1969.05.11 Górnik Zabrze - Wisła Kraków 3:1
Z Historia Wisły
Górnik Zabrze | 3:1 (1:1) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: ok. 20-25.000 | ||||||||||
sędzia: Suwiński z Gdańska | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1969, nr 108 (9 V) nr 7373
Nawet na podwórku krakowskim notujemy pozytywne zjawiska — chociażby niezłą lokatę wiślaków w ekstraklasie, przodownictwo Cracovii wspólnie z Gwardia w II lidze i zaaklimatyzowanie się 7 krakowian w reprezentacji Polski juniorów.
Zwróćmy jednak uwagę na najbliższe mecze I i II ligi.
W ekstraklasie przedstawicielka grodu podwawelskiego — Wisła szykuje się do występu w „jaskini lwa” tzn. w Zabrzu. Górnik sprezentował już kilka punktów outsiderom i nie sądzimy. aby miał w meczu z Wisłą zastosować ulgową taryfę. Raczej należy się przygotować na dobrą grę gospodarzy a szczególnie tercetu: Lubański, Szołtysik i Wilczek. Innymi słowy krakowscy obrońcy i Stroniarz w bramce będą mieli dużo pracy. A jak się z niej wywiążą? — zobaczymy.
Echo Krakowa. 1969, nr 110 (12 V) nr 7375
W Zabrzu baz niespodzianki
GORNIK ZABRZE — Wisła 3:1 (1:1). Dla Górnika bramki zdobyli: Deja w 42 min. Lubański w 53 min., i Szołtysik w 83 min., dla Wisły — Adamus w 21 min. Sędziował p. Sumiński z Gdańska. Widzów ok. 20 tys.
WISŁA: Stroniarz, Monica, Kawula, Wójcik, Musiał, Kostarczyk, Krawczyk, Polak (Stadnicki) Lendzion, (Hausner) Adamus, Skupnik.
Gdyby krakowianie przez cały mecz byli równie pewni siebie jak przez pierwsze pół godziny, zapewne osiągnęliby swój zamiar, a mianowicie doszłoby w Zabrzu do podziału punktów. W przekroju pierwszej połowy nieco lepszym zespołem była bowiem Wisła. W tej fazie meczu zabrzanie grali w zasadzie bez koncepcji i bez rozmachu. Było to na rękę gościom, nielubiącym, jak wiadomo, zbyt forsownego tempa.
Pojedynek obu zespołów przed przerwą zupełnie nieciekawy, dostarczył w drugiej połowie nieco więcej emocji. Była w tym głównie zasługa gospodarzy, którzy lepszą grą zmusili jednocześnie do większego wysiłku swoich przeciwników. W tej fazie spotkania było sporo spięć pod obiema bramkami.
Gazeta Krakowska. 1969, nr 110 (10/11 V) nr 6596
Największe zainteresowanie w nadchodzącej kolejce spotkań pierwszej ligi piłki nożnej wzbudza niedzielny pojedynek w Zabrzu Górnik — Wisła. Kibice krakowscy mają nadzieję, że Wisła potrafi wykorzystać słabą formę górników i zdobyć przynajmniej jeden punkt. A warto zaznaczyć, że w dotychczasowych 11 spotkaniach ligowych tych drużyn w Zabrzu zwycięstwa odnosiła drużyna gospodarzy. Mecz zostanie rozegrany w Zabrzu w niedzielę 11 bm. o godz. 17, sędziuje p. Suwiński z Gdańska.
Gazeta Krakowska. 1969, nr 111 (12 V) nr 6597
Górnik—Wisła 3:1
Przodownik tabeli, Górnik Zabrze pokonał na własnym boisku Wisłę Kraków 3:1 (1:1). Bramki strzelili: Deja, Lubański i Szołtysik, a dla Wisły Adamus. Widzów ok. 20 tys. Zawody prowadził p. Sumiński (Gdańsk). Górnicy odnieśli co prawda zwycięstwo nad Wisłą, ale formą swą nie zachwycili. W pierwszym okresie Wisła posiadała przewagę i uzyskała nawet w 21 min. prowadzenie ze strzału Adamusa. Górnicy nie potrafili w tym czasie przyspieszyć akcji, co wyraźnie odpowiadało zespołowi krakowskiemu. Od 30-tej minuty gry. Górnicy zaczęli przyspieszać i uzyskali przewagę w polu. Wyrównująca bramka padła z kapitalnej „bomby” Deji. W drugiej części meczu zabrzanie przejęli całkowicie inicjatywę, atakując raz po raz bramkę Stroniarza. Dopiero w ostatnich 20 min. meczu, Wiślacy ponownie rzucili się do gwałtownego ataku i w okresie, gdy wydawało się, że zdołają uzyskać wyrównującą bramkę, Szołtysik podwyższył wynik na 3:1. W Górniku podobali się: Floreński, Szołtysik, Deja i Gorgoń, a w Wiśle: Polak, Wójcik, Kawula i Adamus. WISŁA: Stroniarz, Monica, Wójcik, Musiał, Kawula, Kotlarczyk, Lendzion (Hausner), Krawczyk, Adamus, Polak (Stadnicki), Skupnik.