2018.03.24 Wisła Kraków - Piast Gliwice 2:0

Z Historia Wisły

2018.02.24, mecz towarzyski, Kraków, Stadion miejski im. Henryka Reymana, 13:00, sobota, 6°C
Wisła Kraków 2:0 (0:0) Piast Gliwice
widzów:
sędzia: Michał Gurgul z Krakowa.
Bramki
Patryk Małecki 52'
Zdeněk Ondrášek 62'
1:0
2:0
Wisła Kraków
Michał Buchalik
Jakub Bartkowski
Arkadiusz Głowacki
Fran Vélez grafika:zmiana.PNG (57' Piotr Świątko)
Maciej Sadlok grafika:zmiana.PNG (57' Damian Korczyk)
Kamil Wojtkowski Grafika:kontuzja.png grafika:zmiana.PNG (37' Patryk Małecki)
Petar Brlek
Tomasz Cywka grafika:zmiana.PNG (82' Patryk Plewka)
Pol Llonch grafika:zmiana.PNG (57' Tibor Halilović)
Marko Kolar grafika:zmiana.PNG (46' Martin Košťál)
Denys Bałaniuk grafika:zmiana.PNG (46' Zdeněk Ondrášek)


Trener: Joan Carrillo
Piast Gliwice
František Plach grafika:zmiana.PNG (67' Karol Dybowski)
Aleksandar Sedlar (66' Tomasz Jodłowiec)
Uroš Korun grafika:zmiana.PNG (71' Marcin Pietrowski)
Marcin Pietrowski (46' Mikkel Kirkeskov)
Dario Rugašević grafika:zmiana.PNG (46' Adam Tymiński)
Aleksander Jagiełło grafika:zmiana.PNG (71' Jakub Czerwiński)
Martin Bukata Grafika:kontuzja.png grafika:zmiana.PNG (20' Gerard Badía) grafika:zmiana.PNG (71' Mateusz Szczepaniak)
Dominik Budzik
Łukasz Krakowczyk grafika:zmiana.PNG (71' Dario Rugašević)
Joel Valencia
Michal Papadopulos

Trener: Waldemar Fornalik
Kapitan: Arkadiusz Głowacki

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy.
Bilet meczowy.

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

W przerwie ligi z Piastem dla Karnetowiczów

Data publikacji: 24-03-2018 09:00


Przerwę w Lotto Ekstraklasie Wiślacy spożytkują na sparing z ligowym rywalem - Piastem Gliwice. Spotkanie to ma nie tylko służyć podtrzymaniu rytmu meczowego, ale przede wszystkim jest nagrodą dla kibiców Białej Gwiazdy, którzy posiadają karnety zwykłe i VIP wiosna 2018 lub sezon 2017/2018.


Niedawno - 25 lutego przy wielkim mrozie - piłkarze obu drużyn rywalizowali o ligowe punkty w Gliwicach w ramach spotkania 24 serii gier rodzimych rozgrywek. W meczu tym nie udało się wyłonić zwycięzcy i zespoły musiały zadowolić się bezbramkowym remisem.

W ostatnich latach obie drużyny spotkały się przy okazji sparingów dwukrotnie. Najpierw 4 sierpnia 2012 roku Wiślacy rozprawili się z Piastem 3:1 w próbie generalnej. Biała Gwiazda wszystkie trzy ciosy zadała jeszcze przed przerwą, a na listę strzelców wpisali się wówczas: Łukasz Garguła (20’), jego imiennik Łukasz Burliga (35’) oraz Maor Melikson (43’). Honorowego gola dla gliwickiego klubu zdobył trzynaście minut przed końcowym gwizdkiem Rubén Jurado.

Kolejny mecz kontrolny z udziałem tych zespołów odbył się 21 stycznia 2015 roku. Wiślacy w ramach przygotowań do rundy wiosennej ponownie nie dali szans ekipie z Górnego Śląska, ogrywając przeciwnika 2:0. Także i w tej potyczce dali o sobie znać dwaj zawodnicy, którzy w poprzedniej sparingowej rywalizacji posyłali futbolówkę do siatki Piasta. Mowa o Łukaszu Gargule i Łukaszu Burlidze, bowiem to oni za sprawą trafień w 67. i 82. minucie zapewnili krakowianom wygraną.

