Mauro Cantoro

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 1: Linia 1:
{{Piłkarz
{{Piłkarz
| zdjęcie = Mauro Cantoro2.jpg
| zdjęcie = Mauro Cantoro2.jpg
-
| imię i nazwisko = <small>'''Roberto'''</small> Mauro Cantoro
+
| imię i nazwisko = Roberto Mauro Cantoro
-
| narodowość = [[Grafika:Flaga Argentyny.png|25px]] Argentyna<br>Ponadto posiada obywatelstwo włoskie i polskie.
+
| narodowość = [[Grafika:Flaga Argentyny.png|20px|border]] Argentyna<br>(Ponadto posiada obywatelstwo włoskie i polskie.)
-
| data i miejsce urodzenia = 01.09.1976, Ramos Mejia
+
| data i miejsce urodzenia = 01.09.1976, Ramos Mejía
| data i miejsce śmierci =
| data i miejsce śmierci =
| miejsce pochówku =
| miejsce pochówku =
-
| wzrost/waga = 179/78
+
| wzrost/waga = 179 cm
| pozycja = pomocnik
| pozycja = pomocnik
| reprezentacja = Argentyna U-17
| reprezentacja = Argentyna U-17
-
| sukcesy = Mistrz Peru 1998, 1999<br>Mistrz Polski 2003, 2004, 2005, 2008, 2009<br>Puchar Polski 2002, 2003
+
| sukcesy = Mistrz Peru: Aperura 1998, 1998, 1999<br>Mistrz Polski: 2003, 2004, 2005, 2008, 2009<br>Puchar Polski: 2002, 2003
| pseudonim = El Toro, Maurycy
| pseudonim = El Toro, Maurycy
| przebieg kariery =
| przebieg kariery =
Linia 37: Linia 37:
| bramki6 = 0
| bramki6 = 0
| sezon7 = 1998
| sezon7 = 1998
-
| klub7 = Club Universitario de Deportes
+
| klub7 = Universitario
| mecze7 = 30
| mecze7 = 30
| bramki7 = 13
| bramki7 = 13
Linia 45: Linia 45:
| bramki8 = 0
| bramki8 = 0
| sezon9 = 1999
| sezon9 = 1999
-
| klub9 = Club Universitario de Deportes
+
| klub9 = Universitario
| mecze9 = 20
| mecze9 = 20
| bramki9 = 9
| bramki9 = 9
Linia 62: Linia 62:
| sezon13 = 2001/02
| sezon13 = 2001/02
| klub13 = '''Wisła Kraków'''
| klub13 = '''Wisła Kraków'''
-
| mecze13 = 11(20)
+
| mecze13 = 11 (20)
-
| bramki13 = 3(7)
+
| bramki13 = 3 (7)
| sezon14 = 2002/03
| sezon14 = 2002/03
| klub14 = '''Wisła Kraków'''
| klub14 = '''Wisła Kraków'''
-
| mecze14 = 20(30)
+
| mecze14 = 20 (30)
-
| bramki14 = 0(2)
+
| bramki14 = 0 (2)
| sezon15 = 2003/04
| sezon15 = 2003/04
| klub15 = '''Wisła Kraków'''
| klub15 = '''Wisła Kraków'''
-
| mecze15 = 15(17)
+
| mecze15 = 15 (17)
| bramki15 = 3
| bramki15 = 3
| sezon16 = 2004/05
| sezon16 = 2004/05
| klub16 = '''Wisła Kraków'''
| klub16 = '''Wisła Kraków'''
-
| mecze16 = 21(38)
+
| mecze16 = 21 (38)
-
| bramki16 = 1(3)
+
| bramki16 = 1 (3)
| sezon17 = 2005/06
| sezon17 = 2005/06
| klub17 = '''Wisła Kraków'''
| klub17 = '''Wisła Kraków'''
-
| mecze17 = 19(25)
+
| mecze17 = 19 (25)
| bramki17 = 0
| bramki17 = 0
| sezon18 = 2006/07
| sezon18 = 2006/07
| klub18 = '''Wisła Kraków'''
| klub18 = '''Wisła Kraków'''
-
| mecze18 = 16(30)
+
| mecze18 = 16 (30)
-
| bramki18 = 1(4)
+
| bramki18 = 1 (4)
| sezon19 = 2007/08
| sezon19 = 2007/08
| klub19 = '''Wisła Kraków'''
| klub19 = '''Wisła Kraków'''
-
| mecze19 = 28(40)
+
| mecze19 = 28 (40)
-
| bramki19 = 1(2)
+
| bramki19 = 1 (2)
| sezon20 = 2008/09
| sezon20 = 2008/09
| klub20 = '''Wisła Kraków'''
| klub20 = '''Wisła Kraków'''
-
| mecze20 = 20(31)
+
| mecze20 = 20 (31)
-
| bramki20 = 1(2)
+
| bramki20 = 1 (2)
| sezon21 = 2009/10
| sezon21 = 2009/10
| klub21 = '''Wisła Kraków'''
| klub21 = '''Wisła Kraków'''
-
| mecze21 = 14(17)
+
| mecze21 = 14 (17)
| bramki21 = 0
| bramki21 = 0
| sezon22 = 2009/10
| sezon22 = 2009/10
-
| klub22 = [[Odra Wodzisław Śląski]]
+
| klub22 = [[Odra Wodzisław Śląski|Odra Wodzisław]]
| mecze22 = 12
| mecze22 = 12
| bramki22 = 0
| bramki22 = 0
| sezon23 = 2010/11
| sezon23 = 2010/11
| klub23 = Juventud Antoniana
| klub23 = Juventud Antoniana
-
| mecze23 =
+
| mecze23 = 11
-
| bramki23 =
+
| bramki23 = 0
-
| sezon24 = 2012/2013
+
| sezon24 = 2011/12
-
| klub24 = Pacifico FC
+
| klub24 = Deportivo Morón
-
| mecze24 =
+
| mecze24 = 3
-
| bramki24 =
+
| bramki24 = 0
-
| sezon25 =
+
| sezon25 = 2013
-
| klub25 =
+
| klub25 = Pacífico FC
| mecze25 =
| mecze25 =
| bramki25 =
| bramki25 =
Linia 115: Linia 115:
| suma bramek =
| suma bramek =
}}
}}
-
Pięciokrotny mistrz Polski rozegrał 248 spotkań w barwach krakowskiego klubu. 164 razy walczył na polskich boiskach ligowych, 35 razy mierzył się w pojedynkach o Puchar Polski, 21 razy w Pucharze Ligi, raz w starciu o Superpuchar, 27-krotnie reprezentował Białą Gwiazdę na arenie międzynarodowej, gdzie spotkał się m.in. z Barceloną, Realem Madryt, Panathinaikosem, Lazio, Parmą, Tottenhamem, Blackburn Rovers czy AS Nancy.
+
'''Mauro Cantoro''' (ur. 1 września 1976 roku w Ramos Mejía) – argentyński piłkarz, zawodnik Wisły Kraków w latach 2001–2009, występujący najczęściej na pozycji defensywnego pomocnika. Pięciokrotny mistrz Polski z Wisłą.
-
198-krotnie wybiegał w podstawowym składzie drużyny z Reymonta 22, 148 z tych meczów dogrywał do ostatniego gwizdka. Łącznie na boisku spędził ponad 18 tysięcy minut, podczas których zdobył 23 bramki.
+
==Biografia==
 +
=== Przed przejściem do Wisły ===
 +
Mauro Cantoro jest wychowankiem klubu Vélez Sársfield. W 1993 roku jako zawodnik Vélez wystąpił w barwach reprezentacji Argentyny U-17 na Mistrzostwach Ameryki Południowej w Kolumbii oraz na Mistrzostwach Świata w Japonii.
-
wislakrakow.com, (nikol)
+
W argentyńskiej Primera A zadebiutował 24 kwietnia 1994 roku w spotkaniu z River Plate. Na następny mecz w pierwszym zespole musiał poczekać ponad dwa lata, do sezonu 1996/1997, kiedy to zagrał w barwach Vélezu Sársfield, w pięciu meczach turnieju Apertura ligi argentyńskiej.
-
==Wiślackie biografie: Mauro Cantoro==
+
Na drugą część sezonu 1996/1997 został wypożyczony do występującego w niższej lidze Nacional B klubu Atlético de Rafaela. Grał tam w rozgrywkach grupy mistrzowskiej argentyńskiej drugiej klasy rozgrywkowej. W ligowym debiucie w barwach Atlético, w meczu przeciwko All Boys strzelił bramkę. Następnie strzelił dwa gole w spotkaniu z Central Córdoba. Zdobył również po bramce w meczach z Deportivo Morón, Los Andes oraz ponownie z All Boys. W sumie w turnieju Clausura 1997 zdobył sześć goli dla Atlético.
-
{|style="text-align:center;border:1px white solid" width=250px cellspacing=1 cellpadding=5 align="left"
+
 
-
|
+
[[Grafika:Cantoro.jpg|left|thumb|250px|Cantoro świętuje zdobycie tytułu z Universitario]]
-
{|style="text-align:center;border:1px lightgrey solid" width=250px cellspacing=10 cellpadding=1 align="left"
+
W lipcu 1997 roku powrócił do macierzystego klubu Vélez Sársfield. Nie grał jednak w żadnym meczu turnieju Apertura 1997 w pierwszym zespole Vélezu, występował w zespole rezerwowym.
-
|width=30px|[[Grafika:Piłkarski Oskar.png|40px]]
+
 
-
|width=220px|Piłkarski Oskar 2004: Najlepszy pomocnik ligi
+
W 1998 roku Cantoro trafił do peruwiańskiego klubu Universitario de Deportes, do którego ściągnął go trener Osvaldo Piazza, który w latach 1994-1997 był szkoleniowcem Vélezu Sarsfield. Miał tam grać na zasadzie wypożyczenia do czerwca 1998 roku. W swoim ligowym debiucie w barwach Universitario, w meczu pierwszej kolejki turnieju Apertura 1998 ligi peruwiańskiej z Melgar strzelił dwa gole. Argentyczńczyk tak dobrze radził sobie w klubie z Limy, że działacze Universitario już w marcu złożyli wniosek o przedłużenie wypożyczenia Cantoro do grudnia 1998 roku. Cantoro wygrał razem z Universitario turniej Apertura sezonu 1998 ligi peruwiańskiej. Argentyńczyk strzelił 11 bramek dla Universitario, co było najlepszym wynikiem w zespole. Przez peruwiańskich dziennikarzy wybrany został najlepszym obcokrajowcem turnieju.
-
|}
+
 
-
|}
+
Po zakończeniu turnieju Cantoro powrócił do Vélezu Sarsfield, gdzie zagrał w jednym meczu turnieju Apertura 1998 ligi argentyńskiej. Został jednak powtórnie wypożyczony do Universitario de Deportes, gdzie dokończył sezon 1998. We wrześniu i październiku występował z Universitario w międzynarodowych rozgrywkach Copa Merconorte, w których zdobył trzy bramki w sześciu meczach. Turniej Clausura sezonu 1998 ligi peruwiańskiej wygrał zespół Sporting Cristal. W dwumeczu o mistrzostwo Peru rozgrywanym pomiędzy zwycięzcami obu turniejów sezonu 1998 lepsze było Universitario i to zespół Cantoro zdobył tytuł. Cantoro w turnieju Clausura strzelił 2 gole. W sumie w sezonie 1998 zdobył dla swojego zespołu 13 bramek w lidze.
-
<br>Za: http://www.wislakrakow.com<br>
+
 
 +
W 1999 roku Cantoro powrócił do Vélezu Sársfield i wystąpił w jego barwach w jednym meczu turnieju Clausura sezonu 1998/1999 ligi argentyńskiej.
 +
 
 +
W lipcu 1999 roku Cantoro został po raz kolejny wypożyczony do peruwiańskiego Universitario, na okres pół roku. W sezonie 1999 zajął ze swoją drużyną drugie miejsce w turnieju Clausura. Argentyńczyk strzelił 9 bramek dla klubu z Limy w lidze. Finałowy dwumecz z zespołem Alianza Lima wygrało Universitario, dzięki czemu Cantoro został po raz drugi z rzędu mistrzem Peru. W rozgrywkach Copa Merconorte 1999 Cantoro zdobył jedną bramkę, w czterech meczach jakie rozegrał.
 +
 
