Stefan Wójcik jr.

Z Historia Wisły

Stefan Wójcik
Informacje o zawodniku
kraj Polska
pseudonim "Wuju"
urodzony 11 maja 1930
zmarł 25 września 1984
miejsce pochówku Cmentarz Rakowicki
pozycja Skrzydłowy
reprezentacja 56
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Punkty
1947/48 PLK Wisła Kraków
1948/49 PLK Wisła Kraków
1949/50 PLK Wisła Kraków 17 70
1950/51 PLK Wisła Kraków 13 106
1951/52 PLK Wisła Kraków 13 85
1952/53 PLK Wisła Kraków 8 135
1953/54 PLK Wisła Kraków 15 266
1954/55 PLK Wisła Kraków 18 266
1955/56 PLK Wisła Kraków 17 189
1956/57 PLK Wisła Kraków 11 138
1957/58 PLK Wisła Kraków 5 36
1958/59 PLK Wisła Kraków 22 243
1959/60 PLK Wisła Kraków 20 256
1960/61 PLK Wisła Kraków 17 165
1961/62 PLK Wisła Kraków 22 245
1962/63 PLK Wisła Kraków 6 48
1963/64 PLK Wisła Kraków 17 146
1964/65 PLK Wisła Kraków 18 156
1965/66 PLK Wisła Kraków 18 126
1966/67 PLK Wisła Kraków 20 228
1967/68 PLK Wisła Kraków 16 50
Suma   293 2954
W rubryce Mecze/Punkty najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.

Stefan "Wuju" Wójcik (ur. 11 maja 1930 r. w Krakowie, zmarł nagle 25 września 1984 r.) - legendarny koszykarz Wisły, skrzydłowy, reprezentant Polski.

Barwy Wisły reprezentował przez 20 sezonów (1947-1968), zdobywając cztery tytuły mistrzowskie (1954, 1962, 1964, 1968) i wiele innych trofeów.

Jako moralny i sportowy autorytet przez wiele sezonów pełnił funkcje kapitana Wawelskich Smoków.

Honorowy Członek TS Wisła.

W kadrze narodowej wystąpił 69 razy w latach 1951-1957. Uczestniczył w mistrzostwach Europy w 1955 r. (5 miejsce) i 1957 r. (7 miejsce).

Był absolwentem Wydziału Metalurgii Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

Prywatnie syn piłkarza Białej Gwiazdy Stefana i mąż koszykarki Wisły, Barbary (z domu Król). W piłkę nożną grali bracia Stefana juniora - starszy Wiesław w rezerwach Wisły, młodszy Maciej w WKS Wawel. Za namową stryja Stanisława młody Stefan udał się na trening piłki nożnej do Cracovii, jednak rozczarował się tym, co go spotkało - nie było dla niego butów do gry. Zniechęcony do Pasów, tego samego dnia zapisał się do Wisły, w której później zrobił wielką karierę, ale już w koszykówce.

W 1937 roku Stefan Wójcik rozpoczął naukę w szkole podstawowej im. Stefana Batorego na ul. Konarskiego w Krakowie. Już po II Wojnie Światowej zaczął uczęszczać do II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana III Sobieskiego w Krakowie. Tam rozwijają się jego pasje sportowe, wraz z kolegami ze szkolnej ławy tworzy silną drużynę koszykówki. Opiekunem młodych sportowców był Ludwik Dużyk - pedagog i sympatyk Wisły, który swoich najzdolniejszych uczniów namawiał do wstępowania w szeregi Białej Gwiazdy. Tak też stało się w przypadku Wójcika oraz jego kolegów - między innymi Wincentego Wawro i Zdzisława Dąbrowskiego.

Po zakończeniu szkoły średniej w 1951 roku Wójcik rozpoczął studia na Wydziale Metalurgii Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Po uzyskaniu dyplomu inżyniera w 1956 roku rozpoczął pracę zawodową w Biurze Studiów i Projektów Hutnictwa „Biprostal” w Krakowie. Jeszcze w czasie studiów w 1955 roku ożenił się z Barbarą Król, koszykarką Wisły. Poznali się na jednym z obozów sportowych - przy wieczornych zabawach Stefan grał na akordeonie a Barbara śpiewała. W 1957 roku urodziła się ich córka Dorota.