Dzisiejszy sparing Białej Gwiazdy z Piastunkami zaplanowano na godzinę 13.00. 60 minut przed pierwszym gwizdkiem bramy Stadionu Miejskiego im. Henryka Reymana zostaną otwarte dla Karnetowiczów, którzy będą mogli zająć miejsca w sektorach E-11-E-16.

K. Biedrzycka

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Relacje z meczu

Towarzyska wygrana wiślaków z Piastem

W spotkaniu towarzyskim, rozegranym na stadionie przy ulicy Reymonta, drużyna krakowskiej Wisły pokonała 2-0 Piasta Gliwice. Bramki padły w drugiej połowie, a zdobyli je Patryk Małecki oraz Zdeněk Ondrášek.

Wiślacy bardzo ofensywnie rozpoczęli towarzyski mecz z ekipą z Gliwic, zresztą zaraz po pierwszym gwizdku sędziego prostopadłą piłkę posłał Kamil Wojtkowski, ale Marko Kolar znalazł się na nieznacznym "spalonym". Gliwiczanie postarali się szybko odpowiedzieć, ale dwukrotnie ich próby powstrzymywał Arkadiusz Głowacki.

"Biała Gwiazda" mogła natomiast prowadzić po uderzeniu Denysa Bałaniuka, ale jego strzał zdołał odbić strzegący dziś bramki Piasta František Plach. Ukraiński napastnik Wisły był zresztą bardzo aktywny i zanim minęły dwa kwadranse gry - oddał kolejny groźny strzał, ale tym razem nieznacznie niecelny.

Zaraz potem kontuzji doznał niestety Wojtkowski, ale jak mówił po spotkaniu trener Joan Carrillo, jest to raczej tylko zbicie mięśnia, więc młody wiślak nie powinien zbyt długo pauzować, a przyznać trzeba, że początek tego roku nie jest dla tego zawodnika zbyt szczęśliwy.

Podobnie jak i pierwsza próba zmiennika Wojtkowskiego, którym był Patryk Małecki. Ten dostał bowiem dobre podanie od Jakuba Bartkowskiego, ale uderzył zbyt słabo, aby zdobyć gola, stąd też do przerwy było 0-0.

Drugą połowę wiślacy rozpoczęli ze zdecydowanie bardziej ofensywnym nastawieniem. Dobrą zmianę dał m.in. Martin Košťál, który w 52. minucie najpierw świetnie szarpnął skrzydłem, a potem wycofał do Małeckiego, a ten pewnie zdobył pierwszego gola dla "Białej Gwiazdy".

Małecki szybko mógł zresztą ponownie wpisać się na listę strzelców, ale w 59. minucie jest strzał Plach obronił. Nie miał jednak żadnych szans trzy minuty później. Małecki dograł wtedy do Bartkowskiego, a ten świetnie pobiegł prawym skrzydłem i jeszcze lepiej wrzucił do nadbiegającego Zdenka Ondráška. No i było 2-0.

Od 65. minuty powinno być już 3-0, ale tym razem Małecki zagrał zbyt indywidualnie, bo mógł odegrać do lepiej ustawionego Tibora Halilovicia, ale chciał sam zakończyć akcję, co ostatecznie mu się nie udało. Chwilę później Chorwat sam spróbował indywidualnej akcji, czym potwierdził, że ostatnio jest w świetnej formie. Mijał bowiem swoich przeciwników z dużą łatwością i jedynym sposobem na przerwanie jego akcji był faul. Co też piłkarze Piasta zrobili.

Końcówka meczu to już zdecydowanie spokojniejsza gra Wisły oraz raczej nieudane próby ataków zespołu z Gliwic, więc ostatecznie całe spotkanie zakończyło się zasłużoną wygraną "Białej Gwiazdy" 2-0.

Dodajmy, że w drugiej połowie szansę na występ otrzymało trzech piłkarzy z naszej drużyny juniorów - Piotr Świątko, Patryk Plewka oraz po raz pierwszy w seniorskim zespole - Damian Korczyk.