 +
Po okresie gry w Peru Mauro Cantoro przeniósł się do Boliwii, do klubu Blooming. W turnieju Apertura sezonu 2000 zdobył dla swojej drużyny dwie bramki. Z Blooming występował również w rozgrywkach Copa Libertadores, gdzie zagrał w sześciu meczach fazy grupowej. Drużyna Blooming zajęła trzecie miejsce w swojej grupie i odpadła z dalszej części rozgrywek Copa Libertadores.
-
'''Roberto Mauro Cantoro''', zwany '''„El Toro”''' („Byk”), urodzony 1. września 1976 roku w Ramos Mejìa. Jest wychowankiem argentyńskiego Vélez Sársfield. Z Vélez był wypożyczany do peruwiańskiego Universitario de Deportes, z którym dwa razy zdobył mistrzostwo Peru. Następnie był zawodnikiem argentyńskiego Atlético de Rafaela i włoskiego Ascoli Calcio. Od października 2001 roku do grudnia 2009 roku występował w Wiśle, z którą pięć razy został mistrzem Polski oraz dwa razy zdobył puchar kraju.
+
W czerwcu 2000 roku wygasł kontrakt Cantoro z Vélezem Sársfield. Zawodnik postanowił przenieść się do klubu Atlético de Rafaela, w którym już wcześniej występował. W pierwszym meczu ligowym w barwach nowej drużyny z Olimpo zdobył bramkę doprowadzając do wyniku 1:1. W sumie w barwach Atlético strzelił trzy bramki w lidze Nacional B.
-
Cantoro ma za sobą występy w reprezentacji Argentyny do lat 17. W 1993 roku wystąpił w jej barwach na Mistrzostwach Ameryki Południowej U-17 w Kolumbii oraz na Mistrzostwach Świata U-17 w Japonii.
+
W 2001 roku Mauro Cantoro przeszedł do włoskiego klubu Ascoli Calcio, występującego Serie C1 - trzecim poziomie rozgrywek we Włoszech. W Serie C1 zdobył dwie bramki w dziewięciu meczach.
 +
=== Wisła Kraków ===
Cantoro przybył do Krakowa w październiku 2001 roku. Początkowo grał jako napastnik, potem pomocnik. Po zakończeniu sezonu, po którym Mauro został wystawiony na listę transferową (chętnych nie było), pisaliśmy: ''„Do drużyny wdarł się przebojem, strzelając bramki jak na zawołanie. Po raz pierwszy trafił już w debiucie na stadionie lubińskiego Zagłębia. W ciągu kolejnych trzech meczów, strzelił cztery bramki! Taki start musiał wywrzeć wrażenie. Jeszcze w kwietniu 2002 roku w meczach pucharowych strzelił dwa gole i... na dobre trafił na ławkę rezerwowych. Od początku nie należał do pupili Henryka Kasperczaka. Nie pasował także do jego koncepcji gry, w której preferuje się ataki skrzydłami.”'' Kasperczak zwaracał też uwagę na "zbyt małe zaangażowanie w grę Argentyńczyka". Pogląd trenera najwyraźniej podzielali kibice - Mauro został m.in. wybrany Rozczarowaniem Jesieni 2002.
Cantoro przybył do Krakowa w październiku 2001 roku. Początkowo grał jako napastnik, potem pomocnik. Po zakończeniu sezonu, po którym Mauro został wystawiony na listę transferową (chętnych nie było), pisaliśmy: ''„Do drużyny wdarł się przebojem, strzelając bramki jak na zawołanie. Po raz pierwszy trafił już w debiucie na stadionie lubińskiego Zagłębia. W ciągu kolejnych trzech meczów, strzelił cztery bramki! Taki start musiał wywrzeć wrażenie. Jeszcze w kwietniu 2002 roku w meczach pucharowych strzelił dwa gole i... na dobre trafił na ławkę rezerwowych. Od początku nie należał do pupili Henryka Kasperczaka. Nie pasował także do jego koncepcji gry, w której preferuje się ataki skrzydłami.”'' Kasperczak zwaracał też uwagę na "zbyt małe zaangażowanie w grę Argentyńczyka". Pogląd trenera najwyraźniej podzielali kibice - Mauro został m.in. wybrany Rozczarowaniem Jesieni 2002.
-
Co ciekawe, podobne problemy Mauro miewał także za kadencji innych trenerów, szczególnie mało grywał w drużynie Dana Petrescu. Rumuńskiego szkoleniowca irytowało spowalnianie akcji przez Argentyńczyka, słynne „kręcenie kółeczek” oraz … nieodpowiednie podejście do wykonywanych obowiązków.
+
[[Grafika:2005.05.02 Wisła Kraków - Zagłębie Lubin r7.jpg|400px|left|thumb]]
 +
Strzałem w dziesiątkę okazało się przesunięcie Argentyńczyka na pozycję defensywnego pomocnika. Występując na tej pozycji Cantoro szybko stał się czołowym zawodnikiem w Ekstraklasie, zdobywając z Wisłą corocznie kolejne trofea. Przez zawodników Ekstraklasy został wybranym najlepszym pomocnikiem ligi w 2004 roku.
 +
 
 +
Co ciekawe, Cantoro miewał także problemy za kadencji innych trenerów, szczególnie mało grywał w drużynie Dana Petrescu. Rumuńskiego szkoleniowca irytowało spowalnianie akcji przez Argentyńczyka, słynne „kręcenie kółeczek” oraz … nieodpowiednie podejście do wykonywanych obowiązków.
Inna sprawa, że w tamtym okresie Mauro był daleki od dobrej formy, choć deklarował, że postawą na treningach zamierza wywalczyć sobie stale miejsce w drużynie. Jednocześnie dawał wyraz frustracji agresywnym zachowaniem – przykładowo pod koniec lipca 2006 roku podczas sparingu z KSZO Ostrowiec, bezceremonialnie kopnął jednego z rywali w … tylną część ciała. W obronie krewkiego Argentyńczyka stanęli wówczas dziennikarze „Gazety Krakowskiej”, tłumacząc jego niecodzienne zachowanie w następujący sposób: ''„Mauro nie należy do faworytów rumuńskiego szkoleniowca. Ten zaś wiele już razy wręcz upokorzył pomocnika. Owszem, Dan Petrescu nie musi lubić czy cenić Mauro Cantoro. Ale stać chyba rumuńskiego szkoleniowca na odrobinę więcej szacunku dla tego zawodnika”.''
Inna sprawa, że w tamtym okresie Mauro był daleki od dobrej formy, choć deklarował, że postawą na treningach zamierza wywalczyć sobie stale miejsce w drużynie. Jednocześnie dawał wyraz frustracji agresywnym zachowaniem – przykładowo pod koniec lipca 2006 roku podczas sparingu z KSZO Ostrowiec, bezceremonialnie kopnął jednego z rywali w … tylną część ciała. W obronie krewkiego Argentyńczyka stanęli wówczas dziennikarze „Gazety Krakowskiej”, tłumacząc jego niecodzienne zachowanie w następujący sposób: ''„Mauro nie należy do faworytów rumuńskiego szkoleniowca. Ten zaś wiele już razy wręcz upokorzył pomocnika. Owszem, Dan Petrescu nie musi lubić czy cenić Mauro Cantoro. Ale stać chyba rumuńskiego szkoleniowca na odrobinę więcej szacunku dla tego zawodnika”.''
Linia 162: Linia 173:
Starszy syn Cantoro, Tiago, w 2006 roku ślubował wierność „Białej Gwieździe”. Obaj synowie paradujący w koszulkach Wisły są bardzo często widziani na obiektach przy Reymonta.
Starszy syn Cantoro, Tiago, w 2006 roku ślubował wierność „Białej Gwieździe”. Obaj synowie paradujący w koszulkach Wisły są bardzo często widziani na obiektach przy Reymonta.
 +
[[Grafika:Mauro Catoro.jpg|400px|right|thumb|Z Białą Gwiazdą w sercu]]
Cantoro świętował z „Białą Gwiazdą” wiele sukcesów - mistrzostwo Polski 2003, 2004 i 2005, 2008, 2009 oraz Puchar Polski w 2002 i 2003. Mimo przejściowych problemów, o których wyżej, na stałe wpisał się w wiślacki i polski krajobraz sportowy. Jego umiejętności, serce do gry i zaangażowanie docenili nie tylko kibice i dziennikarze, ale również koledzy z ligowych boisk, dzięki którym został nagrodzony Piłkarskim Oscarem dla najlepszego pomocnika w prestiżowym plebiscycie Canal Plus (innym razem wyprzedził go tylko Radosław Sobolewski). Wielokrotnie był wybierany do "11" kolejki. 19. października 2006 roku został uznany przez portal Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) najlepszym zawodnikiem spotkania z Blackburn Rovers w fazie grupowej Pucharu UEFA.
Cantoro świętował z „Białą Gwiazdą” wiele sukcesów - mistrzostwo Polski 2003, 2004 i 2005, 2008, 2009 oraz Puchar Polski w 2002 i 2003. Mimo przejściowych problemów, o których wyżej, na stałe wpisał się w wiślacki i polski krajobraz sportowy. Jego umiejętności, serce do gry i zaangażowanie docenili nie tylko kibice i dziennikarze, ale również koledzy z ligowych boisk, dzięki którym został nagrodzony Piłkarskim Oscarem dla najlepszego pomocnika w prestiżowym plebiscycie Canal Plus (innym razem wyprzedził go tylko Radosław Sobolewski). Wielokrotnie był wybierany do "11" kolejki. 19. października 2006 roku został uznany przez portal Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) najlepszym zawodnikiem spotkania z Blackburn Rovers w fazie grupowej Pucharu UEFA.
-
Jesienią 2009 roku władze Wisły zdecydowały, że wygasająca w grudniu umowa z Cantoro nie zostanie przedłużona.
+
Jesienią 2009 roku władze Wisły zdecydowały, że wygasająca w grudniu umowa z Cantoro nie zostanie przedłużona. Cantoro z Wisłą pięć razy został mistrzem Polski oraz dwa razy zdobył puchar kraju. 27-krotnie reprezentował drużyną "Białej Gwiazdy" na arenie międzynarodowej, gdzie spotkał się m.in. z Barceloną, Realem Madryt, Panathinaikosem, Lazio, Parmą, Tottenhamem, Blackburn Rovers czy AS Nancy. W sumie we wszystkich rozgrywkach zagrał w 248 spotkaniach, 150 razy wybiegając na murawę w podstawowej jedenastce drużyny. Łącznie na boisku w barwach Wisły spędził ponad 18 tysięcy minut.
-
18 stycznia 2010 roku Mauro podpisał półroczny kontrakt z Odrą Wodzisław. W kontrakcie zawarto opcję przedłużenia umowy o rok.
+
===Po odejściu z Wisły ===
-
<br>
+
18 stycznia 2010 roku Cantoro podpisał półroczny kontrakt z Odrą Wodzisław. W kontrakcie zawarto opcję przedłużenia umowy o rok. Po nieudanych bojach o utrzymanie w Ekstraklasie piłkarz postanowił wrócić do ojczyzny, gdzie grał w klubach z trzeciego poziomu rozgrywek w Argentynie, Juventudzie Antoniana oraz Deportivo Morón. Po roku przerwy bez grania w piłkę w rozgrywkach klubowych, został zawodnikiem peruwiańskiego Pacífico na poczatku 2013 roku.
-
*
+
-
<br>
+
-
Mauro jest piłkarzem, który najwięcej razy zagrał w krakowskich meczach derbowych. Jest też jedynym zawodnikiem Wisły, który niemal zawsze gra w koszulce z długimi rękawami. Niezależnie od pogody, podwija je wysoko ponad łokcie. Przeważnie też opuszcza getry odsłaniając ochraniacze.
+
-
wislakrakow.com<br>
+
== Statystyki ==
-
(dorotja)
+
{| class="wikitable" style="text-align: center;"
-
 
+
|-
-
==Kariera przed przyjściem do Wisły==
+
!rowspan="2"|Klub
-
[[Grafika:Cantoro.jpg|left|thumb|250px|Cantoro świętuje zdobycie tytułu z Universitario]]
+
!rowspan="2"|Sezon
-
Mauro Cantoro jest wychowankiem klubu Vélez Sársfield. W argentyńskiej Primera A zadebiutował 24 kwietnia 1994 roku w spotkaniu z River Plate. Sezon 1996/1997 Cantoro rozpoczął w składzie Vélez Sársfield, występując w pięciu meczach turnieju Apertura ligi argentyńskiej.
+
!rowspan="2"|Liga
-
 
+
!colspan="2"|Liga
-
Na drugą część sezonu 1996/1997 został wypożyczony do występującego w niższej lidze Nacional B klubu Atlético de Rafaela. Grał tam w rozgrywkach grupy mistrzowskiej argentyńskiej drugiej ligi. W ligowym debiucie w barwach Atlético, w meczu przeciwko All Boys Buenos Aires strzelił bramkę. W sumie, w turnieju Clausura 1997 zdobył sześć goli dla Atlético. W meczu z Central Córdoba strzelił dwie bramki. Zdobył również po bramce w meczach z Morón, Los Andes oraz ponownie z All Boys Buenos Aires.
+
!colspan="2"|Puchary krajowe
-
 
+
!colspan="2"|Puchary kontynentalne
-
W lipcu 1997 roku powrócił do zespołu Vélez Sársfield. Nie grał jednak w turnieju Apertura 1997 w pierwszym zespole Vélezu, występował w zespole rezerwowym.
+
!colspan="2"|Suma
-
 
+
|-
-
W 1998 roku Cantoro trafił do peruwiańskiego klubu Universitario de Deportes, do którego ściągnął go trener Osvaldo Piazza, który w latach 1994-1997 był szkoleniowcem Vélezu Sarsfield. Miał tam grać na zasadzie wypożyczenia do czerwca 1998 roku. W swoim ligowym debiucie w barwach Universitario, w meczu pierwszej kolejki turnieju Apertura 1998 ligi peruwiańskiej z Melgar strzelił dwa gole. Argentyczńczyk tak dobrze radził sobie w klubie z Limy, że działacze Universitario już w marcu złożyli wniosek o przedłużenie wypożyczenia Cantoro do grudnia 1998 roku. Cantoro wygrał razem z Universitario turniej Apertura sezonu 1998 ligi peruwiańskiej. Argentyńczyk strzelił 11 bramek dla Universitario w tym turnieju. Przez peruwiańskich dziennikarzy wybrany został najlepszym obcokrajowcem turnieju.
+
!Mecze
-
 
+
!Bramki
-
Po zakończeniu turnieju wrócił do Vélezu Sarsfield, gdzie zagrał w jednym meczu turnieju Apertura 1998 ligi argentyńskiej. Został jednak powtórnie wypożyczony do Universitario de Deportes, gdzie dokończył sezon 1998. We wrześniu i październiku występował z Universitario na turnieju Copa Merconorte, w którym zdobył trzy bramki w sześciu meczach. Turniej Clausura sezonu 1998 ligi peruwiańskiej wygrał zespół Sporting Cristal. W dwumeczu o mistrzostwo Peru lepsze było Universitario i to ono zdobyło tytuł. Cantoro w turnieju Clausura strzelił 2 gole. W sumie, w sezonie 1998 zdobył dla swojego zespołu 13 bramek.
+
!Mecze
-
 
+
!Bramki
-
W 1999 roku Cantoro powrócił do Vélezu Sársfield i wystąpił w jego barwach w jednym meczu turnieju Clausura sezonu 1998-1999 ligi argentyńskiej.
+
!Mecze
-
 
