1970.08.09 Stal Mielec - Wisła Kraków 5:2
Z Historia Wisły
Stal Mielec | 5:2 (2:2) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: ok. 18.000 | ||||||||||
sędzia: Wiesław Karolak z Łodzi | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1970, nr 184 (8/9 VIII) nr 7754
Dla krakowian najważniejsze znaczenie będzie miał start „Białej Gwiazdy”. Wylosowała najbardziej niekorzystnie, bo czeka ją w niedzielę wyjazdowy mecz w Mielcu ze Stalą. A wszyscy wiemy, że beniaminek daje z siebie wszystko na starcie, ««by popisać się przed własną widownią.
Mielec nie jest nową twarzą w naszej ekstraklasie. Przed laty nieraz zalewał sadła za skórę możnym rywalom. Poza tym Stal pamięta, że to właśnie Wisła wygrywając w Mielcu, przekreśliła szansę stalowców na utrzymanie się przed laty w ekstraklasie.
Wiślacy są w formie. Udowodnili to W rozgrywkach „Intertoto”. Drużyna gra mądrze, nie szafuje siłami i mimo trudnego terenu może pokusić się o sukces.
Stal z pewnością będzie atakować, co jest „wodą na młyn” wiślaków. Oczywiście pod warunkiem dobrej gry obrony. Pocieszające jest także, iż atak. „Białej Gwiazdy” zaczyna strzelać.
— Co byśmy jednak nie napisali, to ewentualne zwycięstwo gości byłoby przyjemną niespodzianką.
Dodajmy, że eksperci „Totalizatora Sportowego” typują 5 razy zwycięstwo gości, 2 razy remis i 3 razy wygraną gospodarzy.
Echo Krakowa. 1970, nr 185 (10 VIII) nr 7755
Wisła przegrała ze Stalą w Mielcu
STAL MIELEC — WISŁA 5:2 (2:2). Bramki zdobyli dla Stali: w 11 i w 37 min. Kasperczak, Lato w 56 i w 87 min. oraz Stój w 85 min., dla Wisły — Skupnik w 23 min. i Kmiecik w 33 min. Sędziował p. Karolak z Łodzi. Widzów 18 tys. WISŁA: Sikorski, Szymanowski, Wójcik, Kawula, Musiał, Kotlarczyk, Obarzanowski (Adamus), Studnicki,. Kmiecik, Krawczyk, Skupnik (Polak).
Spotkanie stało na dobrym poziomie i zakończyło się niespodziewanym, niemniej zasłużonym zwycięstwem gospodarzy. Wiślacy nastawili się oczywiście na wygraną, a więc i na atak, ale napastnicy Wisły tylko do przerwy dwukrotnie zaskoczyli obronę Stali. Najbardziej pracowitym jak i niebezpiecznym w ataku Wisły byt Skupnik, którego w żaden sposób nie mógł utrzymać Paluchy W obronie Wisły, jak zwykle, niezawodny był Kawula, lecz jego koledzy byli o wiele słabsi.
Od pierwszej minuty obie drużyny nastawiły się na atak, dlatego gra była interesująca i akcje co chwila się zmieniały. Na bramkę Kasperczaka odpowiedziała Wisła celnym strzałem Skupnika, a następnie objęła prowadzenie po bramce Kmiecika i znowu wyrównanie (Kasperczak).
Po przerwie gospodarze dalej są w natarciu, w wyniku którego Lato zdobywa trzecią bramkę. Co prawda Wisła próbuje też przeprowadzać kontrataki, ale teraz obrona Stali gra bardzo ostrożnie i wszelkie zakusy likwiduje już na przedpolu. W konsekwencji padają jeszcze dwie bramki.
Gazeta Krakowska. 1970, nr 188 (10 VIII) nr 6983
Stal-Wisła 5:2
Wisła, tak dobrze spisująca się w międzynarodowym turnieju „Intertoto”, wystartowała fatalnie w pierwszym meczu ligowym, doznając w Mielcu wysokiej porażki 2:5 (2:2) z beniaminkiem ekstraklasy, Stalą.
Do przerwy krakowianie grali zupełnie dobrze, a najlepszy napastnik Wisły Skupnik raz po raz ogrywał obrońców Stali. Potem jednak młodość i bojowość mielczan wzięła górę i gospodarze w końcowych minutach strzelili dwie bramki, które przesądziły o ich zwycięstwie.
Prowadzenie dla Stali uzyskał w 11 min. Kasperczak po rzucie wolnym egzekwowanym przez Gąsiora, wyrównał w 23 min. Skupnik, a w 33 min. Kmiecik podwyższył wynik na 2:1 dla Wisły. I to był niestety „łabędzi śpiew” gości. Od wyrównania w 37 min. ze strzału Kasperczaka, gospodarze przeważali zdecydowanie uzyskując po pauzie 3 bramki ze strzałów Lato w 56 min. Stója w 85 i znów Lato w 87 min. W Wiśle poza Skupnikiem wyróżnił się jedynie Kawula. Reszta graczy wypadła blado.
WISŁA: Sikorski, Szymanowski, Wójcik, Musiał, Kawula, Kotlarczyk, Obarzanowski (Adamus), Studnicki, Kmiecik, Krawczyk, Skupnik (Polak)