Źródło: wislaportal.pl

SpaR22ingowa potyczka na plus!

Data publikacji: 24-03-2018 15:05


Dzisiaj kibice Białej Gwiazdy przekonali się, jak bardzo opłaca się być Karnetowiczem. Posiadacze abonamentu mogli oglądać z perspektywy trybun zmagania podopiecznych trenera Joana Carillo z piłkarzami Piasta Gliwice. Wiślacy stanęli na wysokości zadania i w dobrym stylu zwyciężyli rywali 2:0.


Pierwsza odsłona gry obfitowała w wiele pojedynków w środkowej strefie boiska, przez co samo widowisko nie było ucztą dla oka, choć piłkarze Wisły stworzyli sobie kilka groźnych sytuacji. Najpierw w 11. minucie groźnie rogalem zza pola karnego uderzał Bałaniuk, ale futbolówka przeleciała ponad poprzeczką bramki Placha.

Pół godziny później po indywidualnej akcji Bartkowskiego piłkę w polu karnym otrzymał Małecki, jednak jego uderzenie zostało zablokowane w ostatniej chwili przez Koruna. Podopieczni Joana Carillo schodzili na przerwę z poczuciem niedosytu, które miało zostać zaspokojone po przewie.

OŻYWIENIE PO PRZERWIE

Już w pierwszch minutach po wznowieniu gry przepiękną akcję przeprowadził Pol Llonch, który popędził lewą stroną boiska i w odpowiednim momencie ściął do środka, niestety jego strzał po ziemi okazał się minimalnie niecelny. Cztery minuty później piłkarze Białej Gwiazdy byli już skuteczniejsi. Po dynamicznym rajdzie Martina Košťála piłka trafiła pod nogi Patryka Mełeckiego, a ten wyczekał defensywę Piasta i pewnie pokonał golkipera rywali.

Po bramce podopieczni Joana Carillo nabrali wiatru w żagle, przeprowadzając następną groźną akcję zaledwie pięć minut później. Uderzenie „Małego” po zagraniu Bartkowskiego zostało jednak sparowane na rzut rożny. Trzy minuty później Plach nie miał już szans, gdy kolejna akcja duetu Małecki-Bartkowski zakończyła się podaniem tego drugiego wzdłuż bramki, a stuprocentową sytuację wykorzystał Zdenek Ondrášek.

W ten sposób piłkarze Białej Gwiazdy pokonali podopiecznych Waldemara Fornalika 2:0, a po końcowym gwizdku sympatycy Wisły mieli wspaniałą okazję do zdobycia autografów piłkarzy i możliwość krótkiej rozmowy z nimi.

Wisła Kraków - Piast Gliwice 2:0 (0:0)

1:0 Patryk Małecki 52'

2:0 Zdeněk Ondrášek 62'


Wisła: Buchalik - Bartkowski, Głowacki, Vélez (60' Świątko), Sadlok (60' Korczyk) - Llonch (60' Halilović) , Cywka (83' Plewka), Brlek - Wojtkowski (37' Małecki), Kolar (45' Košťál)- Bałaniuk (45' Ondrášek)

Piast (wyjściowy skład): Plach - Sedlar, Korun, Rugasević, Budzik - Bukata, Krakowczyk, Pietrowski, Valencia, Jagiełło - Papadopoulos Grali także: Dybowski, Czerwiński, Badia, Tymiński, Jodłowiec, Szczepaniak, Kirkeskov

