2019.03.21 Odra Opole - Wisła Kraków 1:1
Z Historia Wisły
Odra Opole | 1:1 (1:1) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
Kapitan: Paweł Brożek Maciej Sadlok Rafał Boguski |
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Przed pierwszym gwizdkiem
Towarzysko w Opolu
Data publikacji: 21-03-2019 09:09
Trwa przerwa na mecze reprezentacyjne. Biała Gwiazda nie zwalnia jednak tempa i już dziś zagra mecz kontrolny w Opolu z tamtejszą Odrą. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 13.00.
Wiślacy mierzyli się z zawodnikami Odry Opole dotychczas czterdzieści 42 w ramach oficjalnych rozgrywek. Statystyki te przemawiają za Białą Gwiazdą, która zdołała odnieść 17 zwycięstw z Niebiesko-Czerwonymi. Z kolei 13 razy padał remis, a drużyna z Opola wygrywała 12-krotnie. Ostatni pojedynek o stawkę z naszym najbliższym rywalem odbył się w 1981 roku. Wtedy to Biała Gwiazda pokonała Niebiesko-Czerwonych 3:0, a bramki w tamtym meczu zdobyli Andrzej Iwan, Piotr Skrobowski i Kazimierz Kmiecik.
Obecnie Odra Opole występuje na drugim szczeblu rozgrywkowym w Polsce. W 24 kolejkach udało im się zgromadzić 30 punktów na swoim koncie, co wystarcza na okupowanie 11. miejsca na zapleczu Ekstraklasy. Na uwagę zasługuje jednak fakt, że tabela Fortuna 1 ligi jest bardzo „spłaszczona”. Do piątego Podbeskidzia Bielsko-Biała nasz rywal traci zaledwie 5 punktów.
Odra w tym sezonie dobrze radziła sobie w tegorocznej edycji Pucharu Polski, pokonując takie drużyny, jak Ruch Chorzów, Polonia Środa Wielkopolska czy Wisła Sandomierz. W ćwierćfinale musiała jednak uznać wyższość ekstraklasowego rywala - Jagiellonii Białystok, która zwyciężyła 2:0.
Wiślacy do sparingu przystąpią po dwóch bardzo istotnych zwycięstwach ligowych w kontekście walki o górną „ósemkę”. Biała Gwiazda najpierw pokonała Koronę Kielce 6:2, a w następnie ograła w Derbach Krakowa Cracovię 3:2.
A. Warchał Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl
Relacje z meczu
Z pierwszoligowcem na remis
Data publikacji: 21-03-2019 15:16
Piłkarze prowadzeni przez trenera Macieja Stolarczyka aktywnie wykorzystali przerwę w rodzimych rozgrywkach, mierząc się w sparingu z pierwszoligową Odrą Opole. Kibice zgromadzeni na stadionie przy ulicy Oleskiej obejrzeli w czwartkowe popołudnie dwie bramki - po jednej dla każdej ze stron.
Czwartkowe spotkanie było doskonałą okazją do sprawdzenia formy piłkarzy, którzy do tej pory nie mieli zbyt wielu szans na pokazanie swoich umiejętności lub wracają po przebytych urazach. Na boisku zameldowali się więc m.in. Lukas Klemenz, Emmanuel Kumah, Paweł Brożek, Artur Balicki czy sprawdzany przez sztab szkoleniowy pierwszej drużyny - Tobiasz Weinzettel. Po drugiej strony barykady wystąpił z kolei były Wiślak, reprezentujący obecnie barwy Odry Opole, Piotr Żemło.
Początek spotkania obfitował w podbramkowe mocje, bowiem już w 1. minucie Wiślacy zmusili do interwencji bramkarza gospodarzy. Po dwójkowej akcji Brożek-Savićević, ten drugi stanął przed szansą pokonania Szromnika. Niestety, golkiper Odry odpowiednio wcześnie wyszedł z bramki i zablokował uderzenie. Na odpowiedź opolan nie trzeba było długo czekać, bowiem futbolówkę po strzale Urynowicza z bliskiej odległości niemalże z linii bramkowej wybił Sadlok.
Co nie udało się chwilę po starcie meczu, powiodło się w 8. minucie. Piłkę bez wahania po dośrodkowaniu z narożnika boiska celnie uderzył Martin Ivan - ta najpierw odbiła się od słupka - a później zatrzepotała w wiślackiej siatce. W kolejnej fazie spotkania w dalszym ciągu stroną prowadzącą grę była ekipa z ulicy Oleskiej, sprawdzająca za sprawą groźnych strzałów Brusiło czy Urynowicza formę Weinzettela.
