2016.09.11 Garbarnia Kraków - Wisła Kraków 0:1
Z Historia Wisły
Garbarnia Kraków | 0:1 (0:1) | Wisła Kraków 2001 | ||||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
2001: Ważna wygrana w derbach z Garbarnią
Wisła Kraków 2001 jest już o krok od awansu do fazy finałowej Małopolskiej Ligi Juniorów Młodszych. W niedzielę podopieczni trenera Marcina Pluty pokonali Garbarnię 1:0 i obecnie mają tyle samo punktów, co Garbarnia i Cracovia.
Do ostatecznej rywalizacji o makroregionalne rozgrywki przystąpi pięć najlepszych drużyn z grupy, a wiślacy na trzy kolejki przed końcem eliminacji mają sześć punktów przewagi nad szóstym Dunajcem Ostrowsko. Jedyna bramka padła w pierwszej połowie ze stałego fragmentu gry. Arkadiusz Kasia głową wykończył dośrodkowanie Damiana Korczyka. W drugiej połowie Wisła kontrolowała przebieg meczu, choć w końcówce została zepchnięta przez rywala do defensywy, jednak m.in. dzięki dobrej postawie Kamila Brody udało się utrzymać korzystny rezultat. Przed wiślakami, po graniu dwóch meczów w tygodniu, nieco spokojnieszy okres, ponieważ następne spotkanie zagrają w sobotę na wyjeździe w Niecieczy. Wiślacy pechowo zaczęli to spotkanie, ponieważ już w piątej minucie Tomasz Kolendowski musiał opuścić spotkanie. W jednym z pierwszych starć z przeciwnikiem okazało się, że złamał nos i dzisiaj ma mieć zabieg.
– Straciliśmy trochę na dynamice grając co trzy dni. Chyba najsłabszy nasz mecz do tej pory. Mieliśmy problem, żeby przebić się na połowę przeciwnika konstrukytwną akcją. Graliśmy zbyt przewidywalnie dla przeciwnika, który poza tym mądrze się ustawił. Fajnie, że się udało ze stałego fragmentu strzelić bramkę i zagrać na zero z tyłu. Pomógł w tym znacznie Kamil Broda. Może Garbarnia nie miała jakichś stuprocentowych sytuacji, ale Kamil był naszym mocnym punktem. W ostatnich minutach Garbarnia zepchnęła nas do defensywy, natomiast wyprowadziliśmy dwie akcje i gdybyśmy jedną z nich wykorzystali to końcówka byłaby mniej nerwowa. W każdym razie mamy kolejny dobry wynik grając ze starszymi rywalami i jedziemy dalej – podsumował spotkanie trener Marcin Pluta.
Źródło: akademiawisly.pl