Po zakończeniu kariery sportowej Stefan Wójcik został trenerem w KS Tarnovii. Aktywnie działał w Krakowskim Okręgowym Związku Koszykówki. W 1972 roku wyjechał służbowo z Biprostalu na Kubę, gdzie zajmował się projektowaniem obiektów przemysłowych.

Spis treści

Dokumenty i pamiątki

Zobacz dokumenty i pamiątki Stefana Wójcika juniora

Galeria

Źródło statystyk i danych do biogramu

  • informacje własne
  • Marzena Jezierska, Życie i kariera sportowa Stefana Wójcika (1930 - 1984). Kraków 2008 (Akademia Wychowania Fizycznego - praca magisterska).
  • doniesienia medialne
  • http://www.plkhistory.ugu.pl
  • +Stefan Wójcik

nr 232 6

Echo Krakowa. 1965, nr 300 (24/26 XII) nr 6343

Małe wtulone między szkolne, mury boisko koszykówki u „Sobka” od wczesnych godzin rannych.

rozbrzmiewało gwarem uganiających za piłką chłopców. Wśród grających rzucała się w oczy sylwetka zwinnego, ruchliwego, chłopca, którego niski, lekko schrypnięty głos górował nad innymi. Stefan Wójcik był już wtedy (w latach 1946—47) czołowym reprezentantem szkoły a także utalentowanym juniorem sekcji koszykówki i piłki nożnej Wisły.

Później jako 18-letni chłopiec awansuje do I drużyny Wisły, gdzie występuje wraz ze słynnymi podówczas koszykarzami: Arletem, Hegerlem i Kowalówką. Następnie przez 6. lat gra w reprezentacji Polski, będąc jednym z współautorów pierwszego sukcesu polskiej koszykówki po II wojnie światowej, jakim było zdobycie V miejsca podczas mistrzostw Europy w Budapeszcie. W 1957 r. dostaje zapalenia osierdzia i wydaje się że już nigdy nie powróci na boisko. Jednak silna wola, młody organizm sprawiają, że po półrocznym intensywnym leczeniu powraca do zdrowia i do sportu. Znów jest w swoim żywiole.

Dziś ma 35 lat a niemal w każdym spotkaniu zadziwia swą młodzieńczością, temperamentem i piękną, sportową walką. Dostąpił w swej karierze niemal wszystkich zaszczytów, jakie mogą spotkać sportowca. Jest „Zasłużonym mistrzem sportu”, był reprezentantem Polski i zrzeszenia „Gwardii”, występował niemal we wszystkich krajach naszego kontynentu, a także w Chinach i w Egipcie.

— Jak długo Pan będzie jeszcze grał — pytamy.

— Noszę się z zamiarem zakończenia wreszcie kariery sportowej, ale wciąż nie mogę się zdecydować na rozstanie. Nie wyobrażam sobie życia bez koszykówki — wydaje mi się, że byłoby jakieś puste, niepełne. Na razie —! dodaje z uśmiechem — nikt w drużynie nie daje mi odczuć, że pora pożegnać się z boiskiem. Wiem jednak, że ten moment już niedługo nastąpi. Chcąc w moim wieku utrzymać, się w formie, muszę bardzo solidnie trenować. A przecież pracuję (w „Bibrostalu” od 1956 r.), mam dom, rodzinę. Trudno to wszystko pogodzić Choć w pracy idą mi jak najbardziej na rękę, choć żona i córka specjalnie nie narzekają, to jednak za rok a najdalej za dwa lata trzeba będzie chyba przestać grać.

— Rok 1966 to już 20-Iecie Pańskiej kariery sportowej.

Które z wrażeń sportowych zaliczyłby Pan do najprzyjemniejszych? — Najprzyjemniej wspominam ostatni „Festiwal FIBA” w Krąkowie,, gdzie we wspaniałej atmosferze naprawdę wielkiej imprezy pokonaliśmy , reprezentację Europy i madrycki Real.

A najprzykrzejszy moment? — Nieoczekiwana i niepotrzebna porażka z AEK Ateny w ramach Pucharu Europy. Zagraliśmy słabo.

No, ale cóż. Mówi się dno i walczy się dalej.

Gratulując pięknego jubileuszu sportowego, życzymy Wójcikowi jeszcze wielu udanych występów na boisku i realizacji jego marzeń o powrocie koszykarzy Wisły na mistrzowski tron. 1 J. LANGIER

Requiescat in pace

Grób Stefana Wójcika Juniora na Cmentarzu Rakowickim.
Kwatera LXV, rząd 2, grób 16.