Krzysztof Pulak

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl



Minuta po minucie

  • 90. Koniec meczu.
  • 82. Kolejna zmiana w Wiśle. Patryk Plewka zmienił Tomasza Cywkę.
  • 71. Złe zachowanie Papadopulosa, który w dogodnej sytuacji nieczysto trafił w piłkę. Groźną akcję, dobrą interwencją, wyjaśnia Buchalik.
  • 66. Halilović, niepocieszony sytuacją sprzed minuty, sam zabrał się z piłką ze środka boiska, a jego efektowny rajd powstrzymany został brzydkim faulem przed polem karnym. Do rzutu wolnego podszedł sam poszkodowany jednak jego celny strzał był za lekki by zaskoczył bramkarza Piasta.
  • 65. Tym razem źle zachował się Patryk Małecki, który egoistycznie chciał sam kończyć akcję zamiast zostawić piłkę lepiej ustawionemu Haliloviciowi. Ostatecznie jego uderzenie zostało zablokowane.
  • 62. Drugi gol dla "Białej Gwiazdy"! Do idealnej prostopadłej piłki od Małeckiego dopadł Bartkowski, którego jeszcze lepsze dośrodkowanie zamyka Zdeněk Ondrášek, pewnie wyprowadzając Wisłę na dwubramkowe prowadzenie!
  • 59. 58. Potrójna zmiana w Wiśle. Na placu gry pojawili się Korczyk, Świątko i Halilović zmieniając Sadloka, Véleza i Lloncha.
  • 55. Wisła bardzo mocno "weszła" w drugą połowę raz po raz zagrażając bramce gliwiczan. "Biała Gwiazda" po zmianie stron jest o wiele żywsza niż ta, którą widzieliśmy w pierwszej odsłonie.
  • 52. Gol dla Wisły! Asystę zalicza Košťál po bardzo ładnej akcji lewym skrzydłem natomiast na listę strzelców wpisuje się Patryk Małecki, który pewnym strzałem po ziemi wyprowadza "Białą Gwiazdę" na prowadzenie!
  • 51. Ondrášek dobrze "wypuścił" Małeckiego, który był już w polu karnym jednak jego strzał został zablokowany.
  • 49. Groźne uderzenie Košťála zza pola karnego i wydaje się, że tylko interwencja bramkarza uchroniła Piasta przed utratą gola. Nie wiedzieć czemu rzutu rożnego jednak nie ma... 5020
  • 48. Fantastyczna akcja Lloncha, który w polu karnym "nawinął" obrońcę Piasta, ale uderzył niecelnie. Powinna być bramka dla Wisły.
  • 46. Podwójna roszada w Piaście i Wiśle. Kirkeskov i Tymiński zmienili Pietrowskiego i Rugaševicia, a Ondrášek i Košťál pojawili się w miejsce Bałaniuka i Kolara.
  • 46. Rozpoczęła się druga połowa spotkania.
  • 45. Koniec pierwszej części spotkania.
  • 42. Ładna, składna akcja w duecie Małecki - Bartkowski. Ten drugi dobrym dryblingiem okiwał obrońcę, wszedł w pole karne i wycofał piłkę do "Małego". Uderzenie Patryka pozostawiło jednak wiele do życzenia.
  • 37. Kontuzjowanego Wojtkowskiego zmienia Patryk Małecki.
  • 35. Niestety groźnie wyglądającej kontuzji nabawił się Kamil Wojtkowski. "Wojo" nie będzie w stanie kontynuować gry. Kamilowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i liczymy, że jego uraz nie okaże się poważny...
  • 27. ... I znowu Denys Bałaniuk, który niecelnie uderzał zza pola karnego. Piłka mija prawy słupek bramki.
  • 26. Z trudną piłką dobrze zabrał się Bałaniuk, którego efektowny rajd zakończył się niedokładnym podaniem do Kolara. Ukrainiec, w pierwszej połowie spotkania, jest jednak wyróżniającym się zawodnikiem Wisły.
  • 21. Strata piłki na własnej połowie Wojtkowskiego mogła okazać się fatalna w skutkach. "Kontra" Piasta zakończyła się jednak niedokładnym dośrodkowaniem Jagiełły.
  • 19. Gerard Badía zmienia kontuzjowanego Martina Bukatę.
  • 12. Szybka akcja Piasta i mocno niecelny strzał w wykonaniu Papadopulosa.
  • 9. Stały fragment gry nie przyniósł jednak zagrożenia bo dośrodkowanie Wojtkowskiego okazało się być za krótkie.
  • 8. Mocne i groźne uderzenie Bałaniuka zza pola karnego. Z trudem, na rzut rożny, piłkę wybija golkiper Piasta.
  • 5. Głowacki dwukrotnie pewnie wyjaśnia groźne dośrodkowania w nasze pole karne, którymi autorami byli Jagiełło i Valencia.
  • 3. Złe zachowanie Brleka, którego na skrzydle łatwo okiwał Jagiełło. Jego dośrodkowanie było jednak niedokładnie.
  • 1. Wojtkowski podał do Kolara, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Niestety Chorwat był na pozycji spalonej.
  • 1. Rozpoczął się mecz.

