1947.01.25 Wisła Kraków – Cracovia 43:37 (19:12)

Z Historia Wisły

1947.01.25, Mistrzostwa okręgu, 5. kolejka, Kraków,
Wisła Kraków 43:37 Cracovia
I:
II: 19:12
III:
IV:
Sędziowie: Lesiak i Ślizowski Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków
Edward Szostak, Andrzej Kowalówka 10, Paweł Stok 21, Jacek Arlet 2, Tadeusz Pawlik 6

Cracovia
Kopf 20, Wrześniak 6, Dunikowski 3, Resich 3, Wacek 3, Filipkiewicz 2



Spis treści

Echo Krakowa. 1947, nr 25 (26 I) nr 316

2 x Wisła-Cracovia

Tytuł ten na pewno zainteresuje „kibiców” i sympatyków obu drużyn.

W dniu dzisiejszym, to jest w sobotę, 25-go bm. odbędą się w sali „Sokoła” dwa spotkania w piłce koszykowej, a mianowicie w konkurencji żeńskiej i męskiej, pomiędzy wyżej wymienionymi drużynami.

Zwolennicy obu klubów na pewno zjawią się tłumnie, by swą obecnością i dopingiem dopomóc swym pupilom w osiągnięciu zwycięstwa.

Jeśli chodzi o konkurencję żeńską, to mecz ten zapowiada się tym ciekawiej, że będzie to pierwsze po wojnie spotkanie na terenie Krakowa w tej gałęzi sportu.

Rutynowanemu zespołowi Cracovii w którym po dłuższej przerwie ujrzymy zawodniczki tej miary, co: Podworską, Wędrychowską, Hartwikównę, Kamińską, przeciwstawi Wisła zespół młody, potrafiący jednak zapewne z ambicją walczyć o każdą piłkę.

Teoretycznie spotkanie to powinna wygrać Cracovia, dysponująca większą rutyną swych zawodniczek.

Bez porównania więcej atrakcyjnie zapowiada się spotkanie drużyn męskich.

Tu walka będzie niezwykle zacięta.

Cracovia ze swymi doskonałymi Wackiem, Resichem, Filipkiewiczem, Wrześniakiem, Kopfem i Dunikowskim, będzie za wszelką cenę usiłowała udowodnić swą wyższość w tej dziedzinie, wynikającą choćby z posiadanego tytułu wicemistrza Polski.

Zeszłoroczny mistrz Krakowa — Wisła ze swymi asami atutowymi dr Stockiemu, Arietom, Pawlikiem i mgr.

Rotterem, znajduje się ostatnio w doskonałej formie, o czym świadczą osiągnięte wyniki w rozegranych dotychczas spotkaniach.

Początek tych interesujących zawodów, dziś, w sobotę o godzinie 18-tej w sali „Sokoła”.

Jutro, o godzinie 10-tej dalszy ciąg rozgrywek mistrzowskich, wśród których na czoło wybija się spotkanie AZS—Wisła w konkurencji męskiej.

Echo Krakowa. 1947, nr 27 (28 I) nr 318

W sobotę i niedzielę odbyły się na sali Sokoła dalsze rozgrywki mistrzowskie w piłce koszykowej.

Bez wątpienia najważniejszymi ,z nich były mecze: Cracovia—Wisła i Wisła—AZS.

Odniesione w obu spotkaniach zwycięstwo drużyny czerwonych zapewniło jej tytuł mistrza pierwszej rundy i poważne szanse na zdobycie mistrzostwa okręgu.

Trzeba przyznać bezstronnie, że Wisła zupełnie zasłużenie zajmuje pierwsze miejsce w tabeli, — jest bowiem zespołem szybkim, doskonałym technicznie i posiadającym tak ważną cechę jak bojowość.

Zajmujący w tej chwili drugie miejsce AZS mimo posiadania wyrównanego zespołu, nie potrafi walczyć do końca, a momenty załamania są dość częste.

Trzecia wreszcie drużyna z pierwszej trójki tj. Cracovia mając stracone już dwa punkty, prawdopodobnie w tym roku zadowolić się będzie musiała w najlepszym razie tytułem wicemistrza okręgu.

Szczegółowe wyniki spotkań sobotnich i niedzielnych przedstawiają się następująco:

CRACOVIA—WISŁA 37:43 (12:19)

Przy wypełnionej niemal po brzegi sali Sokoła odbyło się w sobotę wieczorem niezwykle interesujące i na wysokim poziomie stojące spotkanie Cracovii z Wisłą.

Obie drużyny zdając sobie sprawę z ważności rozgrywanych zawodów, wniosły w grę cały zapas posiadanych umiejętności, toteż męcz prowadzony był w szybkim tempie i trzymał w napięciu widzów przez cały czas jego trwania.

Początkowy okres gry to zmienne ataki obu drużyn i na przemian strzelane kosze.

