1971.11.26 Wisła Kraków – Korona Kraków 71:56
Z Historia Wisły
Korona Kraków | 71:56 | Wisła Kraków | ||||||||||||||||||||||||||||||
I: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: 33:26 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1971, nr 277 (26 XI) nr 8153
MISTRZYNIE Polski, koszykarki Wisły, po fatalnym starcie przyszły już do Siebie i w następnych meczach z warszawską Polonią i poznańskim Lechem odniosły pewne zwycięstwa. Dziś w piątek — i jutro Wisła gra z beniaminkiem I ligi, drugim krakowskim zespołem, Koroną.
W tych spotkaniach mistrzynie Polski są zdecydowanym faworytem. Korona rozegrała tylko cztery mecze: u siebie Wygrała dwukrotnie z AZS-em Lublin, a następnie przegrała oba mecze w Poznaniu z tamtejszym zespołem akademiczek. Aby utrzymać się w I lidze koszykarkom. podgórskim bardzo potrzebne są punkty. Na pewno w meczach z Wisłą zagrają one ambitnie. Niemniej jednak w tej chwili zbyt duża jest jeszcze różnica klas między tymi drużynami by podgórzanki, mogły marzyć o zwycięstwie.
Echo Krakowa. 1971, nr 278 (27/28 XI) nr 8154
Dzielna postawa Korony w spotkaniu z Wisłą
w SPOTKANIU o mistrzostwo I ligi koszykarek Wisła wygrała z Koroną 71:56 (33:26).
Sędziowali pp. Wilga i Skrzypczyński z Katowic. Widzów ok. 100. Najwięcej punktów strzeliły: dla Wisły — Ogłozińska 21, Rogowska 16 i Likszo 10, a dla Korony — Polus 16, Król 13 i Łędzka 10.
Wbrew oczekiwaniom koszykarki Korony walczyły z mistrzyniami Polski jak równy z równym, aż do 29 min. gry, kiedy to za pięć osobistych musiały opuścić boisko najwyższe zawodniczki tej drużyny — Król i Berniak. Od tej chwili Wisła panowała niepodzielnie na boisku, odnosząc przekonywające zwycięstwo. Ale w pierwszej części gry, po 10 min., prowadziła Korona 17:11 i dopiero wprowadzenie do gry Rogowskiej w miejsce słabo spisującej się Wojtal pozwoliło wiślaczkom na odrobienie strat i objęcie prowadzenia (w 13 min. 20:18), którego nie oddały już do końca meczu.
Mimo zwycięstwa, mistrzynie Polski rozczarowały. Chaos, niecelne rzuty, niedokładne podania — oto obraz gry prezentowanej przez wiślaczki. A najgorsze to to, że młodzież Wisły (poza Starowieyską) nie czyni postępów i nie potrafi zastąpić w grze starszych, rutynowanych koleżanek.
(LANG)