+
!Bramki
-
W lipcu 1999 roku Cantoro został po raz kolejny wypożyczony do peruwiańskiego Universitario, na okres pół roku. W sezonie 1999 zajął ze swoją drużyną drugie miejsce w turnieju Clausura. Cantoro zdobył 9 bramek dla klubu z Limy, w turnieju Clausura. Finałowy dwumecz z zespołem Alianza Lima wygrało Universitario, dzięki czemu Cantoro został po raz drugi z rzędu mistrzem Peru. W turnieju Copa Merconorte 1999 Cantoro zdobył jedną bramkę, w czterech meczach.
+
!Mecze
-
 
+
!Bramki
-
Po okresie gry w Peru Mauro Cantoro przeniósł się do Boliwii, do drużyny Blooming. W turnieju Apertura sezonu 2000 zdobył dla swojej drużyny dwie bramki. Z drużyną Blooming występował również w rozgrywkach Copa Libertadores, gdzie zagrał w sześciu meczach fazy grupowej. Drużyna Blooming zajęła trzecie miejsce w swojej grupie i odpadła z dalszej części rozgrywek Copa Libertadores.
+
|-
-
 
+
|rowspan="4" valign="center"|Vélez Sársfield
-
W czerwcu 2000 roku wygasł kontrakt Cantoro z klubem Vélez Sársfield. Zawodnik postanowił przenieść się do argentyńskiego klubu Atlético de Rafaela, w którym już wcześniej występował. W pierwszym meczu ligowym w barwach nowej drużyny z Olimpo Bahía Blanca zdobył bramkę doprowadzając do wyniku 1:1. W sumie, barwach Atlético strzelił trzy bramki w lidze Nacional B.
+
|Clausura 1994
-
 
+
|style="text-align:center;"|Primera A
-
W 2001 roku Mauro Cantoro przeszedł do włoskiego klubu Ascoli Calcio. W Serie C1 zdobył dwie bramki w dziewięciu meczach
+
|1||0||colspan="2"|–||0||0||1||0
-
 
+
|-
-
[[Grafika:Mauro Catoro.jpg|400px|right|thumb|Z Białą Gwiazdą w sercu]]
+
|1994/1995
-
[[Grafika:2005.05.02 Wisła Kraków - Zagłębie Lubin r7.jpg|400px|right|thumb]]
+
|style="text-align:center;"|Primera A
-
 
+
|0||0||colspan="2"|–||0||0||0||0
-
==Mauro w akcji na boisku i poza nim==
+
|-
-
 
+
|1995/1996
-
[http://pl.youtube.com/watch?v=ZnvLsWGQetg Cały Mauro]
+
|style="text-align:center;"|Primera A
-
 
+
|0||0||colspan="2"|–||0||0||0||0
-
[http://pl.youtube.com/watch?v=yWtqBOQMzHE Nagranie hymnu]
+
|-
-
 
+
|Apertura 1996
-
[http://pl.youtube.com/watch?v=bkarvMGYEA4 Wywiad z Mauro]
+
|style="text-align:center;"|Primera A
-
 
+
|5||0||colspan="2"|–||0||0||5||0
-
[http://pl.youtube.com/watch?v=kWXEHyzrTt0 Mauro - kompilacja]
+
|-
-
 
+
|rowspan="1" valign="center"|Atlético de Rafaela
-
[http://pl.youtube.com/watch?v=NSVzWjG4fDQ&feature=related Gol Mauro w meczu w Salonikach]
+
|Clausura 1997
-
 
+
|style="text-align:center;"|Nacional B
-
[http://pl.youtube.com/watch?v=UQAxc2wn1Gw Gol w meczu z Ruchem]
+
|||6||colspan="2"|–||colspan="2"|–||||6
-
 
+
|-
-
[http://pl.youtube.com/watch?v=1ASpY1V_s5g Gol w meczu z Widzewem]
+
|rowspan="1" valign="center"|Vélez Sársfield
-
 
+
|Apertura 1997
-
[http://pl.youtube.com/watch?v=5cz1itJimLs Gol w meczu z Arką]
+
|style="text-align:center;"|Primera A
-
 
+
|0||0||colspan="2"|–||0||0||0||0
-
[http://pl.youtube.com/watch?v=b0TjSJ4GteY Gol w meczu z Beitarem]
+
|-
-
 
+
|rowspan="1" valign="center"|Universitario
-
[http://pl.youtube.com/watch?v=bDCFDa0yJMY&NR=1 Kartka w meczu z Pogonią]<br>
+
|1998
-
 
+
|style="text-align:center;"|Primera División
-
==Cantoro: Za ten klub dałbym się pokroić==
+
|30||13||colspan="2"|–||6||3||36||16
-
 
+
|-
-
Mauro Cantoro kryzys formy wydaje się mieć za sobą i ku radości kibiców znów należy do wyróżniających się zawodników Wisły.
+
|rowspan="1" valign="center"|Vélez Sársfield
-
 
+
|1998/1999
-
- Że gram jak za najlepszych czasów? Nie, to jeszcze nie to. Ale jestem na dobrej drodze. Przy trenerze Skorży odżyłem. Odzyskałem zaufanie kolegów, znów czuję się pewnie - przyznaje Argentyńczyk, który irytuje się opiniami, że nie odszedł z Wisły, bo żal mu było rezygnować z wysokiego kontraktu.
+
|style="text-align:center;"|Primera A
-
 
+
|2||0||colspan="2"|–||0||0||2||0
-
- Mam żonę i dzieci, więc pieniądze są dla mnie ważne. Pracuję, aby utrzymać rodzinę, to chyba nic złego? Poza tym Wisła jest najlepszym zespołem w Polsce, a ja zawsze wierzyłem, że jestem na tyle dobry, żeby w niej grać. To po co miałem zmieniać klub na gorszy?! Ci, którzy mówią o mnie niepochlebne rzeczy, źle życzą Wiśle. A ja za ten klub dałbym się pokroić. - wyznaje. - Wiecie ile razy grałem dla Wisły z bolącym kolanem, stłuczoną kostką i innymi urazami?
+
|-
-
 
+
|rowspan="1" valign="center"|Universitario
-
Cantoro unika porównań Wisły Skorży z Wisłą Kasperczaka, ale też nie neguje podobieństw. - Widać, że znów uwierzyliśmy w siebie. Jest w zespole pozytywny duch, wróciła świeżość i przekonanie, że razem możemy zdziałać coś dobrego - mówi.
+
|Clausura 1999
-
 
+
|style="text-align:center;"|Primera División
-
Swego czasu Mauro starał się o polskie obywatelstwo. - Kiedy FIFA poinformowała, że nie będę mógł grać dla waszego kraju, to zainteresowane strony straciły zapał. - przyznaje, ale i tak w Polsce czuje się jak u siebie. - Mam dom w okolicach Krakowa, synowie chodzą do szkoły. Mauro, jak i Tiago po polsku mówią perfekcyjnie. Do tego stopnia, że musiałem im załatwić korepetycje z hiszpańskiego, żeby ojczystego języka nie zapomnieli - śmieje się Mauro, który Kraków i Małopolskę poznał na tyle dobrze, by służyć za przewodnika: - Kiedy przyjeżdża rodzina z Argentyny, chętnie pokazuję im Kraków i okolice. Prowadzę na Rynek i Wawel, ale najbardziej lubię Wieliczkę. Kopalnia soli to jest to!
+
|20||9||colspan="2"|–||4||1||24||10
-
 
+
|-
-
Więcej w "Super Expressie"
+
|rowspan="1" valign="center"|Blooming
-
 
+
|Apertura 2000
-
wislakrakow.com<br>
+
|style="text-align:center;"|Primera División
-
(dorotja)
+
|7||2||colspan="2"|–||6||0||13||2
-
 
+
|-
-
==Wisła pożegnała Mauro Cantoro (foto)==
+
|rowspan="1" valign="center"|Atlético de Rafaela
-
[[Grafika:Mauro Cantoro zegna sie z Wisła 2.jpg|thumb|right|250px|Prezes Wilczek, żegna Mauro.]]
+
|Apertura 2000
-
Wisła Kraków oficjalnie pożegnała Mauro Cantoro, któremu z końcem roku upływa kontrakt z klubem. Zawodnikowi w imieniu wszystkich pracowników Wisły podziękował prezes Marek Wilczek. Cantoro spędził pod Wawelem osiem ostatnich lat, ale jak mówi, nie chce żegnać się definitywnie. - Być może jeszcze kiedyś wrócę. Na trybunach stadionu przy Reymonta usiądę na pewno nie raz - zadeklarował.
+
|style="text-align:center;"|Nacional B
-
 
+
|||3||colspan="2"|–||colspan="2"|–||||3
-
- Niedawno witaliśmy Clebera, ale jak to w życiu bywa przychodzi i czas na pożegnania. Mauro zrobił dla naszego klubu bardzo wiele - powiedział na wstępie prezes Wisły Kraków. - Mauro, chciałbym podziękować ci za profesjonalne podejście, którego wyraz dałeś w trzech ostatnich meczach, z kapitańską opaską prowadząc drużynę do zwycięstw - zwrócił się do zawodnika. Wilczek podziękował również za rolę jaką Mauro pełnił w szatni i zadeklarował, że po zakończeniu jego piłkarskiej kariery drzwi do Wisły będą dla niego otwarte.
+
|-
-
 
+
|rowspan="1" valign="center"|Ascoli Calcio
-
- Zawsze możesz do nas wrócić, a być może nawiążemy współpracę - powiedział prezes klubu. - To dla mnie zaszczyt, że klub składa mi taką ofertę. Zobaczymy, jak ułoży się moja przyszłość i gdzie będę teraz grał - odparł Argentyńczyk, który za pośrednictwem mediów raz jeszcze podziękował kolegom z zespołu, trenerom i właścicielowi klubu, Bogusławowi Cupiałowi.
+
|2000/2001 (w)
-
 
+
|style="text-align:center;"|Serie C1
-
Mauro przyjeżdżając do Polski nie mógł spodziewać się, że zostanie tu przez tak wiele lat. Dziś jego podobizna - Cantoro walczący z Xavim z Barcelony - zawiśnie w siedzibie klubu zaraz obok pamiątkowego zdjęcia innej legendy, Marcina Baszczyńskiego. Jak dalej potoczy się jego kariera? - Na pewno rok, półtora jeszcze w piłkę pogram. Pojawiają się zapytania, ale nie mogę mówić póki co o konkretach. Na razie wybieram się na wakacje do Argentyny - poinformował Cantoro, który nie chciał szczegółowo opowiadać o swoich planach na przyszłość.
+
|9||2||colspan="2"|–||colspan="2"|–||9||2
-
[[Grafika:Mauro Cantoro zegna sie z Wisła.jpg|thumb|right|250px|Pamiątkowe zdjęcie, podpisane przez Cantoro. Fotografia zawiśnie w honorowym miejscu, obok innych zdjęć, wielkich wiślaków.]]
+
|-
-
Mauro przyznał, że z perspektywy czasu najbardziej żałuje braku możliwości gry w Lidze Mistrzów, co jest nie tylko jego osobistą największą porażką, ale i całej drużyny. - Miłych chwil było jednak bardzo wiele. Zawsze starałem się robić wszystko, bo nikt nie mógł powiedzieć, że się nie starałem. Meczów z Legią czy Cracovią na pewno długo nie zapomnę - powiedział na zakończenie.
+
|rowspan="9" valign="center"|Wisła Kraków
-
 
+
|2001/2002
-
wislakrakow.com (PM)
+
|Ekstraklasa
-
 
+
|11||3||9||4||0||0||20||7
-
'''Źródło: ''' [http://www.wislakrakow.com '''wislakrakow.com''']
+
|-
-
===Z Mauro Cantoro... prawie o wszystkim===
+
|2002/2003
-
17. grudnia 2009, 20:28
+
|Ekstraklasa
-
 
+
|20||0||6||2||4||0||30||2
-
W czwartkowe przedpołudnie odbyła się oficjalna konferencja, na której pożegnano Mauro Cantoro. "El Toro" mówił po hiszpańsku, wykorzystując nie bardzo orientującą się w tematyce piłkarskiej tłumaczkę. Po części oficjalnej porozmawialiśmy z Mauro już po polsku. Bo Argentyńczyk wybornie posługuje się naszym językiem. Zapraszamy.
+
|-
-
 
+
|2003/2004
-
Mauro żegna się z Wisłą (foto) >>
+
|Ekstraklasa
-
 
+
|15||3||0||0||2||0||17||3
-
Odchodzisz. Zakręciła Ci się łza w oku…
+
|-
-
 
+
|2004/2005
-
- To jest normalne po ośmiu i pół roku, które tu spędziłem. Teraz jednak muszę skoncentrować się na postanowieniu co dalej.
+
|Ekstraklasa
-
 
+
|21||1||12||2||5||0||38||3
-
Kiedy chcesz podjąć tę decyzję?
+
|-
-
 
+
|2005/2006
-
- Kiedy będę miał klub, na razie nie mam. Menadżer często teraz do mnie dzwoni, ale nie ma jeszcze żadnych konkretów. Gdy coś się wyjaśni, to do Was zadzwonię.
+
|Ekstraklasa
-
 
+
|19||0||2||0||4||0||25||0
-
Powiedziałeś, że chcesz pograć rok, półtora. Dlaczego tak krótko?
+
|-
-
 
+
|2006/2007
-
- Bo stary jestem (śmiech). Nie wiem jeszcze, ale myślę, że półtora roku, dwa lata to będzie wystarczający okres.
+
|Ekstraklasa
-
 
+
|16||1||8||1||6||2||30||4
-
Mógłbyś grać w innym polskim klubie?
+
|-
-
 
+
|2007/2008
-
- Jest to dla mnie trudna sytuacja, bo identyfikuję się z Wisłą, dlatego byłoby mi bardzo ciężko. Jeśli będzie możliwość, to wolałbym grać zagranicą.
+
|Ekstraklasa
-
 
