie na boisku. Zanosiło s ę na prawdziwy pogrom „Spartan”. Fakt, że trener „czerwonych” wycofał z gry obu obrotowych, wpłynął na zmniejszenie porażki nowohucian.




http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=5720 s.8