Witamy ze stadionu Wisły Kraków. Mecz rozpocząć ma się o godzinie 13:00. 4998

Oto ławka rezerwowych Wisły na sparingowy mecz z Piastem Gliwice: Julián Cuesta, Tibor Halilović, Zdeněk Ondrášek, Matej Palčič, Patryk Plewka, Damian Korczyk, Piotr Świątko, Martin Košťál, Patryk Małecki. 4999


Źródło: wislaportal.pl

Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Carrillo: Chcieliśmy wypróbować inne opcje

Data publikacji: 24-03-2018 16:30


Podopieczni trenera Joana Carrillo pokazali się z dobrej strony w sobotnim sparingu rozegranym przy R22. Biała Gwiazda pokonała Piasta Gliwice 2:0 w obecności Karnetowiczów, którym dedykowana była ta potyczka.


„Szansę otrzymali zawodnicy, którzy dotychczas nie odnotowali zbyt wielu minut w meczach o punkty. Staraliśmy się wprowadzić różne zmiany, mieliśmy też pewne wątpliwości do rozwiania. W pierwszej części zdarzały się nam błędy przy podaniach, ale myślę, że po przerwie lepiej interpretowaliśmy grę na boisku. Sądzę, że efekty takiego spotkania mogą być satysfakcjonujące, zwłaszcza, gdy nie ma po nim kontuzji. Z tego, co wiem, to nie ma żadnych urazów, więc wydarzenie oceniam jak najbardziej na plus” - zaczął.

W jednym ze starć ucierpiał Kamil Wojtkowski, jednak wygląda na to, że pomocnik Białej Gwiazdy wyjdzie z tej sytuacji bez szwanku. „Wojo oberwał w mięsień, ale mam nadzieję, że nie będzie to nic skomplikowanego. Wszystko okaże się jednak po weekendzie” - dodał. Hiszpan przekazał także inne dobre wiadomości: „Myślę, że w przyszły wtorek Wasyl, Boguś i Basha będą trenować razem z drużyną”.

Dwa ciosy po przerwie

Początek drugiej odsłony był kluczowy dla rezultatu potyczki. „Chcemy kontrolować przebieg wydarzeń na boisku. To spotkanie służyło przeprowadzeniu kilku eksperymentów, graliśmy dwoma napastnikami, więc chcieliśmy wypróbować inne opcje. Możemy po tym meczu wyciągnąć dalsze wnioski” - kontynuował.

Wynik rywalizacji z Piastem otworzył w 52. minucie Patryk Małecki, który próbuje przekonać do siebie szkoleniowca Białej Gwiazdy. „Jego sytuacja jest taka sama, jak innych zawodników. Muszą pokazywać, że zasługują na tę szansę. Wybieram piłkarzy, którzy jak najlepiej wpisują się w moje założenia. Na pewno na Lecha nie wyjdzie taka jedenastka, jaką oglądaliśmy dzisiaj. Patryk pokazał swoje nastawienie, wszyscy musimy iść do przodu, rozwijać się” - zaznaczył.

Na listę strzelców wpisał się również Zdeněk Ondrášek szukający formy po przebytym urazie. „Zdenek zagrał 45 minut, zaprezentował się dobrze. Wiadomo, że jemu także brakuje rytmu meczowego, powrotu na właściwe tory. Chcę, aby tak to właśnie wyglądało, że zawodnik, który dostaje szansę - wykorzystuje ją. Im więcej graczy mamy do swojej dyspozycji, tym lepiej” - zakończył trener Joan Carrillo.