+
|28||1||12||1||colspan="2"|–||40||2
-
Jak wyglądały rozmowy z Wisłą, kiedy naprawdę dowiedziałeś się, że odchodzisz?
+
|-
-
 
+
|2008/2009
-
- To była rozmowa jak z kolegami. Wisła czekała w zasadzie do ostatniej chwili, do wczoraj. Wiem, że już nie zostanę w Wiśle, ale może czasem potrzebna jest taka zmiana miejsca i zawodników. Dlatego nie jestem ani obrażony, ani nie mam pretensji. Jestem tylko wdzięczny za minione lata.
+
|Ekstraklasa
-
 
+
|20||1||6||0||5||1||31||2
-
Rzeczywiście mógłbyś współpracować z klubem, szukając zawodników dla Wisły?
+
|-
-
 
+
|2009/2010 (j)
-
- W Ameryce Południowej jest wielu dobrych zawodników. Chętnie pracowałbym w takiej roli, jeśli Wisła będzie chciała to wykorzystać.
+
|Ekstraklasa
-
 
+
|14||0||2||0||1||0||17||0
-
Grałeś w Argentynie, Peru, Boliwii czy Włoszech. Wisła jest najważniejszym klubem w Twojej karierze?
+
|-
-
 
+
|rowspan="1" valign="center"|Odra Wodzisław
-
- Zdecydowanie tak. Osiem lat, które tutaj spędziłem były dla mnie bardzo pozytywne i dlatego nigdy nie zapomnę tego klubu.
+
|2009/2010 (w)
-
 
+
|Ekstraklasa
-
Chcesz coś specjalnego przekazać jego kibicom?
+
|12||0||colspan="2"|–||colspan="2"|–||12||0
-
 
+
|-
-
- Chcę bardzo podziękować kibicom. Wszystkim. Wszystkim, których poznałem w ciągu tych ośmiu lat. Ale uważam, że wszystko co mogłem zrobić, to zrobiłem na boisku, gadanie nic nie daje. Wszystko pokazałem na murawie, oddałem serce temu klubowi. Skończyłem w sposób, w jaki chciałem – na boisku. I to było dla mnie bardzo ważne
+
|rowspan="1" valign="center"|Juventud Antoniana
-
 
+
|2010/2011
-
Na boisku i z opaską kapitańską, ale bez kibiców na trybunach
+
|Argentino A
-
 
+
|11||0||colspan="2"|–||colspan="2"|–||11||0
-
- Lubię grać w piłkę i dlatego chciałem skończyć na boisku. Szkoda, że nie było kibiców, atmosfera nie była taka, jaką sobie wymarzyłem, ale trudno. Na 1000% przyjadę jeszcze na jakiś mecz na Reymonta.
+
|-
-
 
+
|rowspan="1" valign="center"|Deportivo Morón
-
Jak poradzą sobie bez Ciebie Marcelo, Diaz, Alvarez? W wielu momentach niemal prowadziłeś ich za rękę
+
|Apertura 2011
-
 
+
|Primera B
-
- Wiem jak ciężko jest na początku w zupełnie innym kraju. Kostaryka, Urugwaj, Brazylia to zupełnie inne państwa, inna kultura, inny język. Dlatego zawsze starałem się być blisko chłopaków i im pomagać. Teraz Cleber zostaje tu jako najstarszy.
+
|3||0||1||0||colspan="2"|–||4||0
-
 
+
|-
-
Sam na początku bałeś się mówić po polsku, teraz już nie masz z tym problemów
+
!colspan="1"|Suma
-
 
+
!colspan="2"| Vélez Sársfield !! 8 !! 0 !!colspan="2"|–!! 0 !! 0 !! 8 !! 0
-
- Jest to bardzo trudny język dla obcokrajowca. Osobiście uważam, że nie mówię dobrze, dlatego czasem wolę posługiwać się hiszpańskim i korzystać z tłumacza.
+
|-
-
 
+
!colspan="1"|Suma
-
Mówisz po krakowsku. Gdy wychodzisz na zewnątrz, to mówisz, że idziesz na pole, prawda?
+
!colspan="2"| Universitario !! 50 !! 22 !!colspan="2"|–!! 10 !! 4 !! 60 !! 26
-
 
+
|-
-
- No tak, a jak inaczej? (zdziwienie)
+
!colspan="1"|Suma
-
 
+
!colspan="2"| Wisła Kraków !! 164 !! 10 !! 57 !! 10 !! 27 !! 3 !! 248 !! 23
-
W Warszawie na przykład wychodzą na dwór
+
|}
-
 
+
-
- To ja nie wiem, jak ja mówię po polsku (śmiech)
+
-
 
+
-
Jakie są szanse Wisły na mistrzostwo, koledzy poradzą sobie bez Ciebie?
+
-
 
+
-
- Wszystko mamy w swoich rękach, wszystko zależy od nas. Wisła ma bardzo dobrych zawodników, dobrego trenera, dlatego wszystko zależy tylko od Wisły.
+
-
 
+
-
 
+
-
*** Wspomnień czar ***
+
-
 
+
-
Już na konferencji nie chciałeś wymienić z nazwiska osób, z którymi byłeś najbliżej
+
-
 
+
-
- Nie wymienię najlepszego kolegi czy trenera, bo nieładnie byłoby powiedzieć tylko o jednym. Przez osiem lat wszyscy byli blisko mnie i mojej rodziny. Nie chcę urazić innych, wymieniając tylko jedną osobę.
+
-
 
+
-
Może wymieniłbyś chociaż idealną czwórkę linii pomocy?
+
-
 
+
-
- Jak mam ich wybrać? Jeśli wymienię Sobola, obrazi się Szymkowiak (śmiech). Dla mnie najważniejsze było, abym znajdował się w pierwszej jedenastce, a w Wiśle było przez ten czas tak wielu dobrych zawodników, że naprawdę ciężko wymienić tylko kilku.
+
-
 
+
-
Z którego wyjazdu masz najlepsze wspomnienia?
+
-
 
+
-
- Dla mnie były to wyjazdy do Hiszpanii na mecze z Barceloną i Realem Madryt. Oba były niezwykłe. Towarzyszyła im podobna adrenalina przed wyjazdem, podobne przygotowania do meczu. Wtedy czułem się jak piłkarz.
+
-
 
+
-
Największa porażka, Panathinaikos?
+
-
 
+
-
- Każda. Każda boli. Panathinaikos tak, bo byliśmy bardzo blisko Ligi Mistrzów, a ostatnio Levadia. Ta przegrana bardzo bolała.
+
-
 
+
-
Debiutowałeś w Wiśle jako napastnik, pamiętasz moment przemiany w defensywnego pomocnika?
+
-
 
+
-
- Stało się to przed meczem z Lazio. Kontuzjowany był chyba Mirek Szymkowiak i trener Kasperczak ustawił mnie w pomocy. Bardzo dobrze, że tak się stało. Ale tak naprawdę nie byłem takim pierwszym napastnikiem jak Paweł Brożek, grałem jako ofensywny, mocno wysunięty pomocnik. Ale od meczu z Lazio zacząłem grać jako defensywny.
+
-
 
+
-
I w Rzymie rozegrałeś jeden ze swych najlepszych meczów w barwach Wisły
+
-
 
+
-
- Być może, ale cała drużyna zagrała tam ładny mecz. Ja pierwszy raz grałem jako defensywny pomocnik i czułem się w tej roli bardzo dobrze.
+
-
 
+
-
Jesteś rozpoznawany dzięki swoim zwyczajom. Odsłonięte ochraniacze, zawsze wypuszczona koszulka i krótkie spodenki…
+
-
 
+
-
- Mogę mieć ubrana czapkę, rękawiczki, ale w nogi nigdy nie jest mi zimno, naprawdę. Nie mogę trenować czy grać w długich spodniach. Nie jest to jakiś mój styl czy naśladowanie kogoś, po prostu nie mogę trenować w długich, źle się wtedy czuję.
+
-
 
+
-
Nigdy nie grałeś też w koszulce z długim rękawem
+
-
 
+
-
- Kiedy zaczynasz grać już nie myślisz o zimnie, wszystkie myśli skupione są na piłce.
+
-
 
+
-
Jakie będziesz miał wspomnienia z polskiej ligi?
+
-
 
+
-
- Dla nas wiślaków ten czas był bardzo dobry, bo pięciokrotnie byliśmy mistrzami Polski. Uważam, że teraz liga jest słabsza niż ostatnio, ale najważniejsze, że Wisła nadal jest na pierwszym miejscu.
+
-
 
+
-
Jakie są Twoje ulubione miejsca w Krakowie?
+
-
 
+
-
- Odkąd przyjechałem do Polski, zawsze zabierałem moją rodzinę na Wawel i Rynek. To są bardzo ładne miejsca i lubię spędzać w nich czas.
+
-
 
+
-
Masz dom w Krakowie. Zamierzasz go sprzedać, wynająć?
+
-
 
+
-
- Domu na razie nie sprzedaję, bo na pewno wrócę do Polski.
+
-
 
+
-
Zdajesz sobie sprawę z tego, że jesteś najwybitniejszym obcokrajowcem w historii klubu? Nikt tak długo tutaj nie grał
+
-
 
+
-
- Ja? (zdziwienie) Nie czuję się tak, ale dziękuję.
+
-
 
+
-
wislakrakow.com (nikol)
+
-
 
+
-
'''Źródło: ''' [http://www.wislakrakow.com '''wislakrakow.com''']
+
==Historia występów w barwach Wisły Kraków==
==Historia występów w barwach Wisły Kraków==
-
 
'''Podział na sezony:'''
'''Podział na sezony:'''
-
{|style="text-align:center;border:1px blue solid" rules=all cellspacing=1 cellpadding=1 width=550px
+
{| class="wikitable" style="text-align: center;"
-
|-style="background-color:lightgrey" align=center
+
!width= 70px|Sezon
!width= 70px|Sezon
!width=180px|Rozgrywki
!width=180px|Rozgrywki
Linia 706: Linia 652:
|&nbsp;
|&nbsp;
|&nbsp;
|&nbsp;
-
|- style="background-color:#DCDCDC"
+
|-
-
|align="left" rowspan="6"|Razem
+
!align="left" rowspan="6"|Razem
-
|align="left"|Ekstraklasa (I)
+
!align="left"|Ekstraklasa (I)
-
|164
+
!164
-
|99
+
!99
-
|29
+
!29
-
|36
+
!36
-
|10
+
!10
-
|35
+
!35
-
|2
+
!2
-
|-style="background-color:#DCDCDC"
+
|-
-
|align="left"|Puchar Polski (PP)
+
!align="left"|Puchar Polski (PP)
-
|35
+
!35
-
|26
+
!26
-
|7
+
!7
-
|2
+
!2
-
|8
+
!8
-
|6
+
!6
-
|&nbsp;
+
!&nbsp;
-
|-style="background-color:#DCDCDC"
+
|-
-
|align="left"|Puchar Ligi (PL)
+
!align="left"|Puchar Ligi (PL)
-
|21
+
!21
-
|8
+
!8
-
|8
+
!8
-
|5
+
!5
-
|2
+
!2
-
|4
+
!4
-
|&nbsp;
+
!&nbsp;
-
|-style="background-color:#DCDCDC"
+
|-
-
|align="left"|Puchar UEFA (PU)
+
!align="left"|Puchar UEFA (PU)
-
|18
+
!18
-
|8
+
!8
-
|4
+
!4
-
|6
+
!6
-
|2
+
!2
-
|3
+
!3
-
|&nbsp;
+
!&nbsp;
-
|-style="background-color:#DCDCDC"
+
|-
-
|align="left"|Liga Mistrzów (LM)
+
!align="left"|Liga Mistrzów (LM)
-
|9
+
!9
-
|8
+
!8
-
|&nbsp;
+
!&nbsp;
-
|1
+
!1
-
|1
+
!1
-
|3
+
!3
-
|&nbsp;
+
!&nbsp;
-
|-style="background-color:#DCDCDC"
+
|-
-
|align="left"|Superpuchar Polski (SP)
+
!align="left"|Superpuchar Polski (SP)
-
|1
+
!1
-
|1
+
!1
-
|&nbsp;
+
!&nbsp;
-
|&nbsp;
+
!&nbsp;
-
|&nbsp;
+
!&nbsp;
-
|&nbsp;
+
!&nbsp;
-
|&nbsp;
+
!&nbsp;
-
|-style="background-color:#DCDCDC"
+
|-
-
|colspan="2" align="left"|RAZEM
+
!colspan="2" align="left"|RAZEM
!248
!248
!150
!150
Linia 772: Linia 718:
|}
|}
-
 