W końcówce pierwszej połowy uaktywnili się krakowianie, którzy częściej gościli w „szesnastce” Odry. Ich wysiłki opłaciły się w 42. minucie, kiedy to w jednej z akcji na murawę upadł faulowany przez rywala Rafał Pietrzak, a arbiter bez wahania wskazał na wapno. Jedenastkę na bramkę zamienił Paweł Brożek, który zaliczył pierwszy występ po kontuzji barku.
Bez trafień po przerwie
Sto osiemdziesiąt sekund po zmianie stron piękne zagranie za obrońców otrzymał Artur Balicki, który wyczekał bramkarza opolan i ze spokojem posłał piłkę w kierunku bramki. Wydawało się, że ta wpadnie do bramki, jednak… odbiła się od słupka i wróciła na plac gry.
Podobnie, jak przed przerwą, tak i po niej, częściej pod pole karne Białej Gwiazdy zapędzali się Niebiesko-Czerwoni, lecz żadne realne zagrożenie z tego nie wynikało. Aż do 73. minuty, gdy po wrzutce próbował postraszyć Brodę Skrzypczak, jednak golkiper krakowskiego zespołu popisał się świetną interwencją i posłał piłkę na rzut rożny.
W ostatnich minutach sparingowej rywalizacji bardziej widoczni okazali się Wiślacy, pragnący przechylić szalę na swoją korzyść. Ciężar gry próbował wziąć na swoje barki Patryk Plewka, a udanymi podaniami uruchamiał kolegów z drużyny wprowadzony na ostatnie 25 minut kolejny z rekonwalescentów - Rafał Boguski. Niestety, podopieczni trenera Stolarczyka nie zdołali skutecznie przebić się przez defensywę Odry i wynik nie uległ zmianie.
Odra Opole - Wisła Kraków 1:1 (1:1)
1:0 Martin 8’
1:1 Brożek 42’ (k.)
Odra Opole: Szromnik - Mikinicz, Baranowski (46' Trojak), Żemło, Brusiło - Bonecki, Czyżycki, Rybicki (83' Wróbel) - Urynowicz (69' Martin Gomez), Martin Gomez (46' Janus), Skrzypczak (88' Kaczka)
Wisła Kraków: Weinzettel (46’ Broda) - Pietrzak (46’ Słomka), Sadlok (66’ Hoyo-Kowalski), Klemenz, Plewka - Savićević (46’ Morys), Szot - Śliwa (66’ Boguski), Kumah (89’ Warczak) - Balicki, Brożek (46’ Buksa)
K. Biedrzycka
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl
Wisła remisuje z Odrą
Korzystając z przerwy na mecze reprezentacyjne piłkarze Wisły Kraków zmierzyli się w towarzyskiej potyczce z ekipą I-ligowej Odry Opole. I dzięki bramce wracającego do gry po kontuzji Pawła Brożka, który skutecznie wykorzystał "jedenastkę", podopieczni trenera Macieja Stolarczyka zremisowali z opolanami 1-1.
Spotkanie z Odrą było okazją do tego, aby w szerszym zakresie czasowym wystąpili piłkarze, którzy mają do tego ostatnio mniej okazji, jak choćby Lukas Klemenz. Ponadto po raz pierwszy w naszym składzie pojawił się pozyskany z Ruchu Chorzów młody napastnik - Artur Balicki, a szansę otrzymał także Emmanuel Kumah. W drugiej połowie na murawie pojawił się ponadto kolejny obok Brożka rekonwalescent, a mianowicie Rafał Boguski.
Poza nimi trener Stolarczyk mógł dokonać kolejnego "przeglądu" wiślackiej młodzieży.
Dodajmy, że w związku z kontuzją Michała Buchalika, dla którego bieżący sezon w praktyce się zakończył, w naszym zespole testowano byłego bramkarza Odry Opole, 22-letniego Tobiasza Weinzettela.
Jako ciekawostkę warto dodać, że w składzie opolan wystąpił nasz były zawodnik, Piotr Żemło.