K. Biedrzycka

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Joan Carrillo po meczu z Piastem: - Troszczę się o sytuację całego zespołu

- Dzisiejsze spotkanie było po to, by dać "minuty" piłkarzom, którzy ostatnimi czasy grali mniej. Chcieliśmy wprowadzić różne zmiany. W pierwszej połowie mieliśmy do rozwiązania pewne problemy, bo zdarzały się błędy w rozegraniu. W drugiej odsłonie wyglądaliśmy lepiej. Myślę, że efekty tego sparingu mogą być satysfakcjonujące, bo co ważne, obyło się bez kontuzji - mówił po spotkaniu towarzyskim z Piastem Gliwice, trener krakowskiej Wisły, Joan Carrillo.

Jak się okazuje, choć przedwcześnie murawę opuścić musiał Kamil Wojtkowski, to jego uraz nie powinien być groźny.

- Kamil Wojtkowski został uderzony w mięsień. Nie będzie to raczej nic poważnego - mówił Carrillo.

- Naszym celem jest to, aby kontrolować przebieg wydarzeń boiskowych. To spotkanie służyło wprowadzeniu też kilku eksperymentów. Graliśmy z dwoma napastnikami, więc próbowaliśmy kilku opcji. Z tego jak to spotkanie wyglądało będziemy wyciągać dalsze wnioski do pracy - przyznał Hiszpan.

- Od przyszłego tygodnia zarówno Marcin Wasilewski, jak i Rafał Boguski oraz Vullnet Basha znów będą trenować z zespołem. Będą do dyspozycji na mecz z Lechem. Oczywiście nie jest to takie proste, bo taki piłkarz jak Basha miał dłuższą przerwę od treningów, więc będzie to wymagać wdrożenia go w rytm i treningowy oraz meczowy - mówił opiekun naszego zespołu, który został zapytany o strzelca jednej z bramek, a mianowicie o Zdenka Ondráška.

- Zdeněk Ondrášek zagrał 45 minut i zaprezentował się dobrze. Wiadomo, w jego przypadku brakuje mu rytmu meczowego i powrotu na właściwe tory. Chcę żeby tak to wyglądało, że zawodnik, który dostaje swoją szansę wykorzystuje ją. Im więcej mamy piłkarzy do dyspozycji tym lepiej - cieszył się Hiszpan.

Jako że dziennikarze byli świeżo po rozmowie z mocno niezadowolonym swoją aktualną sytuacją w naszej drużynie Patrykiem Małeckim, więc nie mogło zabraknąć też pytań o "Małego".

- Sytuacja Patryka Małeckiego wygląda tak samo jak takich piłkarzy jak Jesús Imaz, czy jak Carlos López. Muszą pracować i pokazywać w momentach, gdy dostają szansę, że na nią zasługują. Ja dobieram zawodników w zależności od taktyki, którzy najlepiej wpasowują się w nasze założenia - mówił.

Carrillo został jednak zapytany o to, czy dobrym występem w meczu sparingowym Małecki przybliżył się do uwzględnienia go w meczowej "osiemnastce" na mecz z poznańskim Lechem.

- Oczywiście w meczu z Lechem nie będzie takiej wyjściowej jedenastki, jak w tym dzisiejszym sparingu. Daliśmy dziś odpocząć kilku zawodnikom. To co było ważne, to że Patryk pokazał charakter, walczył. Wszyscy jednak cały czas musimy iść do przodu, rozwijać się. Jestem zadowolony z tego, że na to spotkanie będziemy mieli bardzo szeroki wybór zawodników. Ja troszczę się o sytuację całego zespołu, całej Wisły. Patryk Małecki podpisał kontrakt i teraz jedyne co musi zrobić, to pracować - zakończył Joan Carrillo.


Dodał: KK


Źródło: wislaportal.pl


Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Patryk Małecki: - Jeżeli nic się nie zmieni, to będę chciał odejść

- Myślę, że tu nie chodzi o sprawy sportowe. Sam tak naprawdę do końca nie wiem, o co chodzi. Staram się nie załamywać tą sytuacją, tylko robić swoje. Nikt mi z klubu, czy trenerzy, czy działacze, nie mówią o co chodzi. Też nie jestem takim zawodnikiem, że będę chodził do trenera i pytał się o co chodzi, czemu mnie pomija, czemu mnie nie bierze do "osiemnastki" - powiedział, opisując swoją aktualną sytuację w drużynie Wisły, Patryk Małecki, który w naszych kilku ostatnich spotkaniach, rzeczywiście nie był powoływany do kadry meczowej.

- Nikomu nic nie muszę udowadniać, każdy wie na co mnie stać, znacie mnie dosyć długo. W trudnych momentach zawsze pokazywałem swoją jakość. Jest nowy trener, ma swoją taktykę. Widocznie do tej pory nie widział mnie w niej. Nie wiem czy to się zmieni, ale robię swoje i się nie załamuję. Wiele razy w swoim życiu miałem cięższe sytuacje i dzięki Bogu zawsze wychodziłem na prostą. Robię swoje, a co będzie dalej? Zobaczymy - dodał zawodnik.

- Jestem pomijany i to trochę boli, bo spędziłem tu dosyć długo czasu, a tak naprawdę zostałem odsunięty na boczny tor, nie wiedząc dlaczego, po pierwszym meczu z Lechią. Zagrałem sześćdziesiąt minut, potem nie mieściłem się nawet w kadrze. Niby dostałem szansę w Białymstoku, ale nie wiem co to była za szansa?! Dwadzieścia minut, to jest szansa? Gdzie drużyna gra słabo i co ja mogę zrobić? Nie jestem Messim, że wejdę i strzelę pięć bramek. Takie szanse, to nie są szanse. Nie załamuję się, pracuję. Ten dzisiejszy sparing był dla tych zawodników, którzy mniej grali. Fajnie, że wygraliśmy, bo ci zawodnicy, którzy mniej grali, mogli pokazać trenerowi, że są czegoś warci - mówił Małecki.

- Staram się w każdym treningu dawć z siebie sto procent, bo w meczach nie mogę uczestniczyć. Nie tacy piłkarze nie łapali się do meczowych osiemnastek, nie tacy nie grali. Najważniejsze jest to, aby się nie załamywać i robić swoje. Myślę, że w Gdańsku zagrałem niezłe spotkanie. Byłem zaskoczony, że trener w drugim meczu nie wpuścił mnie nawet na kilka minut. Co mogę zrobić? Nie pójdę i nie będę się żalić. Nie będę nachalny. Muszę przekonać trenera swoją jak najlepszą grą, czy pracą na treningu. Wracając do taktyki - jeżeli trener postawiłby na mnie, to na pewno dałbym sobie radę - deklarował pomocnik.

- Jeżeli sytuacja się nie zmieni, to nie będę oszukiwał, nie jestem zawodnikiem, który będzie zadowalać się tym, że ma dwa lata kontraktu i siedzi na trybunach, zarabiając jak na polskie warunki bardzo dobre pieniądze. Takim zawodnikiem nie jestem. Jeżeli nic się nie zmieni, to będę chciał odejść i grać, bo chcę znowu odzyskać radość z gry. Jak nie tutaj, to gdzie indziej, bo takie jest życie zawodnika. Mam ważny kontrakt, ale nic mnie tutaj nie trzyma, jeżeli nie będę grał. Nie lubię brać pieniędzy za darmo, bo taki już jestem. Niektórzy mogą się z tego śmiać, albo mówić, że jestem nienormalny, lub chory. Mam inny charakter i tego nie zniosę - przyznał Małecki.

- Kiedyś gdy robiłem różne głupoty, to wiem, że się źle zachowałem. Teraz staram się robić to co w mojej mocy, ciężko trenować, a na pewno trenerowi nie "podpadłem". Jeśli daję z siebie wszystko, a nie jestem brany pod uwagę przy ustalaniu osiemnastki, to coś jest jednak nie tak - zakończył zawodnik.