+
{| class="wikitable collapsible collapsed" style="text-align: center; font-size:90%"
-
'''Lista wszystkich spotkań:'''
+
|-
-
{|style="text-align:center;border:1px blue solid" rules=all cellspacing=1 cellpadding=1 width=550px
+
!colspan="8"|'''Lista wszystkich spotkań:'''
-
|-style="background-color:lightgrey" align=center
+
|-
!width=40px|Roz.
!width=40px|Roz.
!width=80px|Data
!width=80px|Data
Linia 3 017: Linia 2 963:
|&nbsp;
|&nbsp;
|}
|}
 +
 +
==Wyróżnienia==
 +
{|style="text-align:center;border:1px white solid" width=250px cellspacing=1 cellpadding=5
 +
|
 +
{|style="text-align:center;border:1px lightgrey solid" width=250px cellspacing=10 cellpadding=1
 +
|width=30px|[[Grafika:Piłkarski Oskar.png|40px]]
 +
|width=220px|Piłkarski Oskar 2004: Najlepszy pomocnik ligi
 +
|}
 +
|}
 +
 +
==Mauro w akcji na boisku i poza nim==
 +
[http://pl.youtube.com/watch?v=ZnvLsWGQetg Cały Mauro]
 +
 +
[http://pl.youtube.com/watch?v=yWtqBOQMzHE Nagranie hymnu]
 +
 +
[http://pl.youtube.com/watch?v=bkarvMGYEA4 Wywiad z Mauro]
 +
 +
[http://pl.youtube.com/watch?v=kWXEHyzrTt0 Mauro - kompilacja]
 +
 +
[http://pl.youtube.com/watch?v=UQAxc2wn1Gw Gol w meczu z Ruchem]
 +
 +
[http://pl.youtube.com/watch?v=1ASpY1V_s5g Gol w meczu z Widzewem]
 +
 +
[http://pl.youtube.com/watch?v=b0TjSJ4GteY Gol w meczu z Beitarem]
 +
 +
[http://pl.youtube.com/watch?v=bDCFDa0yJMY&NR=1 Kartka w meczu z Pogonią]<br>
 +
 +
==Mauro Cantoro - artykuły, wywiady==
 +
===Cantoro: Za ten klub dałbym się pokroić===
 +
Mauro Cantoro kryzys formy wydaje się mieć za sobą i ku radości kibiców znów należy do wyróżniających się zawodników Wisły.
 +
 +
- Że gram jak za najlepszych czasów? Nie, to jeszcze nie to. Ale jestem na dobrej drodze. Przy trenerze Skorży odżyłem. Odzyskałem zaufanie kolegów, znów czuję się pewnie - przyznaje Argentyńczyk, który irytuje się opiniami, że nie odszedł z Wisły, bo żal mu było rezygnować z wysokiego kontraktu.
 +
 +
- Mam żonę i dzieci, więc pieniądze są dla mnie ważne. Pracuję, aby utrzymać rodzinę, to chyba nic złego? Poza tym Wisła jest najlepszym zespołem w Polsce, a ja zawsze wierzyłem, że jestem na tyle dobry, żeby w niej grać. To po co miałem zmieniać klub na gorszy?! Ci, którzy mówią o mnie niepochlebne rzeczy, źle życzą Wiśle. A ja za ten klub dałbym się pokroić. - wyznaje. - Wiecie ile razy grałem dla Wisły z bolącym kolanem, stłuczoną kostką i innymi urazami?
 +
 +
Cantoro unika porównań Wisły Skorży z Wisłą Kasperczaka, ale też nie neguje podobieństw. - Widać, że znów uwierzyliśmy w siebie. Jest w zespole pozytywny duch, wróciła świeżość i przekonanie, że razem możemy zdziałać coś dobrego - mówi.
 +
 +
Swego czasu Mauro starał się o polskie obywatelstwo. - Kiedy FIFA poinformowała, że nie będę mógł grać dla waszego kraju, to zainteresowane strony straciły zapał. - przyznaje, ale i tak w Polsce czuje się jak u siebie. - Mam dom w okolicach Krakowa, synowie chodzą do szkoły. Mauro, jak i Tiago po polsku mówią perfekcyjnie. Do tego stopnia, że musiałem im załatwić korepetycje z hiszpańskiego, żeby ojczystego języka nie zapomnieli - śmieje się Mauro, który Kraków i Małopolskę poznał na tyle dobrze, by służyć za przewodnika: - Kiedy przyjeżdża rodzina z Argentyny, chętnie pokazuję im Kraków i okolice. Prowadzę na Rynek i Wawel, ale najbardziej lubię Wieliczkę. Kopalnia soli to jest to!
 +
 +
Więcej w "Super Expressie"
 +
 +
wislakrakow.com<br>
 +
(dorotja)
 +
 +
===Wisła pożegnała Mauro Cantoro (foto)===
 +
[[Grafika:Mauro Cantoro zegna sie z Wisła 2.jpg|thumb|right|250px|Prezes Wilczek, żegna Mauro.]]
 +
Wisła Kraków oficjalnie pożegnała Mauro Cantoro, któremu z końcem roku upływa kontrakt z klubem. Zawodnikowi w imieniu wszystkich pracowników Wisły podziękował prezes Marek Wilczek. Cantoro spędził pod Wawelem osiem ostatnich lat, ale jak mówi, nie chce żegnać się definitywnie. - Być może jeszcze kiedyś wrócę. Na trybunach stadionu przy Reymonta usiądę na pewno nie raz - zadeklarował.
 +
 +
- Niedawno witaliśmy Clebera, ale jak to w życiu bywa przychodzi i czas na pożegnania. Mauro zrobił dla naszego klubu bardzo wiele - powiedział na wstępie prezes Wisły Kraków. - Mauro, chciałbym podziękować ci za profesjonalne podejście, którego wyraz dałeś w trzech ostatnich meczach, z kapitańską opaską prowadząc drużynę do zwycięstw - zwrócił się do zawodnika. Wilczek podziękował również za rolę jaką Mauro pełnił w szatni i zadeklarował, że po zakończeniu jego piłkarskiej kariery drzwi do Wisły będą dla niego otwarte.
 +
 +
- Zawsze możesz do nas wrócić, a być może nawiążemy współpracę - powiedział prezes klubu. - To dla mnie zaszczyt, że klub składa mi taką ofertę. Zobaczymy, jak ułoży się moja przyszłość i gdzie będę teraz grał - odparł Argentyńczyk, który za pośrednictwem mediów raz jeszcze podziękował kolegom z zespołu, trenerom i właścicielowi klubu, Bogusławowi Cupiałowi.
 +
 +
Mauro przyjeżdżając do Polski nie mógł spodziewać się, że zostanie tu przez tak wiele lat. Dziś jego podobizna - Cantoro walczący z Xavim z Barcelony - zawiśnie w siedzibie klubu zaraz obok pamiątkowego zdjęcia innej legendy, Marcina Baszczyńskiego. Jak dalej potoczy się jego kariera? - Na pewno rok, półtora jeszcze w piłkę pogram. Pojawiają się zapytania, ale nie mogę mówić póki co o konkretach. Na razie wybieram się na wakacje do Argentyny - poinformował Cantoro, który nie chciał szczegółowo opowiadać o swoich planach na przyszłość.
 +
[[Grafika:Mauro Cantoro zegna sie z Wisła.jpg|thumb|right|250px|Pamiątkowe zdjęcie, podpisane przez Cantoro. Fotografia zawiśnie w honorowym miejscu, obok innych zdjęć, wielkich wiślaków.]]
 +
Mauro przyznał, że z perspektywy czasu najbardziej żałuje braku możliwości gry w Lidze Mistrzów, co jest nie tylko jego osobistą największą porażką, ale i całej drużyny. - Miłych chwil było jednak bardzo wiele. Zawsze starałem się robić wszystko, bo nikt nie mógł powiedzieć, że się nie starałem. Meczów z Legią czy Cracovią na pewno długo nie zapomnę - powiedział na zakończenie.
 +
 +
wislakrakow.com (PM)
 +
 +
'''Źródło: ''' [http://www.wislakrakow.com '''wislakrakow.com''']
 +
===Z Mauro Cantoro... prawie o wszystkim===
 +
17. grudnia 2009, 20:28
 +
 +
W czwartkowe przedpołudnie odbyła się oficjalna konferencja, na której pożegnano Mauro Cantoro. "El Toro" mówił po hiszpańsku, wykorzystując nie bardzo orientującą się w tematyce piłkarskiej tłumaczkę. Po części oficjalnej porozmawialiśmy z Mauro już po polsku. Bo Argentyńczyk wybornie posługuje się naszym językiem. Zapraszamy.
 +
 +
Mauro żegna się z Wisłą (foto) >>
 +
 +
Odchodzisz. Zakręciła Ci się łza w oku…
 +
 +
- To jest normalne po ośmiu i pół roku, które tu spędziłem. Teraz jednak muszę skoncentrować się na postanowieniu co dalej.
 +
 +
Kiedy chcesz podjąć tę decyzję?
 +
 +
- Kiedy będę miał klub, na razie nie mam. Menadżer często teraz do mnie dzwoni, ale nie ma jeszcze żadnych konkretów. Gdy coś się wyjaśni, to do Was zadzwonię.
 +
 +
Powiedziałeś, że chcesz pograć rok, półtora. Dlaczego tak krótko?
 +
 +
- Bo stary jestem (śmiech). Nie wiem jeszcze, ale myślę, że półtora roku, dwa lata to będzie wystarczający okres.
 +
 +
Mógłbyś grać w innym polskim klubie?
 +
 +
- Jest to dla mnie trudna sytuacja, bo identyfikuję się z Wisłą, dlatego byłoby mi bardzo ciężko. Jeśli będzie możliwość, to wolałbym grać zagranicą.
 +
 +
Jak wyglądały rozmowy z Wisłą, kiedy naprawdę dowiedziałeś się, że odchodzisz?
 +
 +
- To była rozmowa jak z kolegami. Wisła czekała w zasadzie do ostatniej chwili, do wczoraj. Wiem, że już nie zostanę w Wiśle, ale może czasem potrzebna jest taka zmiana miejsca i zawodników. Dlatego nie jestem ani obrażony, ani nie mam pretensji. Jestem tylko wdzięczny za minione lata.
 +
 +
Rzeczywiście mógłbyś współpracować z klubem, szukając zawodników dla Wisły?
 +
 +
- W Ameryce Południowej jest wielu dobrych zawodników. Chętnie pracowałbym w takiej roli, jeśli Wisła będzie chciała to wykorzystać.
 +
 +
Grałeś w Argentynie, Peru, Boliwii czy Włoszech. Wisła jest najważniejszym klubem w Twojej karierze?
 +
 +
- Zdecydowanie tak. Osiem lat, które tutaj spędziłem były dla mnie bardzo pozytywne i dlatego nigdy nie zapomnę tego klubu.
 +
 +
Chcesz coś specjalnego przekazać jego kibicom?
 +
 +
- Chcę bardzo podziękować kibicom. Wszystkim. Wszystkim, których poznałem w ciągu tych ośmiu lat. Ale uważam, że wszystko co mogłem zrobić, to zrobiłem na boisku, gadanie nic nie daje. Wszystko pokazałem na murawie, oddałem serce temu klubowi. Skończyłem w sposób, w jaki chciałem – na boisku. I to było dla mnie bardzo ważne
 +
 +
Na boisku i z opaską kapitańską, ale bez kibiców na trybunach
 +
 +
- Lubię grać w piłkę i dlatego chciałem skończyć na boisku. Szkoda, że nie było kibiców, atmosfera nie była taka, jaką sobie wymarzyłem, ale trudno. Na 1000% przyjadę jeszcze na jakiś mecz na Reymonta.
 +
 +
Jak poradzą sobie bez Ciebie Marcelo, Diaz, Alvarez? W wielu momentach niemal prowadziłeś ich za rękę
 +
 +
- Wiem jak ciężko jest na początku w zupełnie innym kraju. Kostaryka, Urugwaj, Brazylia to zupełnie inne państwa, inna kultura, inny język. Dlatego zawsze starałem się być blisko chłopaków i im pomagać. Teraz Cleber zostaje tu jako najstarszy.
 +
 +
Sam na początku bałeś się mówić po polsku, teraz już nie masz z tym problemów
 +
 +
- Jest to bardzo trudny język dla obcokrajowca. Osobiście uważam, że nie mówię dobrze, dlatego czasem wolę posługiwać się hiszpańskim i korzystać z tłumacza.
 +
 +
Mówisz po krakowsku. Gdy wychodzisz na zewnątrz, to mówisz, że idziesz na pole, prawda?
 +
 +
- No tak, a jak inaczej? (zdziwienie)
 +
 +
W Warszawie na przykład wychodzą na dwór
 +
 +
- To ja nie wiem, jak ja mówię po polsku (śmiech)
 +
 +
Jakie są szanse Wisły na mistrzostwo, koledzy poradzą sobie bez Ciebie?
 +
 +
- Wszystko mamy w swoich rękach, wszystko zależy od nas. Wisła ma bardzo dobrych zawodników, dobrego trenera, dlatego wszystko zależy tylko od Wisły.
 +
 +
*** Wspomnień czar ***
 +
 +
Już na konferencji nie chciałeś wymienić z nazwiska osób, z którymi byłeś najbliżej
 +
 +
- Nie wymienię najlepszego kolegi czy trenera, bo nieładnie byłoby powiedzieć tylko o jednym. Przez osiem lat wszyscy byli blisko mnie i mojej rodziny. Nie chcę urazić innych, wymieniając tylko jedną osobę.
 +
 +
Może wymieniłbyś chociaż idealną czwórkę linii pomocy?
 +
 +
- Jak mam ich wybrać? Jeśli wymienię Sobola, obrazi się Szymkowiak (śmiech). Dla mnie najważniejsze było, abym znajdował się w pierwszej jedenastce, a w Wiśle było przez ten czas tak wielu dobrych zawodników, że naprawdę ciężko wymienić tylko kilku.
 +
 +
Z którego wyjazdu masz najlepsze wspomnienia?
 +
 +
- Dla mnie były to wyjazdy do Hiszpanii na mecze z Barceloną i Realem Madryt. Oba były niezwykłe. Towarzyszyła im podobna adrenalina przed wyjazdem, podobne przygotowania do meczu. Wtedy czułem się jak piłkarz.
 +
 +
Największa porażka, Panathinaikos?
 +
 +
- Każda. Każda boli. Panathinaikos tak, bo byliśmy bardzo blisko Ligi Mistrzów, a ostatnio Levadia. Ta przegrana bardzo bolała.
 +
 +
Debiutowałeś w Wiśle jako napastnik, pamiętasz moment przemiany w defensywnego pomocnika?
 +
 +
- Stało się to przed meczem z Lazio. Kontuzjowany był chyba Mirek Szymkowiak i trener Kasperczak ustawił mnie w pomocy. Bardzo dobrze, że tak się stało. Ale tak naprawdę nie byłem takim pierwszym napastnikiem jak Paweł Brożek, grałem jako ofensywny, mocno wysunięty pomocnik. Ale od meczu z Lazio zacząłem grać jako defensywny.
 +
 +
I w Rzymie rozegrałeś jeden ze swych najlepszych meczów w barwach Wisły
 +
 +
- Być może, ale cała drużyna zagrała tam ładny mecz. Ja pierwszy raz grałem jako defensywny pomocnik i czułem się w tej roli bardzo dobrze.
 +
 +
Jesteś rozpoznawany dzięki swoim zwyczajom. Odsłonięte ochraniacze, zawsze wypuszczona koszulka i krótkie spodenki…
 +
 +
- Mogę mieć ubrana czapkę, rękawiczki, ale w nogi nigdy nie jest mi zimno, naprawdę. Nie mogę trenować czy grać w długich spodniach. Nie jest to jakiś mój styl czy naśladowanie kogoś, po prostu nie mogę trenować w długich, źle się wtedy czuję.
 +
 +
Nigdy nie grałeś też w koszulce z długim rękawem
 +
 +
- Kiedy zaczynasz grać już nie myślisz o zimnie, wszystkie myśli skupione są na piłce.
 +
 +
Jakie będziesz miał wspomnienia z polskiej ligi?
 +
 +
- Dla nas wiślaków ten czas był bardzo dobry, bo pięciokrotnie byliśmy mistrzami Polski. Uważam, że teraz liga jest słabsza niż ostatnio, ale najważniejsze, że Wisła nadal jest na pierwszym miejscu.
 +
 +
Jakie są Twoje ulubione miejsca w Krakowie?
 +
 +
- Odkąd przyjechałem do Polski, zawsze zabierałem moją rodzinę na Wawel i Rynek. To są bardzo ładne miejsca i lubię spędzać w nich czas.
 +
 +
Masz dom w Krakowie. Zamierzasz go sprzedać, wynająć?
 +
 +
- Domu na razie nie sprzedaję, bo na pewno wrócę do Polski.
 +
 +
Zdajesz sobie sprawę z tego, że jesteś najwybitniejszym obcokrajowcem w historii klubu? Nikt tak długo tutaj nie grał
 +
 +
- Ja? (zdziwienie) Nie czuję się tak, ale dziękuję.
 +
 +
wislakrakow.com (nikol)
 +
 +
'''Źródło: ''' [http://www.wislakrakow.com '''wislakrakow.com''']
==Kącik poetycki==
==Kącik poetycki==

