1928.08.19 Ruch Chorzów – Wisła Kraków 1:1
Z Historia Wisły
Ruch Hajduki Wielkie | 1:1 (1:0) | Wisła Kraków | [[Grafika:|150px]] | |||||||
widzów: 3.000 | ||||||||||
sędzia: Stefan Bira z Łodzi | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
Wg Przeglądu Sportowego gol Adamka! |
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Opis
W wypadku wygranej Wisła objęłaby przodownictwo i to widać było w grze. Duża wola zwycięstwa; powrót do gry Adamka. Mecz ciekawy, szybki, ostry, z dobrymi kombinacjami – stąd częste brawa na widowni. I. połowa dla Ruchu (gol w końcówce w zamieszaniu podbramkowym). Po przerwie Wisła w ataku i jeszcze żywsze tempo (gol Adamka po wolnym i podaniu partnera). Gra do końca otwarta, toczona przy przewadze Wisły, nie przynosi zmiany rezultatu.
Na podstawie: Przegląd Sportowy nr 38 i 39 i IKC.
Tabela: 1.FC 17-24, Warta 17-24, Wisła 17-23, Cracovia 17-23.
Relacje prasowe
Przegląd Sportowy nr 38/1928:
Wisła -- Ruch 1:1 (0:1)
Wisła stanęła na boisku z wielką chęcią zwycięstwa: w razie wygranej wyszłaby na czoło tabeli. Nadzieja sukcesu była tem większa, że w szeregach czerwonych znalazł się rekonwalescent Adamek. Sądzone jednak było krakowianom wywieźć ze Śląska tylko jeden punkt.
Mecz był ciekawy. Szybka i ostra gra, doskonała orjentacja graczy, ciekawe kombinacje i groźne sytuacje po obu stronach dały widowni dużo zadowolenia, objawionego wykrzykami i brawami.
W pierwszej połowie Ruch miał przewagę nad gośćmi gniotąc ich pod bramką i raz po raz wytwarzając niebezpieczne momenty. Obrona Wisły, w przeciwieństwie do jej bramkarza, stała na wysokości zadania i wyjaśniała w polu natarczywe ataki przeciwników. Na parę minut przed upływem połowy atak Ruchu zdołał wykorzystać jedno z takich podbramkowych zamieszań i uzyskał dobrym strzałem pierwszy i ostatni w tym dniu punkt.
Po pauzie Wisła zabrała się żywo do akcji. Gra nabrała większej jeszcze ostrości i żywszego tempa. W pierwszych minutach doskonały i stanowczy p. Bira z Łodzi dyktuje rzut wolny przeciw Ruchowi. Z dobrego podania piłka pada na nogę Adamka, który ją pięknym strzałem usadowił w bramce.
Dalszy przebieg gry mimo dobrych ataków nie przynosi zmiany wyniku. Ruch broni się ambitnie przeciw napadowi Wisły, która zdecydowanie góruje nad gospodarzami. Pod koniec Ruch puchnie i broni się murowaniem bramki.