Kącik poetycki
Z Historia Wisły
Henryk Zbierzchowski, "Wiślakom"
„ | Wiślakom. Redaktor "Sportu" to jest człowiek ścisły Codziennie męczy mię od dwóch tygodni Abym napisał coś na święto "Wisły", Bo to są chłopcy odznaczenia godni. Nareszcie własne otwarli boisko, Gdzie będą mogli kopać, co się wlezie, "Sport" gardzi wszelką konkurencją śliską, A więc przyklasnąć musi tej imprezie. Drużyna każda znajdzie się w kłopotach - I nikt nie zgadnie, kto nawarzy piwa, Gdy na boisku zjawią się trykotach Cepurski, Bujak, Szubert no i Śliwa. | ” |
— Henryk Zbierzchowski, "Sport" lwowski 1922 rok |
Fraszka "Płynie Wisła, płynie"
„ | Płynie Wisła, płynie Po polskiej krainie Może jej w tym roku Laur nie ominie Gdy tak dalej będzie - Mistrzostwo zdobędzie. | ” |
— NN, Ilustrowany Kurier Codzienny, 1937 rok |
Kornel Makuszyński, "Na chwałę Wisły"
„ | Na chwałę "Wisły" Zacni ludzie. Treściwy pragnę być i ścisły, i w dwóch słowach zakrzyknąć o co się rozchodzi: Szeroko grzmiała sława przedwojennej "Wisły" Gdy nartami na śniegu pisali ją młodzi. Gdy "odę do młodości" śpiewali na wietrze, A srebrna gwiazda lśniła na czerwonym swetrze. Głośne były promienne naszej "Wisły" czyny, A nurt jej rwał ze sobą i serca i dusze, Na najwyższe się szczyty pięła po wawrzyny I szalała radośnie w śnieżnej zawierusze. Lecz kiedy krwawa chmura nad Polską zawisła. W głąb ziemi się zapadła droga nasza "Wisła". Dziś znowu spod niej jasnym promieniem wybuchu, Szumna, harda, wspaniała, dzielna i radosna. Z dna serca wygrzebała hart dawnego ducha, I cieszy się jak młodość, zakwita jak wiosna, I na śnieżystej karcie w swej przesławnej księdze Zaczyna pisać nowy swój hymn o potędze. Lecz jak Łazarz, co z ciemnej swej wyszedł mogiły Odarta z wszystkich blasków, biedna jest i naga. Jakżeż nabierze pędu? Skąd zaczerpnie siły? I czem się karmić będzie młoda jej odwaga? Bo nic jej nie zostało po złej poniewierce, Tylko duch nieugięty i niezłomne serce. Więc wielkim głosem wołam ją, Wasz Wiślak stary: Pomóżmy jej. Niech w nową świetność się przystroi. Nie żałujmy jej dobrej, serdecznej ofiary, Grosza, nart - co kto może, zacni bracia moi. Niech się dźwignie, siłami wzmoże się nowemi, Jak Auteusz, gdy dotknął się ojczystej ziemi. Więc w imię tej cudownej, braterskiej wspólnoty, Co umie działać cudy, uczyńmy to dla niej, Bo dzisiaj rozpoczęła nowy wiek swój złoty. By w słońcu dokonało się Jej zmartwychwstanie. Czyńmy to na gorąco - precz długie namysły. A to wszystko na chwałę naszej srebrnej "Wisły". | ” |
— Kornel Makuszyński, Zakopane 1945 |
Fraszka sportowa "Na jubileusz Wisły"
„ | Chapeau bas przed "Wisłą"! Zdejmijmy kapelusz! Bo dzisiaj obchodzi Świetny jubileusz. By życzenia streścić Trzeba mówić ściśle: -Sto lat, tysiąc bramek!!!- Dziś życzymy "Wiśle"! | ” |
— Autor nieznany, Dziennik Polski 27.05.1946 |
Ludwik Jerzy Kern, "Krakowiaczki Wiślaczki"
„ | Krakowiaczki Wiślaczki Motto: Na krakowskich Plantach Leży kupa liści Najpiękniejsi chłopcy To są futbaliści... (piosenka ludowa) Co dzień trąbią hejnał Na Mariackiej Wieży Większa część tych chłopców Do "Wisły należy. Od dziada, pradziada, Lat pięćdziesiąt ściśle, Nie gdzie indziej kopią, Ale właśnie w "Wiśle". Ile piłek pękło, Ile poszło w strzępy, Nie obliczę tego, Bom na to za tępy... Co noc gwiazdy świecą Nad Floriańską Bramą, Jak w tej "Wiśle" grają rety! mamo! mamo! To kibice smutni, To są znów weseli, Raz jest "Wisła" w dole, raz w górze tabeli. Czasem to się nawet Zmienia co niedziela, Nie jest winna "Wisła", Winna jest tabela... Gnieżdżą się gołębie nad Sukiennicami, "Wisłę" raz "dziadami", raz zwiemy panami". Bardzo, moim zdaniem, Proste są zasady Na jakich się "pany" Zamieniają w "dziady". I odwrotnie, w sposób Nieskomplikowany, "Dziady" się w sekundzie Zamieniają w "pany"... Nad Wawele księżyc Zachodzi powoli, Nie ma ograniczeń co do liczby goli. Wszyscy gracze "Wisły" Z tej zasady słyną, Że twierdzą, iż gole W przyrodzie nie giną. Gdy "Wiśle" zbyt wiele Jakiś rywal strzeli, Innym to oddaje Następnej niedzieli... Płyną chmury, płyną Ponad Barbakanem, Pięćdziesiąt lat "Wisła" Ma już przekopane. Przekopie na pewno, Mogę głośno przysiąc, pięćset lat następnych, A może i... tysiąc | ” |