Wersja z dnia 14:17, 28 lut 2013

Roberto Mauro Cantoro
Informacje o zawodniku
kraj Argentyna
(Ponadto posiada obywatelstwo włoskie i polskie.)
pseudonim El Toro, Maurycy
urodzony 01.09.1976, Ramos Mejía
wzost/waga 179 cm
pozycja pomocnik
reprezentacja Argentyna U-17
sukcesy Mistrz Peru: Aperura 1998, 1998, 1999
Mistrz Polski: 2003, 2004, 2005, 2008, 2009
Puchar Polski: 2002, 2003
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Gole
1993/94 Vélez Sársfield 1 0
1994/95 Vélez Sársfield 0 0
1995/96 Vélez Sársfield 0 0
1996/97 Vélez Sársfield 5 0
1996/97 Atlético de Rafaela 6
1997/98 Vélez Sársfield 0 0
1998 Universitario 30 13
1998/99 Vélez Sársfield 2 0
1999 Universitario 20 9
2000 Club Blooming 7 2
2000/01 Atlético de Rafaela 3
2000/01 Ascoli Calcio 9 2
2001/02 Wisła Kraków 11 (20) 3 (7)
2002/03 Wisła Kraków 20 (30) 0 (2)
2003/04 Wisła Kraków 15 (17) 3
2004/05 Wisła Kraków 21 (38) 1 (3)
2005/06 Wisła Kraków 19 (25) 0
2006/07 Wisła Kraków 16 (30) 1 (4)
2007/08 Wisła Kraków 28 (40) 1 (2)
2008/09 Wisła Kraków 20 (31) 1 (2)
2009/10 Wisła Kraków 14 (17) 0
2009/10 Odra Wodzisław 12 0
2010/11 Juventud Antoniana 11 0
2011/12 Deportivo Morón 3 0
2013 Pacífico FC
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.

Mauro Cantoro (ur. 1 września 1976 roku w Ramos Mejía) – argentyński piłkarz, zawodnik Wisły Kraków w latach 2001–2009, występujący najczęściej na pozycji defensywnego pomocnika. Pięciokrotny mistrz Polski z Wisłą.

Spis treści

Biografia

Przed przejściem do Wisły

Mauro Cantoro jest wychowankiem klubu Vélez Sársfield. W 1993 roku jako zawodnik Vélez wystąpił w barwach reprezentacji Argentyny U-17 na Mistrzostwach Ameryki Południowej w Kolumbii oraz na Mistrzostwach Świata w Japonii.

W argentyńskiej Primera A zadebiutował 24 kwietnia 1994 roku w spotkaniu z River Plate. Na następny mecz w pierwszym zespole musiał poczekać ponad dwa lata, do sezonu 1996/1997, kiedy to zagrał w barwach Vélezu Sársfield, w pięciu meczach turnieju Apertura ligi argentyńskiej. Na drugą część sezonu 1996/1997 został wypożyczony do występującego w niższej lidze Nacional B klubu Atlético de Rafaela. Grał tam w rozgrywkach grupy mistrzowskiej argentyńskiej drugiej klasy rozgrywkowej. W ligowym debiucie w barwach Atlético, w meczu przeciwko All Boys strzelił bramkę. Następnie strzelił dwa gole w spotkaniu z Central Córdoba. Zdobył również po bramce w meczach z Deportivo Morón, Los Andes oraz ponownie z All Boys. W sumie w turnieju Clausura 1997 zdobył sześć goli dla Atlético.

Cantoro świętuje zdobycie tytułu z Universitario
Cantoro świętuje zdobycie tytułu z Universitario

W lipcu 1997 roku powrócił do macierzystego klubu Vélez Sársfield. Nie grał jednak w żadnym meczu turnieju Apertura 1997 w pierwszym zespole Vélezu, występował w zespole rezerwowym.

W 1998 roku Cantoro trafił do peruwiańskiego klubu Universitario de Deportes, do którego ściągnął go trener Osvaldo Piazza, który w latach 1994-1997 był szkoleniowcem Vélezu Sarsfield. Miał tam grać na zasadzie wypożyczenia do czerwca 1998 roku. W swoim ligowym debiucie w barwach Universitario, w meczu pierwszej kolejki turnieju Apertura 1998 ligi peruwiańskiej z Melgar strzelił dwa gole. Argentyczńczyk tak dobrze radził sobie w klubie z Limy, że działacze Universitario już w marcu złożyli wniosek o przedłużenie wypożyczenia Cantoro do grudnia 1998 roku. Cantoro wygrał razem z Universitario turniej Apertura sezonu 1998 ligi peruwiańskiej. Argentyńczyk strzelił 11 bramek dla Universitario, co było najlepszym wynikiem w zespole. Przez peruwiańskich dziennikarzy wybrany został najlepszym obcokrajowcem turnieju.

Po zakończeniu turnieju Cantoro powrócił do Vélezu Sarsfield, gdzie zagrał w jednym meczu turnieju Apertura 1998 ligi argentyńskiej. Został jednak powtórnie wypożyczony do Universitario de Deportes, gdzie dokończył sezon 1998. We wrześniu i październiku występował z Universitario w międzynarodowych rozgrywkach Copa Merconorte, w których zdobył trzy bramki w sześciu meczach. Turniej Clausura sezonu 1998 ligi peruwiańskiej wygrał zespół Sporting Cristal. W dwumeczu o mistrzostwo Peru rozgrywanym pomiędzy zwycięzcami obu turniejów sezonu 1998 lepsze było Universitario i to zespół Cantoro zdobył tytuł. Cantoro w turnieju Clausura strzelił 2 gole. W sumie w sezonie 1998 zdobył dla swojego zespołu 13 bramek w lidze.

W 1999 roku Cantoro powrócił do Vélezu Sársfield i wystąpił w jego barwach w jednym meczu turnieju Clausura sezonu 1998/1999 ligi argentyńskiej.

W lipcu 1999 roku Cantoro został po raz kolejny wypożyczony do peruwiańskiego Universitario, na okres pół roku. W sezonie 1999 zajął ze swoją drużyną drugie miejsce w turnieju Clausura. Argentyńczyk strzelił 9 bramek dla klubu z Limy w lidze. Finałowy dwumecz z zespołem Alianza Lima wygrało Universitario, dzięki czemu Cantoro został po raz drugi z rzędu mistrzem Peru. W rozgrywkach Copa Merconorte 1999 Cantoro zdobył jedną bramkę, w czterech meczach jakie rozegrał.

Po okresie gry w Peru Mauro Cantoro przeniósł się do Boliwii, do klubu Blooming. W turnieju Apertura sezonu 2000 zdobył dla swojej drużyny dwie bramki. Z Blooming występował również w rozgrywkach Copa Libertadores, gdzie zagrał w sześciu meczach fazy grupowej. Drużyna Blooming zajęła trzecie miejsce w swojej grupie i odpadła z dalszej części rozgrywek Copa Libertadores.

W czerwcu 2000 roku wygasł kontrakt Cantoro z Vélezem Sársfield. Zawodnik postanowił przenieść się do klubu Atlético de Rafaela, w którym już wcześniej występował. W pierwszym meczu ligowym w barwach nowej drużyny z Olimpo zdobył bramkę doprowadzając do wyniku 1:1. W sumie w barwach Atlético strzelił trzy bramki w lidze Nacional B.

W 2001 roku Mauro Cantoro przeszedł do włoskiego klubu Ascoli Calcio, występującego Serie C1 - trzecim poziomie rozgrywek we Włoszech. W Serie C1 zdobył dwie bramki w dziewięciu meczach.

Wisła Kraków

Cantoro przybył do Krakowa w październiku 2001 roku. Początkowo grał jako napastnik, potem pomocnik. Po zakończeniu sezonu, po którym Mauro został wystawiony na listę transferową (chętnych nie było), pisaliśmy: „Do drużyny wdarł się przebojem, strzelając bramki jak na zawołanie. Po raz pierwszy trafił już w debiucie na stadionie lubińskiego Zagłębia. W ciągu kolejnych trzech meczów, strzelił cztery bramki! Taki start musiał wywrzeć wrażenie. Jeszcze w kwietniu 2002 roku w meczach pucharowych strzelił dwa gole i... na dobre trafił na ławkę rezerwowych. Od początku nie należał do pupili Henryka Kasperczaka. Nie pasował także do jego koncepcji gry, w której preferuje się ataki skrzydłami.” Kasperczak zwaracał też uwagę na "zbyt małe zaangażowanie w grę Argentyńczyka". Pogląd trenera najwyraźniej podzielali kibice - Mauro został m.in. wybrany Rozczarowaniem Jesieni 2002.

Strzałem w dziesiątkę okazało się przesunięcie Argentyńczyka na pozycję defensywnego pomocnika. Występując na tej pozycji Cantoro szybko stał się czołowym zawodnikiem w Ekstraklasie, zdobywając z Wisłą corocznie kolejne trofea. Przez zawodników Ekstraklasy został wybranym najlepszym pomocnikiem ligi w 2004 roku.

Co ciekawe, Cantoro miewał także problemy za kadencji innych trenerów, szczególnie mało grywał w drużynie Dana Petrescu. Rumuńskiego szkoleniowca irytowało spowalnianie akcji przez Argentyńczyka, słynne „kręcenie kółeczek” oraz … nieodpowiednie podejście do wykonywanych obowiązków.

Inna sprawa, że w tamtym okresie Mauro był daleki od dobrej formy, choć deklarował, że postawą na treningach zamierza wywalczyć sobie stale miejsce w drużynie. Jednocześnie dawał wyraz frustracji agresywnym zachowaniem – przykładowo pod koniec lipca 2006 roku podczas sparingu z KSZO Ostrowiec, bezceremonialnie kopnął jednego z rywali w … tylną część ciała. W obronie krewkiego Argentyńczyka stanęli wówczas dziennikarze „Gazety Krakowskiej”, tłumacząc jego niecodzienne zachowanie w następujący sposób: „Mauro nie należy do faworytów rumuńskiego szkoleniowca. Ten zaś wiele już razy wręcz upokorzył pomocnika. Owszem, Dan Petrescu nie musi lubić czy cenić Mauro Cantoro. Ale stać chyba rumuńskiego szkoleniowca na odrobinę więcej szacunku dla tego zawodnika”.

Problem rozwiązał się sam – po nieudanym meczu z Iraklisem u siebie 14. września 2006 roku Dan Petrescu stracił posadę i wkrótce opuścił Polskę. Jego miejsce zajął Dragomir Okuka, który od razu postawił na Mauro. „El Toro” odwdzięczył się za zaufanie niemal natychmiast, strzelając zwycięskiego gola w rewanżowym, wyjazdowym meczu z Iraklisem Saloniki w eliminacjach Pucharu UEFA (28. września 2006).

Dobre mecze w wykonaniu Mauro były jednak w tamtym okresie rzadkością. Po nieudanej rundzie wiosennej Mauro Cantoro (wraz z Tomaszem Dawidowskim) został zaproszony 8. czerwca 2007 roku na poważną rozmowę z prezesem Mariuszem Helerem oraz dyrektorem sportowym Wisły, Jackiem Bednarzem. - Piłkarze ci pobierają duże pieniądze, a nie pokazują nic na boisku, musimy coś z tym zrobić - powiedział wtedy Mariusz Heler. - Chyba nikomu nie podobają się ostatnie występy Cantoro czy Dawidowskiego - dodał Jacek Bednarz. Szefowie Wisły uznali, że najlepszym rozwiązaniem byłaby sprzedaż zawodników, ewentualnie renegocjowanie warunków umowy z Mauro Cantoro, który grał w tamtym sezonie poniżej oczekiwań. Spotkanie odbyło się dzień po przegranym meczu PE z GKS Bełchatów, w którym Mauro Cantoro odnotował zaledwie trzyminutowy występ, który zakończył wizytą w szpitalu i założeniem sześciu szwów nad wargą. Argentyńczyk odrzucił ofertę nowego zapisu w kontrakcie. Transfer do innego polskiego klubu (a tylko te wyrażały zainteresowanie nim w tym okresie) nie wchodził zaś w grę z powodu wysokich oczekiwań finansowych zawodnika, jednego z najlepiej zarabiających w polskiej ekstraklasie.

