1920.05.13 Cracovia - Wisła Kraków 0:1

Z Historia Wisły

1920.05.13, A klasa, 2. kolejka, Kraków, Stadion Cracovii, czwartek
Cracovia 0:1 (0:0) Wisła Kraków
widzów:
sędzia: George Burford z Krakowa
Bramki
Cracovia
2-3-5
Stefan Popiel
Ludwik Gintel
Stefan Fryc
Edward Strycharz
Stanisław Cikowski
Tadeusz Synowiec
Stanisław Mielech
Zdzisław Styczeń
Bolesław Kotapka
Adam Kogut
Tadeusz Dąbrowski

trener: brak
Wisła Kraków
2-3-5
Michał Szubert
Andrzej Bujak
Wilhelm Cepurski
...
Rogi: 9:1

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Mecz rozegrany w czwartek.

Ilustrowany Kurier Codzienny” z 15.05:„Match niedzielny wywołał olbrzymie zainteresowanie w kołach sportowych naszego miasta, przynosząc zgoła nieprzewidywalną niespodziankę, bo porażkę Cracovii. Tyły Wisły, złożone z Szuberta, Bujaka i Cepurskiego miały bardzo ciężką pracę i wywiązały się ze swego zadania nietylko dobrze lecz i szczęśliwie. Mimo, że atak Cracovii złożony był fatalnie, to jednak białoczerwoni po upływie dwudziestu minut opanowali zupełnie polem przeciwnika. Po pauzie miażdżąca przewaga Cracovii przynosi jej porażkę i napad jej nie może mimo szeregu sytuacyj wyzyskać goala.

Świetne centry Dąbrowskiego idą na marne – jeden atak w przeciągu czterdziestu pięciu minut przynosi przy jednym strzale Wisły wygraną. Tradycyi stało się zadość – Cracovia grała ładnie, gnębiła swego przeciwnika, lecz co dla niej najważniejsze, zwycięstwa nie uzyskała a z tem straciła dwa drogocenne punkty w mistrzostwie. O grze Wisły trudno wydać opinię – drużyna jej skupiła się w zupełności pod swą bramką starając się tylko bronić, atak jej pozostawiony sam sobie czekał na zrządzenie losu, które mu dopisało.

Zawodami kierował p. Burford.” słabo, nie podyktował rz. karnego dla Cracovii... Rezerwy wygrały z z Makkabi 6:1.

Spis treści

Relacje prasowe

IKC z 13.05.1920

Cracovia-Wisła.
IKC, 13 maja 1920
We czwartek spotkają się dwaj starzy rywale w matchu o mistrzostwo. Wisła nie wykazuje co prawda nadzwyczajnej formy, lecz brak Kałuży, Poznańskiego i Wiśniewskiego wyrównywa szanse tak, że Cracovia występuje do tego spotkania pod niezbyt szczęśliwemi auspicyami. Match pierwszy poprzedza zawody Makkabi II - Wisła II o mistrzostwo kl. B,



IKC z 15.05.1920

ZE SPORTU. Wisła Cracovia 1:0.
IKC, 15 maja 1920
Match niedzielny wywołał olbrzymie zainteresowanie w kołach sportowych naszego miasta, przynosząc zgoła nieprzewidywaną niespodziankę, bo porażkę Cracovii.

Tyły Wisły, złożone z Szuberta, Bujaka i Cepurskiego miały bardzo ciężką pracę i wywiązały się ze swego zadania nie tylko dobrze lecz i szczęśliwie. Mimo, że atak Cracovii złożony był fatalnie, to jednak biało-czerwoni po upływie dwudziestu minut opanowali zupełnie pole przeciwnika. Po pauzie miażdżąca przewaga Cracovii przynosi jej porażkę i napad jej nie może mimo szeregu sytuacyi wyzyskać goala.

Świetne centry Dąbrowskiego idą na marne. Jeden atak w przeciągu czterdziestu pięciu minut przynosi przy jednym strzale drużynie Wisły wygraną.

Tradycyi stało się zadość, Cracovia grała ładnie, gnębiła swego przeciwnika, lecz co dla niej najważniejsze, zwycięstwa nie uzyskała a zatem straciła dwa drogocenne punkty w mistrzostwie. O grze Wisły trudno wydać opinię, drużyna jej skupiła się w zupełności pod swą bramkę starając się tylko bronić, atak jej pozostawiony sam sobie czekał na zrządzenie losu, które mu dopisało.