Ludwik Jerzy Kern, "Toast na pierwsze 60 lat"
„ | Pierwsze sześćdziesiąt lat Za sobą właśnie mamy. | ” |
— Wydawnictwo Jubileuszowe, "60 lat pod szczęśliwą gwiazdą", Wydawnictwo Jubileuszowe TS Wisła (1966) |
Bogdan Brzeziński, "Ślizgawka"
„ | Miał raz zarząd klubu pomysł epokowy - Zrobimy ślizgawkę na sezon zimowy! Lecz próżno czekali na mrozy i zyski ślizgawka niestety to interes śliski | ” |
— Fraszka - co prawda z 1950 roku i nie związana wprost z Wisłą, ale doskonale oddająca sytuację klubu w 1909, "Przekrój" z 1950.02.26 |
Józef Prutkowski, "Pierwsza sześćdziesiątka Wisły"
„ | PIERWSZA SZEŚĆDZIESIĄTKA WISŁY
| ” |
— Wydawnictwo Jubileuszowe, "60 lat pod szczęśliwą gwiazdą", Wydawnictwo Jubileuszowe TS Wisła (1966) |
Dariusz Zastawny - wybór wierszy
„ | Wiślackie serce
| ” |
— Dariusz Zastawny, Stuletnia nasza historia, czyli Wisła Kraków, Biała Gwiazda w słów orszaku i obrazkach |
„ | Przeznaczenie
| ” |
— Dariusz Zastawny, Stuletnia nasza historia, czyli Wisła Kraków, Biała Gwiazda w słów orszaku i obrazkach |
„ | Korzenie
| ” |
— Dariusz Zastawny, Stuletnia nasza historia, czyli Wisła Kraków, Biała Gwiazda w słów orszaku i obrazkach |
„ | Na brązowe siatkarki
| ” |
— Dariusz Zastawny, Stuletnia nasza historia, czyli Wisła Kraków, Biała Gwiazda w słów orszaku i obrazkach |
Zbigniew Szpyt, "Żona"
Wiersz Zbigniewa Szpyta poświęcony żonie Barbarze
Żona
Mojej żonie - wciąż tej samej - już od wieku dwudziestego,
Chcę laurkę dziś napisać - w mej "twórczości" brak mi tego.
Matce naszej jedynaczki, od niej zresztą wnuka mamy,
Bartka - chłopca wspaniałego, jak szaleni go kochamy.
Ale miało być o żonie, do tematu zatem wracam.
To Barbara - kiedyś znana - proszę wierzyć, nie przesadzam.
Zasłużony to Mistrz Sportu, wiele lat w reprezentacji,
Była też mistrzynią Polski, więc widzicie, że mam rację.
Odznaczana medalami z różnych mistrzostw często była,
A że sport był amatorski, to fortuny nie zdobyła.
Pracowita i wytrwała, pogodziła sport z nauką.
Oprócz sportu skończyć studia, też nie było dla niej sztuką.
Satysfakcja zaś z medali Mistrzostw Świata i Europy,
Pozostała już na zawsze, jak przeżyte piękne hobby.
Moje wiersze, choć niechętnie, bardzo często recenzuje.
I przeważnie kręcąc kółka, z pobłażaniem toleruje.
Źródło: "Drugie moje wierszo-fraszki o chórze "Echo" i nie tylko, też o polityce", Zbigniew Szpyt.
Józef Prutkowski, "Czesław Łaksa"
Oto najważniejszy problem,
Chociaż zalatuje nudą,
Ja nikogo nie zawiodłem,
Nikt nie liczył wszak na dżudo.
Przed walką najwyższe (...)
Będzie mistrzem Czesław Łaksa.
A jak się nie uda Łaksie,
To usprawiedliwić jak się?
Gdy Łaksa dostanie klapsa,
Wszyscy szydzą Łaksa - plaksa.
A gdy walkę wygra Łaksa,
Piękny jest jak Pola Raksa.
- Czci go! - judzą mnie rodacy
I witają mnie: - Cześ pracy!
Tak się miała sprawa cała:
Nasze dżudo: Cześ i (...)
Napisał: JÓZEF PRUTKOWSKI
Rysował: EDWARD AŁASZEWSKI
Źródło: "Przegląd Sportowy" z 1966.12.23
Marian Załucki, Straszni kibice
Najstarsza pieśń Wisły
Paweł Kękuś - Fraszki
Wisła Kasperczaka to turbo-maszyna,
polska tiki-taka, czy lato, czy zima.
Chociaż Kosowskiego cała liga znała,
nie było drużyny, co nań sposób miała.
Arkadiusz Głowacki, kapitan - ostoja,
nie był zawadiacki, stąd sympatia moja.