Sprawa upadła wraz ze zmianą prezesa i trenera. Przyjście trenera Skorży odmieniło "Maurycego". - Że gram jak za najlepszych czasów? Nie, to jeszcze nie to. Ale jestem na dobrej drodze. Przy trenerze Skorży odżyłem. Odzyskałem zaufanie kolegów, znów czuję się pewnie - przyznał Argentyńczyk w sierpniu 2007, irytując się opinią, że nie odszedł z Wisły, bo żal mu było rezygnować z wysokiego kontraktu. - Mam żonę i dzieci, więc pieniądze są dla mnie ważne. Pracuję, aby utrzymać rodzinę, to chyba nic złego? - pytał.

Przy okazji warto wspomnieć, że Mauro przez cały czas pobytu w Wiśle bywał bohaterem spekulacji transferowych. Wiele pisano o zainteresowaniu nim ze strony zagranicznych klubów, takich jak szwajcarski FC Basel, włoska Genoa (gdzie przebywał na testach) czy turecki Galatasaray. Media spekulowały też – w różnych okresach pobytu Cantoro w Wiśle – o zainteresowaniu Górnika Zabrze, Zagłębia Lubin, a nawet warszawskiej Legii. Zdecydował się jednak pozostać w Krakowie. Podpisał nowy kontrakt z Wisłą obowiązujący do 2009 roku. „Wisła jest najlepszym zespołem w Polsce, a ja zawsze wierzyłem, że jestem na tyle dobry, żeby w niej grać. To po co miałem zmieniać klub na gorszy?! Ci, którzy mówią o mnie niepochlebne rzeczy, źle życzą Wiśle. A ja za ten klub dałbym się pokroić. Wiecie ile razy grałem dla Wisły z bolącym kolanem, stłuczoną kostką i innymi urazami?” - mówił.

Mauro nigdy nie był ulubieńcem sędziów – za grę na pograniczu faulu, często niestety zbyt brutalną, stał się kolekcjonerem kartek. Pracował też na opinię symulanta – przynajmniej w odczuciu sędziów czy innych piłkarzy. „Cantoro wił się w tamtej sytuacji jak wąż - co najmniej jakby miał nogę złamaną w czterech miejscach! Ten zawodnik robi tak od lat i jest nietykalny. Na Zachodzie nie zostawiliby na nim suchej nitki, a u nas jest grupa piłkarzy z zagranicy, którzy są nietykalni. Nie pozwalajmy na to!” – apelował w prasie w lecie 2007 roku Tomasz Hajto. Słowa znanego z brutalnej gry i pokaźnej kolekcji kartek obrońcy Górnika Zabrze przyjęto jednak z przymrużeniem oka.

Mauro Cantoro w stroju retro na 100-lecie Wisły
Mauro Cantoro w stroju retro na 100-lecie Wisły

Mauro bardzo dobrze przyswoił sobie nasz język. Nauczył się go bez korepetycji czy kursów. - Sam nauczyłem się go przy pomocy kolegów z drużyny. Ten język nie jest jednak łatwy - tłumaczył. Od 2007 roku zaczął systematycznie udzielać wywiadów w języku polskim. Bez tłumacza obył się nawet w programie Canal+ „Jeden na jednego”. Świetnie wypadł również podczas nagrywania przez piłkarzy Hymnu Wisły Kraków, „Jak długo na Wawelu”. To on zaśpiewał początkowe słowa.

Mauro był gotowy zagrać w Reprezentacji Polski (za czasów Pawła Janasa), między innymi dlatego w 2005 roku wystąpił o nadanie mu polskiego obywatelstwa (ma też paszport włoski). Sprzyjały temu polskie korzenie Argentyńczyka. Dziadek jego matki - Bazyli Wolczak - urodził się w 1901 roku w Galicji, skąd w 1915 roku wyemigrował do Argentyny; tam urodziła się babcia piłkarza, Rosa, która poślubiła włoskiego emigranta (stąd włoski paszport Mauro).

Prezydent Polski Lech Kaczyński nadał Mauro obywatelstwo Polski postanowieniem z dnia 23 kwietnia 2008 r. (Pięć dni wcześniej otrzymał je też Roger Guerreiro.). Procedury nie przyspieszano, gdyż wkrótce po złożeniu papierów okazało się, że wcześniejsze występy w argentyńskiej kadrze U-17 uniemożliwiły Mauro reprezentowanie nowej ojczyzny.

"W piątek (16 maja) Jerzy Miller, Wojewoda Małopolski wręczył Roberto Mauro Cantoro akt nadania polskiego obywatelstwa. Uroczystość odbyła się w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie. Podczas uroczystego spotkania, Jerzy Miller powiedział, że cieszy się, że Polska stała się Ojczyzną sportowca. Wojewoda zwrócił również uwagę na fakt, że w żyłach Cantoro płynie polska krew. „Czuję się jak Polak, a w Krakowie czuję się jak w domu” - mówił Cantoro.[malopolska.uw.gov.pl]

El Toro często podkreślał, że czuł się mocno związany z Polską. - Mam dom w okolicach Krakowa, synowie chodzą do szkoły. Mauro, jak i Tiago po polsku mówią perfekcyjnie. Do tego stopnia, że musiałem im załatwić korepetycje z hiszpańskiego, żeby ojczystego języka nie zapomnieli. Kiedy przyjeżdża rodzina z Argentyny, chętnie pokazuję im Kraków i okolice. Prowadzę na Rynek i Wawel, ale najbardziej lubię Wieliczkę. Kopalnia soli to jest to! – opowiadał Super Expressowi. - Nawet jeśli zdecyduję się po zakończeniu kariery wyjechać do Argentyny, będę chciał tu wracać. Ja i moja rodzina spędziliśmy tu dużą część naszego życia. Dotyczy to zwłaszcza moich synów. Czuję więc specjalną więź z tym krajem.

Starszy syn Cantoro, Tiago, w 2006 roku ślubował wierność „Białej Gwieździe”. Obaj synowie paradujący w koszulkach Wisły są bardzo często widziani na obiektach przy Reymonta.

Z Białą Gwiazdą w sercu
Z Białą Gwiazdą w sercu

Cantoro świętował z „Białą Gwiazdą” wiele sukcesów - mistrzostwo Polski 2003, 2004 i 2005, 2008, 2009 oraz Puchar Polski w 2002 i 2003. Mimo przejściowych problemów, o których wyżej, na stałe wpisał się w wiślacki i polski krajobraz sportowy. Jego umiejętności, serce do gry i zaangażowanie docenili nie tylko kibice i dziennikarze, ale również koledzy z ligowych boisk, dzięki którym został nagrodzony Piłkarskim Oscarem dla najlepszego pomocnika w prestiżowym plebiscycie Canal Plus (innym razem wyprzedził go tylko Radosław Sobolewski). Wielokrotnie był wybierany do "11" kolejki. 19. października 2006 roku został uznany przez portal Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) najlepszym zawodnikiem spotkania z Blackburn Rovers w fazie grupowej Pucharu UEFA.

Jesienią 2009 roku władze Wisły zdecydowały, że wygasająca w grudniu umowa z Cantoro nie zostanie przedłużona. Cantoro z Wisłą pięć razy został mistrzem Polski oraz dwa razy zdobył puchar kraju. 27-krotnie reprezentował drużyną "Białej Gwiazdy" na arenie międzynarodowej, gdzie spotkał się m.in. z Barceloną, Realem Madryt, Panathinaikosem, Lazio, Parmą, Tottenhamem, Blackburn Rovers czy AS Nancy. W sumie we wszystkich rozgrywkach zagrał w 248 spotkaniach, 150 razy wybiegając na murawę w podstawowej jedenastce drużyny. Łącznie na boisku w barwach Wisły spędził ponad 18 tysięcy minut.

Po odejściu z Wisły

18 stycznia 2010 roku Cantoro podpisał półroczny kontrakt z Odrą Wodzisław. W kontrakcie zawarto opcję przedłużenia umowy o rok. Po nieudanych bojach o utrzymanie w Ekstraklasie piłkarz postanowił wrócić do ojczyzny, gdzie grał w klubach z trzeciego poziomu rozgrywek w Argentynie, Juventudzie Antoniana oraz Deportivo Morón. Po roku przerwy bez grania w piłkę w rozgrywkach klubowych, został zawodnikiem peruwiańskiego Pacífico na poczatku 2013 roku.

Statystyki

Klub Sezon Liga Liga Puchary krajowe Puchary kontynentalne Suma
Mecze Bramki Mecze Bramki Mecze Bramki Mecze Bramki
Vélez Sársfield Clausura 1994 Primera A 100010
1994/1995 Primera A 000000
1995/1996 Primera A 000000
Apertura 1996 Primera A 500050
Atlético de Rafaela Clausura 1997 Nacional B 66
Vélez Sársfield Apertura 1997 Primera A 000000
Universitario 1998 Primera División 3013633616
Vélez Sársfield 1998/1999 Primera A 200020
Universitario Clausura 1999 Primera División 209412410
Blooming Apertura 2000 Primera División 7260132
Atlético de Rafaela Apertura 2000 Nacional B 33
Ascoli Calcio 2000/2001 (w) Serie C1 9292
Wisła Kraków 2001/2002 Ekstraklasa 1139400207
2002/2003 Ekstraklasa 2006240302
2003/2004 Ekstraklasa 1530020173
2004/2005 Ekstraklasa 21112250383
2005/2006 Ekstraklasa 1902040250
2006/2007 Ekstraklasa 1618162304
2007/2008 Ekstraklasa 281121402
2008/2009 Ekstraklasa 2016051312
2009/2010 (j) Ekstraklasa 1402010170
Odra Wodzisław 2009/2010 (w) Ekstraklasa 120120
Juventud Antoniana 2010/2011 Argentino A 110110
Deportivo Morón Apertura 2011 Primera B 301040
Suma Vélez Sársfield 8 0 0 0 8 0
Suma Universitario 50 22 10 4 60 26
Suma Wisła Kraków 164 10 57 10 27 3 248 23

Historia występów w barwach Wisły Kraków

Podział na sezony:

Sezon Rozgrywki M 0-90 grafika:Zk.jpg grafika:Cz.jpg
2001/2002 Ekstraklasa 11 1 7 3 3 1  
2001/2002 Puchar Ligi 5 1 2 2 1    
2001/2002 Puchar Polski 4 3 1   3 1  
2002/2003 Ekstraklasa 20 13 1 6   2  
2002/2003 Puchar Polski 6 5 1   2    
2002/2003 Puchar UEFA 4 1 2 1   1  
2003/2004 Ekstraklasa 15 13 1 1 3 6  
2003/2004 Puchar UEFA 2 1   1      
2004/2005 Ekstraklasa 21 19 2   1 4 2
2004/2005 Puchar Polski 12 12     2 1  
2004/2005 Liga Mistrzów 3 3       1  
2004/2005 Puchar UEFA 2 1   1      
2005/2006 Ekstraklasa 19 12 4 3   4  
2005/2006 Liga Mistrzów 2 2          
2005/2006 Puchar UEFA 2 2          
2005/2006 Puchar Polski 2 1   1      
2006/2007 Ekstraklasa 16 5 5 6 1 5  
2006/2007 Puchar Ligi 7 3 3 1 1 1  
2006/2007 Puchar UEFA 6 2 1 3 2 2  
2006/2007 Puchar Polski 1   1        
2007/2008 Ekstraklasa 28 22 5 1 1 5  
2007/2008 Puchar Ligi 6 2 2 2   1  
2007/2008 Puchar Polski 6 4 1 1 1 2  
2008/2009 Ekstraklasa 20 10 2 8 1 5  
2008/2009 Liga Mistrzów 3 3     1 2  
2008/2009 Puchar Ligi 3 2 1     2  
2008/2009 Puchar Polski 2 1 1     1  
2008/2009 Puchar UEFA 2 1 1        
2008/2009 Superpuchar Polski 1 1          
2009/2010 Ekstraklasa 14 4 2 8   3  
2009/2010 Puchar Polski 2   2     1  
2009/2010 Liga Mistrzów 1     1      
Razem Ekstraklasa (I) 164 99 29 36 10 35 2
Puchar Polski (PP) 35 26 7 2 8 6  
Puchar Ligi (PL) 21 8 8 5 2 4  
Puchar UEFA (PU) 18 8 4 6 2 3  
Liga Mistrzów (LM) 9 8   1 1 3  
Superpuchar Polski (SP) 1 1          
RAZEM 248 150 48 50 23 51 2

Wyróżnienia

Piłkarski Oskar 2004: Najlepszy pomocnik ligi

Mauro w akcji na boisku i poza nim

Cały Mauro

Nagranie hymnu

Wywiad z Mauro

Mauro - kompilacja

Gol w meczu z Ruchem

Gol w meczu z Widzewem

Gol w meczu z Beitarem

Kartka w meczu z Pogonią

Mauro Cantoro - artykuły, wywiady

Cantoro: Za ten klub dałbym się pokroić

Mauro Cantoro kryzys formy wydaje się mieć za sobą i ku radości kibiców znów należy do wyróżniających się zawodników Wisły.

- Że gram jak za najlepszych czasów? Nie, to jeszcze nie to. Ale jestem na dobrej drodze. Przy trenerze Skorży odżyłem. Odzyskałem zaufanie kolegów, znów czuję się pewnie - przyznaje Argentyńczyk, który irytuje się opiniami, że nie odszedł z Wisły, bo żal mu było rezygnować z wysokiego kontraktu.