Zawodami kierował p. Burford aczkolwiek należałoby krytykę sędziego pominąć milczeniem, musimy przecież zaznaczyć, że nie odpowiedział tym razem swojemu zadaniu. Szereg rażących off side'ów spowodowanych najczęściej przez prawe skrzydło Wisły uszedł jego baczności. Zdaniem naszem za stoping ręką piłki, zdążającej do bramki, można podyktować rzut karny, co też nie jeden raz uszło uwagi sędziego. Stosunek cornerów 9:1 świadczy, że drużynie pokonanej brakło siły przebojowej, niezbędnej przy grze, którą obserwowaliśmy.




IKC z 15.05.1920

ZE SPORTU. Wisła Cracovia 1:0.
IKC, 15 maja 1920
Match niedzielny wywołał olbrzymie zainteresowanie w kołach sportowych naszego miasta, przynosząc zgoła nieprzewidywaną niespodziankę, bo porażkę Cracovii.

Tyły Wisły, złożone z Szuberta, Bujaka i Cepurskiego miały bardzo ciężką pracę i wywiązały się ze swego zadania nie tylko dobrze lecz i szczęśliwie. Mimo, że atak Cracovii złożony był fatalnie, to jednak biało-czerwoni po upływie dwudziestu minut opanowali zupełnie pole przeciwnika. Po pauzie miażdżąca przewaga Cracovii przynosi jej porażkę i napad jej nie może mimo szeregu sytuacyi wyzyskać goala.

Świetne centry Dąbrowskiego idą na marne. Jeden atak w przeciągu czterdziestu pięciu minut przynosi przy jednym strzale drużynie Wisły wygraną.

Tradycyi stało się zadość, Cracovia grała ładnie, gnębiła swego przeciwnika, lecz co dla niej najważniejsze, zwycięstwa nie uzyskała a zatem straciła dwa drogocenne punkty w mistrzostwie. O grze Wisły trudno wydać opinię, drużyna jej skupiła się w zupełności pod swą bramkę starając się tylko bronić, atak jej pozostawiony sam sobie czekał na zrządzenie losu, które mu dopisało.

Zawodami kierował p. Burford aczkolwiek należałoby krytykę sędziego pominąć milczeniem, musimy przecież zaznaczyć, że nie odpowiedział tym razem swojemu zadaniu. Szereg rażących off side'ów spowodowanych najczęściej przez prawe skrzydło Wisły uszedł jego baczności. Zdaniem naszem za stoping ręką piłki, zdążającej do bramki, można podyktować rzut karny, co też nie jeden raz uszło uwagi sędziego. Stosunek cornerów 9:1 świadczy, że drużynie pokonanej brakło siły przebojowej, niezbędnej przy grze, którą obserwowaliśmy.




Naprzód z 14.05.1920

Ze sportu.
Naprzód, 14 maja 1920
Cracovia-Wisła grają we czwartek match o mistrzowstwo A klasy. Ze względu na starą rywalizacyę tych klubów stanowi to spotkanie nasze derby footballowe.



Goniec Krakowski z 14.05.1920

CRACOVIA - WISŁA
Goniec Krakowski, 14 maja 1920
grają we czwartek match o mistrzostwo A klasy. Ze względu na starą rywalizzacve tych klubów, stanowi to spotkanie nasze derby footballowe.



Nowa Reforma z 14.05.1920

ZE SPORTU.
Nowa Reforma, 14 maja 1920
Dzisiaj Cracovia - Wisła rozegrają match o mistrzostwo A klasy. Ze względu na starą rywalizacyę tych klubów, stanowi to spotkanie nasze derby footballowe.



Gazeta Lwowska z 08.05.1920

Gazeta Lwowska, 8 maja 1920
W najbliższą sobotę odbędą się w Krakowie zawody footbalowe tamtejszych reprezentacyjnych drużyn Wisły i Cracovii. Match ten budzi ogromne zainteresowanie w świecie sportowym: oto zmierzą się dwie może najlepsze nasze drużyny, tem bardziej, że wszystkim krakowskim footbalistom danem jest korzystać bezpośrednio lub pośrednio z rad i wskazówek specyalnego trenera, przygotowującego reprezentacyjne drużyny polskie na Igrzyska Olimpijskie, podczas gdy Lwowianie korzystają tylko przez swoich dziesięciu graczy. Będę się starał podać Szanownym Czytelnikom możliwie szczegółowy przebieg tych zawodów (choćby przez zamieszczenie korespondencyi z Krakowa) jak również postępów przygotowań footbalowych na Igrzyska Olimpijskie w Krakowie, do lekkiej atletyki zaś we Lwowie.

