Artykuły prasowe. Koszykówka kobiet 1965/1966

Z Historia Wisły

Spis treści

Artykuły prasowe. Koszykówka kobiet 1965/1966

Zapisy dziewcząt z roczników 1952 — 54

Echo Krakowa. 1965, nr 214 (14 IX) nr 6257

SEKCJA koszykówki żeńskiej Wisły przyjmuje zapisy dziewcząt z roczników 1952 — 54 o dobrych warunkach fizycznych. — Zgłoszenia w poniedziałki, środy i piątki na boisku względnie hali Wisły przy ul. Reymonta, w godzinach 17 — 19.


Koszykarki Wisły przed sezonem

Echo Krakowa. 1965, nr 256 (3 XI) nr 6299


Koszykarki Wisły stanowią od kilku lat najlepszy krajowy zespół. W drużynie, prowadzonej przez trenera. L. Mięttę występuje zresztą „kwiat” polskiej koszykówki. W nadchodzących rozgrywkach wiślaczki nie będą jednak samodzielnymi faworytkami. Wyrosło bowiem i podniosło swój poziom kilka czołowych drużyn krajowych z ŁKS, Polonią na czele, nie mówiąc już G AZS AWF i rewelacyjnie spisującej się Spójni Gdańsk, w dodatku mistrzynie grają mało konsekwentnie, zbyt miękko i są mało odporne nerwowo. Najdobitniej można to wykazać na meczach międzynarodowych, w których przegrywają z teoretycznie gorszymi od siebie przeciwniczkami. Tak było m. in. w spotkaniu Wisły, z praską Spartą-Sokolovo, tak z belgradzką „Crveną Zvezdą” niedociągnięć w grze wiślaczek zdaje sobie sprawę trener, który przeprowadza zajęcia, mające na celu wyeliminowanie błędów.

Jeśli więc krakowianki zdołają do czasu, rozpoczęcia rozgrywek w lidze i w Pucharze Europy wzmocnić bitność i poprawić szybkość, to utrzymają tytuł mistrzowski i mogą się pokusić o awans do finału PE. (W ubiegłym sezonie odpadły w półfinale, z późniejszymi zwyciężczyniami — TTT Ryga).

W tegorocznych rozgrywkach trzon drużyny stanowić będą: Likszo, Górka, Szostak, Wojtal, Nowak, Matejko, Czuwaj i Michalik.

Odeszła natomiast z zespołu wielokrotna reprezentantka Polski — Barbara Szydłowska, która zdecydowała się definitywnie zakończyć czynną karierę zawodniczą.


Po pierwszej rundzie

Gazeta Krakowska. 1965, nr 306 (27 XII) nr 5553

Po pierwszej rundzie ligi koszykówki mężczyzn Wisła znajduje się na drugim miejscu z jednakowym dorobkiem punktowym co lider — Śląsk Wrocław, Sparta Nowa Huta zajmuje ósmą lokatę. Koszykarki Wisły prowadzą w tabeli I ligi kobiet, a Korona uplasowała się na siódmym miejscu. Skąd więc w tytule „tylko” dobra ocena....

BO MOGŁO BYC LEPIEJ, Zespół Wójcika, Likszo i Langiewicza sprawił w samej końcówce przykrą niespodziankę przegrywając w Toruniu z AZS. To w znacznym stopniu obniża notę zespołowi „białej gwiazdy”. W drugiej rundzie „zakładamy” porażkę wiślaków z Legią w Warszawie. Pozostałe spotkania krakowianie powinni rozstrzygnąć na swą korzyść. Gdy wygrają ze Śląskiem różnicą przynajmniej 10 punktów — prawdopodobnie powitamy w Krakowie mistrza Polski.

Na liście najlepszych strzelców na trzeciej pozycji znajduje się Likszo (Wisła) 257 pkt. Prowadzi Łopatka (Śląsk) 309 przed Wysockim (Wybrzeże) 268 pkt. Ponad 100 punktów z krakowian zdobyli: Langiewicz (Wisła) 178, Panasiewicz (Sparta) 153, Grzywna (Wisła) 127, Kassyk (Sparta) 122, Włodarczyk (Sparta) 118, Malec (Wisła) 112.


WYDAWAŁO SIĘ, że bezkonkurencyjny zespół kobiet Wisły odbędzie lekki spacerek ligowy. A.

jednak wiślaczki pozostawiły punkt w Poznaniu po porażce z Olimpią. Nie było najlepiej z sędziowaniem w tym spotkaniu, stać jednak drużynę trenera L.

Miętty by i w takich warunkach odnosić zwycięstwa. W ostatnim pucharowym meczu Wisły z MTK Budapeszt krakowianki zademonstrowały znaczną zwyżkę formy i one są prawie 100 proc. kandydatkami do tytułu najlepszego zespołu krajowego.

Najlepszą snajperką w pierwszej rundzie była Majde (ŁKS) 203 pkt. przed Likszo (Wisła) 172.

Górka (Wisła) znajduje się na 10 miejscu — 138 pkt.

POZIOM SPOTKAŃ I ligi mężczyzn był nierówny. Przed paru laty Wisła operowała szybkim atakiem , improwizowanymi akcjami. w tym sezonie największą uwagę zwraca się na „punktowanie” przeciwnika. Szkoda że przed laty, zepsuto nam smak, że obecnie powrócono do wygodnego stylu. Stylu szkolnego, wyuczonego, mało atrakcyjnego.

Największy postęp indywidualnie poczynił Likszo. Dobrym nabytkiem w Wiśle okazał się Grzywna. Zadziwiającą, najwyższej klasy formę obserwowaliśmy u „weterana” wiślaków — Stefana Wójcika.