- Mam żonę i dzieci, więc pieniądze są dla mnie ważne. Pracuję, aby utrzymać rodzinę, to chyba nic złego? Poza tym Wisła jest najlepszym zespołem w Polsce, a ja zawsze wierzyłem, że jestem na tyle dobry, żeby w niej grać. To po co miałem zmieniać klub na gorszy?! Ci, którzy mówią o mnie niepochlebne rzeczy, źle życzą Wiśle. A ja za ten klub dałbym się pokroić. - wyznaje. - Wiecie ile razy grałem dla Wisły z bolącym kolanem, stłuczoną kostką i innymi urazami?

Cantoro unika porównań Wisły Skorży z Wisłą Kasperczaka, ale też nie neguje podobieństw. - Widać, że znów uwierzyliśmy w siebie. Jest w zespole pozytywny duch, wróciła świeżość i przekonanie, że razem możemy zdziałać coś dobrego - mówi.

Swego czasu Mauro starał się o polskie obywatelstwo. - Kiedy FIFA poinformowała, że nie będę mógł grać dla waszego kraju, to zainteresowane strony straciły zapał. - przyznaje, ale i tak w Polsce czuje się jak u siebie. - Mam dom w okolicach Krakowa, synowie chodzą do szkoły. Mauro, jak i Tiago po polsku mówią perfekcyjnie. Do tego stopnia, że musiałem im załatwić korepetycje z hiszpańskiego, żeby ojczystego języka nie zapomnieli - śmieje się Mauro, który Kraków i Małopolskę poznał na tyle dobrze, by służyć za przewodnika: - Kiedy przyjeżdża rodzina z Argentyny, chętnie pokazuję im Kraków i okolice. Prowadzę na Rynek i Wawel, ale najbardziej lubię Wieliczkę. Kopalnia soli to jest to!

Więcej w "Super Expressie"

wislakrakow.com
(dorotja)

Wisła pożegnała Mauro Cantoro (foto)

Prezes Wilczek, żegna Mauro.
Prezes Wilczek, żegna Mauro.

Wisła Kraków oficjalnie pożegnała Mauro Cantoro, któremu z końcem roku upływa kontrakt z klubem. Zawodnikowi w imieniu wszystkich pracowników Wisły podziękował prezes Marek Wilczek. Cantoro spędził pod Wawelem osiem ostatnich lat, ale jak mówi, nie chce żegnać się definitywnie. - Być może jeszcze kiedyś wrócę. Na trybunach stadionu przy Reymonta usiądę na pewno nie raz - zadeklarował.

- Niedawno witaliśmy Clebera, ale jak to w życiu bywa przychodzi i czas na pożegnania. Mauro zrobił dla naszego klubu bardzo wiele - powiedział na wstępie prezes Wisły Kraków. - Mauro, chciałbym podziękować ci za profesjonalne podejście, którego wyraz dałeś w trzech ostatnich meczach, z kapitańską opaską prowadząc drużynę do zwycięstw - zwrócił się do zawodnika. Wilczek podziękował również za rolę jaką Mauro pełnił w szatni i zadeklarował, że po zakończeniu jego piłkarskiej kariery drzwi do Wisły będą dla niego otwarte.

- Zawsze możesz do nas wrócić, a być może nawiążemy współpracę - powiedział prezes klubu. - To dla mnie zaszczyt, że klub składa mi taką ofertę. Zobaczymy, jak ułoży się moja przyszłość i gdzie będę teraz grał - odparł Argentyńczyk, który za pośrednictwem mediów raz jeszcze podziękował kolegom z zespołu, trenerom i właścicielowi klubu, Bogusławowi Cupiałowi.

Mauro przyjeżdżając do Polski nie mógł spodziewać się, że zostanie tu przez tak wiele lat. Dziś jego podobizna - Cantoro walczący z Xavim z Barcelony - zawiśnie w siedzibie klubu zaraz obok pamiątkowego zdjęcia innej legendy, Marcina Baszczyńskiego. Jak dalej potoczy się jego kariera? - Na pewno rok, półtora jeszcze w piłkę pogram. Pojawiają się zapytania, ale nie mogę mówić póki co o konkretach. Na razie wybieram się na wakacje do Argentyny - poinformował Cantoro, który nie chciał szczegółowo opowiadać o swoich planach na przyszłość.

Pamiątkowe zdjęcie, podpisane przez Cantoro. Fotografia zawiśnie w honorowym miejscu, obok innych zdjęć, wielkich wiślaków.
Pamiątkowe zdjęcie, podpisane przez Cantoro. Fotografia zawiśnie w honorowym miejscu, obok innych zdjęć, wielkich wiślaków.

Mauro przyznał, że z perspektywy czasu najbardziej żałuje braku możliwości gry w Lidze Mistrzów, co jest nie tylko jego osobistą największą porażką, ale i całej drużyny. - Miłych chwil było jednak bardzo wiele. Zawsze starałem się robić wszystko, bo nikt nie mógł powiedzieć, że się nie starałem. Meczów z Legią czy Cracovią na pewno długo nie zapomnę - powiedział na zakończenie.

wislakrakow.com (PM)

Źródło: wislakrakow.com

Z Mauro Cantoro... prawie o wszystkim

17. grudnia 2009, 20:28

W czwartkowe przedpołudnie odbyła się oficjalna konferencja, na której pożegnano Mauro Cantoro. "El Toro" mówił po hiszpańsku, wykorzystując nie bardzo orientującą się w tematyce piłkarskiej tłumaczkę. Po części oficjalnej porozmawialiśmy z Mauro już po polsku. Bo Argentyńczyk wybornie posługuje się naszym językiem. Zapraszamy.

Mauro żegna się z Wisłą (foto) >>

Odchodzisz. Zakręciła Ci się łza w oku…

- To jest normalne po ośmiu i pół roku, które tu spędziłem. Teraz jednak muszę skoncentrować się na postanowieniu co dalej.

Kiedy chcesz podjąć tę decyzję?

- Kiedy będę miał klub, na razie nie mam. Menadżer często teraz do mnie dzwoni, ale nie ma jeszcze żadnych konkretów. Gdy coś się wyjaśni, to do Was zadzwonię.

Powiedziałeś, że chcesz pograć rok, półtora. Dlaczego tak krótko?

- Bo stary jestem (śmiech). Nie wiem jeszcze, ale myślę, że półtora roku, dwa lata to będzie wystarczający okres.

Mógłbyś grać w innym polskim klubie?

- Jest to dla mnie trudna sytuacja, bo identyfikuję się z Wisłą, dlatego byłoby mi bardzo ciężko. Jeśli będzie możliwość, to wolałbym grać zagranicą.

Jak wyglądały rozmowy z Wisłą, kiedy naprawdę dowiedziałeś się, że odchodzisz?

- To była rozmowa jak z kolegami. Wisła czekała w zasadzie do ostatniej chwili, do wczoraj. Wiem, że już nie zostanę w Wiśle, ale może czasem potrzebna jest taka zmiana miejsca i zawodników. Dlatego nie jestem ani obrażony, ani nie mam pretensji. Jestem tylko wdzięczny za minione lata.

Rzeczywiście mógłbyś współpracować z klubem, szukając zawodników dla Wisły?

- W Ameryce Południowej jest wielu dobrych zawodników. Chętnie pracowałbym w takiej roli, jeśli Wisła będzie chciała to wykorzystać.

Grałeś w Argentynie, Peru, Boliwii czy Włoszech. Wisła jest najważniejszym klubem w Twojej karierze?

- Zdecydowanie tak. Osiem lat, które tutaj spędziłem były dla mnie bardzo pozytywne i dlatego nigdy nie zapomnę tego klubu.

Chcesz coś specjalnego przekazać jego kibicom?

- Chcę bardzo podziękować kibicom. Wszystkim. Wszystkim, których poznałem w ciągu tych ośmiu lat. Ale uważam, że wszystko co mogłem zrobić, to zrobiłem na boisku, gadanie nic nie daje. Wszystko pokazałem na murawie, oddałem serce temu klubowi. Skończyłem w sposób, w jaki chciałem – na boisku. I to było dla mnie bardzo ważne

Na boisku i z opaską kapitańską, ale bez kibiców na trybunach

- Lubię grać w piłkę i dlatego chciałem skończyć na boisku. Szkoda, że nie było kibiców, atmosfera nie była taka, jaką sobie wymarzyłem, ale trudno. Na 1000% przyjadę jeszcze na jakiś mecz na Reymonta.

Jak poradzą sobie bez Ciebie Marcelo, Diaz, Alvarez? W wielu momentach niemal prowadziłeś ich za rękę

- Wiem jak ciężko jest na początku w zupełnie innym kraju. Kostaryka, Urugwaj, Brazylia to zupełnie inne państwa, inna kultura, inny język. Dlatego zawsze starałem się być blisko chłopaków i im pomagać. Teraz Cleber zostaje tu jako najstarszy.

Sam na początku bałeś się mówić po polsku, teraz już nie masz z tym problemów

- Jest to bardzo trudny język dla obcokrajowca. Osobiście uważam, że nie mówię dobrze, dlatego czasem wolę posługiwać się hiszpańskim i korzystać z tłumacza.

Mówisz po krakowsku. Gdy wychodzisz na zewnątrz, to mówisz, że idziesz na pole, prawda?

- No tak, a jak inaczej? (zdziwienie)

W Warszawie na przykład wychodzą na dwór

- To ja nie wiem, jak ja mówię po polsku (śmiech)

Jakie są szanse Wisły na mistrzostwo, koledzy poradzą sobie bez Ciebie?

- Wszystko mamy w swoich rękach, wszystko zależy od nas. Wisła ma bardzo dobrych zawodników, dobrego trenera, dlatego wszystko zależy tylko od Wisły.

      • Wspomnień czar ***

Już na konferencji nie chciałeś wymienić z nazwiska osób, z którymi byłeś najbliżej

- Nie wymienię najlepszego kolegi czy trenera, bo nieładnie byłoby powiedzieć tylko o jednym. Przez osiem lat wszyscy byli blisko mnie i mojej rodziny. Nie chcę urazić innych, wymieniając tylko jedną osobę.

Może wymieniłbyś chociaż idealną czwórkę linii pomocy?

- Jak mam ich wybrać? Jeśli wymienię Sobola, obrazi się Szymkowiak (śmiech). Dla mnie najważniejsze było, abym znajdował się w pierwszej jedenastce, a w Wiśle było przez ten czas tak wielu dobrych zawodników, że naprawdę ciężko wymienić tylko kilku.

Z którego wyjazdu masz najlepsze wspomnienia?

- Dla mnie były to wyjazdy do Hiszpanii na mecze z Barceloną i Realem Madryt. Oba były niezwykłe. Towarzyszyła im podobna adrenalina przed wyjazdem, podobne przygotowania do meczu. Wtedy czułem się jak piłkarz.

Największa porażka, Panathinaikos?

- Każda. Każda boli. Panathinaikos tak, bo byliśmy bardzo blisko Ligi Mistrzów, a ostatnio Levadia. Ta przegrana bardzo bolała.

Debiutowałeś w Wiśle jako napastnik, pamiętasz moment przemiany w defensywnego pomocnika?

- Stało się to przed meczem z Lazio. Kontuzjowany był chyba Mirek Szymkowiak i trener Kasperczak ustawił mnie w pomocy. Bardzo dobrze, że tak się stało. Ale tak naprawdę nie byłem takim pierwszym napastnikiem jak Paweł Brożek, grałem jako ofensywny, mocno wysunięty pomocnik. Ale od meczu z Lazio zacząłem grać jako defensywny.

I w Rzymie rozegrałeś jeden ze swych najlepszych meczów w barwach Wisły

- Być może, ale cała drużyna zagrała tam ładny mecz. Ja pierwszy raz grałem jako defensywny pomocnik i czułem się w tej roli bardzo dobrze.

Jesteś rozpoznawany dzięki swoim zwyczajom. Odsłonięte ochraniacze, zawsze wypuszczona koszulka i krótkie spodenki…

- Mogę mieć ubrana czapkę, rękawiczki, ale w nogi nigdy nie jest mi zimno, naprawdę. Nie mogę trenować czy grać w długich spodniach. Nie jest to jakiś mój styl czy naśladowanie kogoś, po prostu nie mogę trenować w długich, źle się wtedy czuję.

Nigdy nie grałeś też w koszulce z długim rękawem

- Kiedy zaczynasz grać już nie myślisz o zimnie, wszystkie myśli skupione są na piłce.

Jakie będziesz miał wspomnienia z polskiej ligi?

- Dla nas wiślaków ten czas był bardzo dobry, bo pięciokrotnie byliśmy mistrzami Polski. Uważam, że teraz liga jest słabsza niż ostatnio, ale najważniejsze, że Wisła nadal jest na pierwszym miejscu.

Jakie są Twoje ulubione miejsca w Krakowie?

- Odkąd przyjechałem do Polski, zawsze zabierałem moją rodzinę na Wawel i Rynek. To są bardzo ładne miejsca i lubię spędzać w nich czas.

Masz dom w Krakowie. Zamierzasz go sprzedać, wynająć?

- Domu na razie nie sprzedaję, bo na pewno wrócę do Polski.

Zdajesz sobie sprawę z tego, że jesteś najwybitniejszym obcokrajowcem w historii klubu? Nikt tak długo tutaj nie grał

- Ja? (zdziwienie) Nie czuję się tak, ale dziękuję.

wislakrakow.com (nikol)

Źródło: wislakrakow.com

Kącik poetycki

Beckham jest figurą marną


Przy naszym Cantoro Mauro

— Dariusz Zastawny, Stuletnia nasza historia, czyli Wisła Kraków, Biała Gwiazda w słów orszaku i obrazkach


Galeria zdjęć

Zobacz też