L. B.



Gazeta Lwowska z 16.05.1920

Gazeta Lwowska, 16 maja 1920
Niespodzianką dla sportsmenów był wynik czwartkowego matchu „Cracovii" przeciwko "Wiśle" na korzyść tej drugiej w stosunku 1:0. Swoją drogą nie lada trzeba ataku, by zdobyć bramkę na Wiśle, gdy Schubert na bramce, a starzy footbalści Bujak i Cepurski w obronie, przytem w Cracovii zabrakło w ataku Kałuży i Poznańskiego.



Wiek Nowy z 16.05.1920

Matsch i mistrzostwo pierwszej klasy krakowskiego związku okręgowego
Wiek Nowy, 16 maja 1920
pomiędzy Wisłą a Cracowią zakończył się zwycięstwem Wisły w stosunku 1:0. Pierwsza połowa 0:0. Sędziował bardzo dobrze kapitam Bekirt. Słaba przewaga Cracovii, Wisła grała bez Rejmana, Śliwy, Kowalskiego i Olejaka. U Cracovii brak Kałuży i Poznańskiego.



"IKC" z 1920.05.13

'Cracovia-Wisła'
IKC, 13 maja 1920
We czwartek spotkają się dwaj starzy rywale w matchu o mistrzostwo. Wisła nie wykazuje co prawda nadzwyczajnej formy, lecz brak Kałuży, poznańskiego i Wiśniewskiego wyrównywa szanse tak, że Cracovia występuje do tego spotkania pod niezbyt szczęśliwemi auspicjami. Match pierwszy poprzedza zawody Makkabi II-Wisła II o mistrzostwo kl. B.



”Goniec Krakowski” z 1920.05.16

Goniec Krakowski, 16 maja 1920
Tradycyjne zawody stałych rywali o palmę pierwszeństwa w sporcie footballowym „Cracovii” i „Wisły” zakończyły się tradycyjną klęską Cracovii 1:0.

Cracovia wystąpiła do zawodów bez kałuży, Poznańskiego i Wiśniewskiego. Brak Kałuży i Poznańskiego dawał się niezmiernie odczuć. Kotapka, który grał jako środkowy napastnik, nie nadaje się zupełnie do zawodów pierwszoklasowych. Sąsiadujący z nim lewy łącznik Kogut był aż rażąco „niedysponowany”. Faktycznie ani jednej piłki nie podał, względnie zużytkował należycie. Prawy zaś łącznik Styczeń w niczem nie różnił się od tamtych. Z napadu jedynie Dąbrowski wykazał wysoką klasę wspaniałe jego centry, niestety, nie znajdywały zrozumienia kolegów.

Pomoc Cracovii grała bardzo dobrze i niejednokrotnie spełnia role napastników. Obrona dobra. Bramkarz Popiel nie miał sposobności do wykazania swej umiejętności. W ciągu 1 i pół-godzinnej gry zaledwie dwa razy zagrożoną była jego bramka.

O grze „Wisły” trudno coś konkretnego napisać. Napastnicy Wisły przez trzy czwarte gry statystowali, nie przeprowadzając żadnych ataków. Cała akcya bowiem skupiła się na połowie boiska Wisły, względnie w obrębie pola karnego. Pod bramką Wisły gromadziło się przez cały prawie przeciąg zawsze dwudziestu graczy - trudno więc było napastnikom Cracovii - mimo ich, momentami fenomenalnej gry - uzyskać jakikolwiek punkt. Z drugiej strony honor obrony bramki czerwonych przypisać należy nie tyle doskonałym ile wzbudzającym swą postawą respekt bakom Bujakowi i Cepurskiemu oraz przytomnemu bramkarzowi Szubertowi.

Do klęski Cracovii przyczynił się również w wysokiej mierze sędzia kapitan Boardford.