Dodał: KK

Źródło: wislaportal.pl

Zdenek Ondrasek: Cieszy to, że w końcu zagrałem w tym roku

25 marca 2018

Niewykluczone, że jednym z największych wygranych meczu kontrolnego z Piastem Gliwice zostanie Zdenek Ondrasek. Czeski napastnik nie tylko rozegrał bardzo dobre zawody, ale także okrasił swój występ trafieniem. Zawodnik nie krył radości z tego powodu.

– Byłem bardzo szczęśliwy z tego powodu, że otrzymałem swoje pierwsze minuty w tym roku. Cieszyło mnie też to, że rozegraliśmy ten sparing na naszym stadionie, bo to zawsze wyjątkowe uczucie grać na tym obiekcie. Na pewno nie jest to taka otoczka jak przy spotkaniach kontrolnych rozgrywanych w Myślenicach – mówił Ondrasek w rozmowie z klubową telewizją „Białej Gwiazdy”.

Bramkę zdobyłem fajną, po której sam byłem zaskoczony tym, że byłem szybszy od obrońcy rywala. W każdym razie jestem szczęśliwy – zaznaczył Czech.

Czy dzięki udanemu występowi z ekipą Waldemara Fornalika piłkarz może liczyć na to, że niebawem wskoczy do pierwszego składu teamu z Grodu Kraka?

– Nie ma łatwych meczów, nawet jeśli mówimy o spotkaniach towarzyskich. Tym razem zdobyłem bramkę, ale wiem, że są rzeczy, nad którymi muszę jeszcze pracować. Czy przybliżyłem się do wyjściowej „11”? Trudno powiedzieć, to już pytanie do trenera – skwitował 29-latek.

Opracował ŁP

Źródło: wislakrakow.com

Cywka: Poważnie potraktowany mecz

Data publikacji: 25-03-2018 10:00


Sparingowa potyczka należała do udanych - Wisła Kraków pewnie pokonała Piasta Gliwice 2:0. Zwycięstwo krakowianom zapewnili swoimi trafieniami Patryk Małecki i Zdeněk Ondrášek. W pierwszym składzie na R22 wybiegł Tomasz Cywka, który po końcowym gwizdku nie krył zadowolenia.


„Bardzo poważnie potraktowaliśmy ten mecz. Wygraliśmy 2:0 i jest to powód do radości. Wynik cieszy, ale to już przeszłość. Mamy w nogach kolejną jednostkę meczową i przygotowujemy się teraz do Lecha” - zapewnił pomocnik. Sparing nie tylko zastąpił Wiślakom trening, ale także pozwolił im zachować rytm meczowy, który, jak twierdzi 29-latek, jest niezwykle ważny.

Szczególnie po zmianie stron Biała Gwiazda nie miała trudności ze stwarzaniem zagrożenia pod bramką rywala, co ostatecznie dało owoc w postaci dwóch bramek. Czy wpłynęła na to zmiana taktyki? „Założenia były cały czas takie same - chcieliśmy strzelać gole. W drugiej odsłonie stworzyliśmy po prostu bardziej klarowne sytuacje, które w końcu zakończyły się bramkami” - odpowiadał Cywka.

Podbudowani na Kolejorza

Po wygranej nad Legią i potwierdzeniem dobrej dyspozycji w starciu z Piastem podopieczni Joana Carillo mogą podejść do pojedynku z Lechem z jeszcze większą pewnością siebie i podniesionymi moralami. „Każde zwycięstwo buduje i dodaje pewności siebie. Z drugiej jednak strony jakiekolwiek byłyby wyniki w tych dwóch meczach, z Lechem gralibyśmy o trzy punkty, tym bardziej, że walczyć o nie będziemy przed naszą publicznością” - twierdził zawodnik środka pola.

W drugiej połowie na murawie znalazło się trzech wiślackich juniorów - Świątko, Korczyk i Plewka. Jak wyglądała współpraca między nimi a resztą drużyny? „Grało się nam razem bardzo dobrze. Trenują z nami cały czas, więc wiemy co potrafią i jak grają. Gdy zameldowali się na boisku pokazali swoje umiejętności. Pewnie weszli w mecz, fajnie się zaprezentowali i oby dostawali więcej szans” - zakończył Cywka.

Tomasz Brożek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Galeria sportowa