1928.08.19 Ruch Chorzów – Wisła Kraków 1:1

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 07:22, 19 sie 2008; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
1928.08.19, I liga, stadion Ruchu,
[[Grafika:|150px]] Ruch Hajduki Wielkie 1:1 (1:0) Wisła Kraków [[Grafika:|150px]]
widzów: 3000
sędzia: Bira
Bramki
1:0
1:1

80' Stanisław Czulak
Ruch Hajduki Wielkie
Wisła Kraków
Maksymilian Koźmin
Aleksander Pychowski
Emil Skrynkowicz
Józef Kotlarczyk
Jan Kotlarczyk
Bronisław Makowski
Józef Adamek
Stanisław Czulak
Henryk Reyman
Jan Reyman
Mieczysław Balcer
Wg Przeglądu Sportowego gol Adamka!

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Opis

W wypadku wygranej Wisła objęłaby przodownictwo i to widać było w grze. Duża wola zwycięstwa; powrót do gry Adamka. Mecz ciekawy, szybki, ostry, z dobrymi kombinacjami – stąd częste brawa na widowni. I. połowa dla Ruchu (gol w końcówce w zamieszaniu podbramkowym). Po przerwie Wisła w ataku i jeszcze żywsze tempo (gol Adamka po wolnym i podaniu partnera). Gra do końca otwarta, toczona przy przewadze Wisły, nie przynosi zmiany rezultatu.

Na podstawie: Przegląd Sportowy nr 38 i 39 i IKC.

Tabela: 1.FC 17-24, Warta 17-24, Wisła 17-23, Cracovia 17-23.

Relacje prasowe

Przegląd Sportowy nr 38/1928:

Wisła -- Ruch 1:1 (0:1)

Wisła stanęła na boisku z wielką chęcią zwycięstwa: w razie wygranej wyszłaby na czoło tabeli. Nadzieja sukcesu była tem większa, że w szeregach czerwonych znalazł się rekonwalescent Adamek. Sądzone jednak było krakowianom wywieźć ze Śląska tylko jeden punkt.

Mecz był ciekawy. Szybka i ostra gra, doskonała orjentacja graczy, ciekawe kombinacje i groźne sytuacje po obu stronach dały widowni dużo zadowolenia, objawionego wykrzykami i brawami.

W pierwszej połowie Ruch miał przewagę nad gośćmi gniotąc ich pod bramką i raz po raz wytwarzając niebezpieczne momenty. Obrona Wisły, w przeciwieństwie do jej bramkarza, stała na wysokości zadania i wyjaśniała w polu natarczywe ataki przeciwników. Na parę minut przed upływem połowy atak Ruchu zdołał wykorzystać jedno z takich podbramkowych zamieszań i uzyskał dobrym strzałem pierwszy i ostatni w tym dniu punkt.

Po pauzie Wisła zabrała się żywo do akcji. Gra nabrała większej jeszcze ostrości i żywszego tempa. W pierwszych minutach doskonały i stanowczy p. Bira z Łodzi dyktuje rzut wolny przeciw Ruchowi. Z dobrego podania piłka pada na nogę Adamka, który ją pięknym strzałem usadowił w bramce.

Dalszy przebieg gry mimo dobrych ataków nie przynosi zmiany wyniku. Ruch broni się ambitnie przeciw napadowi Wisły, która zdecydowanie góruje nad gospodarzami. Pod koniec Ruch puchnie i broni się murowaniem bramki.