Kapitan Boardford niewątpliwie nie rozumie się na sporcie footballowym i jest jego gorącym zwolennikiem - jednak nie ma warunków na sędziego. P. Boardford powinien zwracać uwagę na całe boisko a nie tylko tam, gdzie w danym momencie znajduje się piłka. To też p. B. zapominając o swem stanowisku sędziego, a zapalając się do samej gry idzie za kierunkiem piłki, wskutek czego wiele pozycji „off side” nie spostrzeżonym przez sędziego.

Zawody onegdajsze pozbawiły wprawdzie Cracovię, zupełnie niezasłużenie, dwóch punktów mistrzostwie - jednak nie świadczy to o niemożliwości zdobycia mistrzostwa. Cracovia rozegra jeszcze raz zawody z Wisłą, a dopiero od wyniku tychże zależeć będzie, komu przypadnie tytuł mistrzów okręgu krakowskiego.


W.S.


”Nowa Reforma” z 1920.05.16

Ze sportu
Nowa Reforma, 16 maja 1920
Niedzielne derby footballowe przyniosły porażkę „Cracovii” w stosunku 0:1. Czy porażka ta, a względnie zwycięstwo „Wisły” były zasłużone - należy odpowiedzieć negatywnie. Tegoroczny poziom gry „Wisły” który mieliśmy możność zaobserwowania w dotychczasowych jej matchach, ujawnia, iż drużyna ta składa się z graczy technicznie słabo wyszkolonych i że w porównanie z tegoroczną grą „Cracovii” pójść nie może. Jedyną przeciwwagą „Wisły” w stosunku do „Cracovii”, to obrona jej i bramkarz. Więc co spowodowało porażkę „Cracovii”? Klęskę spowodowali sobie sami biało-czerwoni. Graczy „Cracovii” cechowała - co było bardzo widoczne - przez cały czas gry niepewność i jakby pewna trema o ewentualny wynik. Grali przeto słabiej jak zwykle i brak im było tej werwy, z jaką grali w poprzednich matchach. Wprawdzie nacisk na bramkę „Wisły” trwał przez cały czas gry, lecz nie umiano nic wykorzystać, za to „Wisła” z jednego ataku uzyskała goala. Gracze „Cracovii” powinni sobie zapamiętać, że nie zawsze dobrze jest strzelać w stronę bramki przeciwnika z połowy boiska, lecz, że jeżeli ma się przed sobą obronę silną, należy piłką strzelić z komoinowanego ataku i z bliższej odległości. Tymczasem kombinacyi w ataku „Cracovii” bardzo mało zauważyć było można, a honor ataku ratowało jedynie lewe skrzydło. Uwagę o bezsilnych strzałach w stronę bramki przeciwnika zastosować należy również do środkowego pomocnika, który często mając lepszą pozycye do podania piłki, strzela wprost do bramki. Wogóle pomoc w niedzielę również nie dopisywała; z obrońców wyszczególnić należy jako gracza nigdy nie zawodzącego prawego beka.



”Naprzód” z 1920.05.15

Zawody w piłkę nożną
Naprzód, 15 maja 1920
odbyte we czwartek między Cracovią I a Wisłą I, zakończył się zwycięstwem Wisły, która osiągnęła jedną bramkę. Cracovia, której gra stała na wyższym poziomie niż gra drużyny przeciwnej, miała w tych zawodach szczególnego pecha. Piłka przez większą część gry znajdowała się przed bramką Wisły, której bramkarz dzielnie się spisywał, chwytając w lot, wymierzane przez graczy Cracovii strzały, które - co prawda - szły albo za wysoko albo najczęściej bokiem. Dzielnie zawsze biało-czerwoni nie okazywali tym razem energicznego tępa tak, że widzowie ciągle nawoływali do przyspieszenia tempa. Publiczności zebrało się niebywałe wielkie tłumy, wszyscy okazywali niezwykłe zainteresowanie, podniecając graczy okrzykami zachęty i oklaskami. Sport piłki nożnej ma w Krakowie tysiące zwolenników w najrozmaitszych sferach.




Słowo Polskie z 12.05.1920

Kronika sportowa

Pogoń - Wisła 3:0 (0:0)

Słowo Polskie, 12 maja 1920
[…]

Zapowiedzi. We czwartek grają we Lwowie: Pogoń przeciw drużynie Wojskowego klubu sportowego z Warszawt, w Krakowie Cracovia przeciw Wiśle.


T.K.