Sparta znacznie obniżyła loty.

Trzeba pomyśleć o wzmocnieniu zespołu, trzeba nawiązać do tradycyjnej, ambitnej walki. Sparta znajdowała się w gorszych opałach i wychodziła obronną ręką.

Wierzymy że i w tym sezonie poradzi.

KOSZYKARKI REPREZENTUJĄ znacznie niższy poziom od swych kolegów. Gra wiślaczek opiera się nadal na rutynowanej, świetnie wyszkolonej Szostak. Niektóre spotkania nieźle zagrały Górka i Wojtal, wyróżnić należy również Nowak. Spadek formy zaobserwowaliśmy u Likszo.

Więcej spotkań z silnymi przeciwnikami

Echo Krakowa. 1966, nr 60 (12/13 III) nr 6408


MISTRZOSTWA ekstraklasy koszykarek przyniosły po raz czwarty z rzędu pierwsze miejsce Wiśle. Klasa krakowianek jest tak wysoka, iż większość spotkań wygrywają beż wysiłku; Na dobrą sprawę jedynie ŁKS i Olimpia Poznań zmuszają wiślaczki do gry „na pełnych obrotach”. W tej sytuacji, mimo sukcesów w lidze, krakowianki nie podnoszą swych umiejętności, nie nabierają odpowiedniej rutyny. Np. W rewanżowym meczu wiślaczek z TTT w Rydze, Likszowa zwykle strzelająca najwięcej punktów dla Wisły, uzyskała zaledwie 4, a Górka z kilkunastu egzekwowanych rzutów wolnych zdobyła tylko 4 pkt. Zarząd klubu i Polski Związek Koszykówki muszą dołożyć starań, by wiślaczkom zapewnić jak największą Ilość kontaktów z trudnymi do pokonania przeciwnikami (Rosjanki, Czechosłowaczki, Bułgarki, Jugosłowianki). Spotkania z TTT Ryga, Slovanem Orbis Praga, Slavią Sofia czy Radnickym Belgrad na pewno przyniosłyby spore korzyści szkoleniowe



Po ligowym sezonie

Gazeta Krakowska. 1966, nr 87 (14 IV) nr 5644


Tylko koszykarki „Wisły“ nie zawiodły

Po Festiwalu FIBA — 66, po rewelacyjnych zwycięstwach koszykarzy Wisły nad reprezentacją Europy i zdobywcą „Pucharu Europy” Realem Madryt wydawało się, że zespół krakowski nie będzie miał groźnych przeciwników w rozgrywkach ligowych, że zdobycie tytułu mistrza Polski na 1966 r. przyjdzie stosunkowo łatwo. Jakże inna była rzeczywistość! Na palcach jednej ręki można by policzyć porywające, stojące na dobrym poziomie pojedynki krakowian.

W roli gospodarzy Wisła nie dała żadnych szans swym przeciwnikom — krakowianie wygrali wszystkie pojedynki.

Do „planowanych” należały porażki ze Śląskiem we Wrocławiu i z Legią w Warszawie. Wielki zawód sprawili swym zwolennikom wiślacy przegrywając z AZS AWF i przede wszystkim z AZS. Toruń. Te porażki zadecydowały o zdobyciu tytułu „tylko” wicemistrza Polski.


W przekroju całego sezonu my najwyższe noty należą się Wójcikowi i Langiewiczowi. Okresami dobrze grał Likszo, pozytywna ocena należy się Baronowi. Częściowym usprawiedliwieniem słabszej formy zespołu były — kontuzje czołowych zawodników Malca i Grzywny oraz okresowa absencja Czernichowskiego. Nie zawiodły koszykarki Wisły. Przed rozgrywkami ligowymi panowała zgodna opinia fachowców, że krakowianki ponownie zdobędą palmę pierwszeństwa. Reprezentantki Polski — Szostak, Likszo, Górka i Wojtal stanowiły zbyt silny team dla wszystkich zespołów krajowych.

Przypadkowa porażka Wisły w Poznaniu z Olimpią — to raczej dzieło fatalnie prowadzących mecz arbitrów. Nic nie wskazuje na to, że coś się zmieni w czołówce krajowej koszykówki kobiet. Tylko ŁKS może poważniej zagrozić Wiśle w nowej edycji ligowej.

Ogólny bilans ligowych drużyn krakowskich — jeden tytuł mistrza Polski jeden — wicemistrza oraz... dwie drużyny zdegradowane. Sukcesy drużyn Wisły nie stanowią żadnych rewelacji, Sparta i Korona — zawiodły. Oby tegoroczny sezon ligowy był bardziej pomyślny...

K. Puszkarzewicz

Sokół i Ogłozińska w Wiśle?

Echo Krakowa. 1966, nr 128 (1 VI) nr 6476


W PONIEDZIAŁKOWYM „Sporcie” wyczytaliśmy, że zespół koszykarek Wisły będzie wzmocniony od przyszłego sezonu dwoma czołowymi zawodniczkami: b. krakowianką Rospądek-Sokołową i łodzianką Pabiańczyk-Ogłozińską.

Jak sprawa ta wygląda rzeczywiście i ile jest we wspomnianej wiadomości prawdy? — pytamy sekretarza TS Wisła mgr Z. Buhla.

Ja o tej sprawie nic nie wiem — pada krótka odpowiedź. Innymi słowy, jeśli nawet przedstawiciele kierownictwa sekcji koszykówki w Wiśle poczynili jakieś kroki w kierunku pozyskania wspomnianych koszykarek, to nie jest to jeszcze wiadomość w stu procentach pewna, gdyż do przejścia zawodniczek z klubu do klubu konieczne jest zwolnienie oraz zatwierdzenie przez PZKosz.