Wisła jest szybsza, a zagrania Stocka i Arieta doprowadzają do u zyskania przewagi kilku punktów.

Wynik do przerwy 19:12 dla Wisły.

Po pauzie więcej z gry ma Wisła, która też stale w tym okresie pro­ wadzi różnicą paru punktów.

Akcje Cracovii mimo doskonałej gry przechodzącego renesans swej formy Kopfa są zbyt wolne, podania zaś napastników często wyłapuje dobrze dysponowana obrona czerwonych.

W ostatnich minutach gry tempo wzmaga się, — Cracovia zdobywa parę punktów, zbliżając się w wyniku do swego przeciwnika, niemniej jednak jest to wszystko, na co stać biało-czerwonych.

Gwizdek sędziego kończy mecz przy stanie 43:37 dla Wisły.

W drużynie zwycięzców na wyróżnienie zasługuje trójka ataku: Stock, Ariet, Pawlik oraz Kowalówka na obronie. W Cracovii doskonale zagrali: Kopf, dzielnie sekundowali mu Rezich i Wrześniak.

CRACOVIA—SOKÓŁ 41:25

WISŁA—AZS 71:34 (26:24)

Niezwykle ten ważny dla obu drużyn mecz toczył się początkowo w atmosferze wybitnie nerwowej. Zawodnicy obu drużyn zdając sobie sprawę z ważności każdej piłki, starali się dać z siebie maksimum ambicji i umiejętności.

Pierwsza połowa to gra zupełnie wyrównana, przy zmiennym co chwila prowadzeniu.

Zdobytym ze strzałów Kowalówki, Arieta czy Stocka koszom rewanżowali się natychmiast akademicy punktami zdobytymi przez Rozpendowskiego, czy Kozdrója. Po pauzie za liczne osobiste opuszczają kolejno boisko najlepsi zawodnicy AZS-u, a to Ko-zdrój, Mizia i Rozpendowski tak, że pod koniec drużyna akademicka gra w czwórkę.

Wykorzystuje to Wisła i podwyższa wynik do 71.

W drużynie czerwonych najlepiej w tym dniu w tym meczu wypadli:

Ariet i Pawlik w ataku, oraz doskonały Kowalówka na obronie, zdobywca 22 punktów.

U pokonanych na wyróżnienie zasługują: Rozpendowski, Kozdrój i Paszkowski.

Po dotychczasowych rozgrywkach w tabeli mistrzowskiej zdecydowanie prowadzi Wisła bez straty punktu przed AZS-em, Cracovią, Krowodrzą, Olszą i Sokołem.

(to).


Sport. 1947, nr 7

1947.01.27

Kraków. W niedzielę zakończyła się pierwsza runda mistrzostw Krakowa w koszykówce męskiej.

W sobotę zeszłoroczny wicemistrz Polski Cracovia uległ po zaciętej walce mistrzowi Krakowa Wiśle w stosunku 37 : 43 (12:19).

W niedzielę Wisła odniosła drugie zwycięstwo, zwyciężając AZS Kraków 71:34 (26:24).

W tabeli prowadzi obecnie Wisła przed AZS-em.


Życie Sportowe. R.2, 1947, nr 4 1947.01.27

Wisła bezkonkurencyjna w piłce koszykowej

Cztery ostatnie mecze koszykówki męskiej przyniosły wyjaśnienie u czoła tabeli. ,Derby- dały po nie tyle ładnej co emocjonującej i zaciętej grze zwycięstwo mistrzowi Krakowa Wiśle nad wicemistrzem Polski Cracovia 43:37 (26:24). Bardziej ruchliwi Wiślacy szybko przenosili akcję pod kosz przeciwnika Zawodom tym mimo późnej pory (zakończyły się po godz. 10) przyglądało się około tysiąca osób, co wskazuje na wzrost zainteresowania się tym pięknym sportem — „hokejem na parkiecie".

Drugim równie ważnym spotkaniem był mecz dwóch kroczących bez straty punktu drużyn: Wisły i AZS-u.

Po pięknej i do przerwy równorzędnej grze Wisła w efekcie cyfrowym zdeklasowała niedawnego pogromcę Cracovii, uzyskując największy w dotychczasowych rozgrywkach wynik 71:34 (26:24) Najlepszym strzelcem Wisły okazał się tym razem Ariet oraz Kowalówka.

Oprócz tych decydujących meczów odbyły się dwa dalsze. Cracovia pokonała wcale już dobrze grający Sokół 41:25 (18:14), AZS wygrał zaś z Krowodrzą 58:39 (25:20) po dosyć ciężkiej walce.

W tabeli prowadzi bez straty punktu Wisła przed AZS-em (jedna przegrana) i Cracovią (2 przegrane).

W rozpoczętych mistrzostwach koszykówki kobiecej rutynowana Cracovia pokonała debiutującą Wisłę 22:12 (8:9).