Źródło: wislaportal.pl
Pomeczowe wypowiedzi
Boguski: Chcę wrócić jak najszybciej
Data publikacji: 21-03-2019 16:16
W czwartkowe popołudnie Biała Gwiazda zmierzyła się towarzysko z Odrą Opole. Wiślacy zremisowali z pierwszoligowcem 1:1 po bramkach Martina Gomeza dla gospodarzy i Pawła Brożka dla krakowian. W drugiej połowie na boisku, po niemal 4 miesięcznej przerwie, pojawił się Rafał Boguski.
„Odra wyszła dzisiaj podstawowym składem. My natomiast w zestawieniu, w którym nigdy jeszcze nie graliśmy, dlatego braki zgrania musiały się pojawić. Dodatkowo, jak to bywa w sparingach, mieliśmy do wykonania konkretne zadania taktyczne, co zmuszało nas do takiej gry a nie innej” -podsumował spotkanie pomocnik Wisły.
Rafał uważa, że mimo iż Odra przeważała, to jego zespół stworzył sobie kilka sytuacji do zdobycia gola. „Myślę, że w pierwszej połowie pokazaliśmy kilka dobrych akcji. Już w pierwszej minucie Paweł ładnie podał do Vukana i szkoda, że nie trafił. Później w niezłej sytuacji znalazł się też Manu” - dodaje nasz piłkarz.
- BoguśKing is back!
Boguś wszedł na boisko po przerwie. Dla naszego zawodnika była to ogromna radość. „Oczywiście, że cieszę się z powrotu na boisko. Ten czas spędzony w siłowni czy w gabinetach lekarskich już trochę zaczynał się dłużyć, dlatego wyczekiwałem momentu, kiedy będę mógł normalnie trenować i zagrać w meczu” - powiedział wyraźnie zadowolony Rafał.
Powrót na boisko po tak długiej przerwie zawsze jest wyzwaniem. „Wiadomo, że po takiej pauzie braki są ogromne, szczególnie jeśli chodzi o wydolność czy motorykę. Oczywistym jest też, że trzeba czasu aby to wszystko nadrobić” - uważa Boguski.
Zawodnik Białej Gwiazdy chce jak najszybciej wrócić do formy i wesprzeć drużynę. „Nad każdym brakiem będę starał się pracować. Nie mam jeszcze takiego czucia piłki, jak podczas regularnych treningów, ale wszystko to z każdym dniem będzie wracać do normy. Bardzo chcę wrócić do kadry meczowej jak najszybciej, by pomóc drużynie punktować ” - zapewnia nasz pomocnik.
MH
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl
Balicki: Cierpliwie czekam na kolejny występ
Data publikacji: 21-03-2019 17:34
Mimo przerwy w rozgrywkach Lotto Ekstraklasy, Wiślacy nie mogli liczyć na odpoczynek. W czwartek rozegrali kontrolne starcie z drużyną Odry Opole, a premierowy, lecz jeszcze nieoficjalny, występ z białą gwiazdą na piersi zaliczył młody snajper sprowadzony niedawno pod Wawel - Artur Balicki.
19-latek przebywał na murawie przez pełne 90 minut, pozwalając sztabowi szkoleniowemu na uzupełnienie wiedzy na temat swoich piłkarskich umiejętności. „Za mną pierwszy sparing. Cieszę się, że w końcu miałem okazję zagrać w meczu pierwszej drużyny, bo dotychczas wystąpiłem w spotkaniu zespołu juniorów. Mam nadzieję, że ciężką pracą będę otrzymywał więcej szans na to, aby zaprezentować się na boisku. Cierpliwie czekam na kolejny występ” - zaczął Artur Balicki.
Niewiele brakło, aby na początku drugiej połowy Balicki wpisał się na listę strzelców. Niestety, futbolówka trafiła w słupek i ostatecznie nie znalazła drogi do bramki. „Jestem wobec siebie surowy, uważam, że wciąż mam nad czym pracować. Były sytuacje, z których jestem zadowolony, miałem też okazję do zdobycia bramki, ale piłka odbiła się od słupka. Zabrakło trochę szczęścia, bo wydaje mi się, że uderzyłem dobrze, chociaż na pewno trzeba to przeanalizować” - zaznaczył.
W pierwszej odsłonie meczu napastnik wystąpił w duecie z Pawłem Brożkiem, który dla wielu młodych zawodników stanowi autorytet. Jak układała się im współpraca? „Odkąd Paweł Brożek wrócił do treningów, to staram się go podpatrywać. Jest to świetny i doświadczony napastnik, od którego mogę, a wręcz powinienem, się uczyć” - zakończył wypowiedź Artur Balicki.
K. Biedrzycka
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl